”Fotografie, które nie zmieniły świata” to najważniejsza książka fotograficzna tego roku

”Fotografie, które nie zmieniły świata” to najważniejsza książka fotograficzna tego roku31.10.2017 13:40

Pamiętam dzień, w którym poznałem twórczość Krzyśka Millera i później, jak czytałem ”13 wojen i jedna. Prawdziwa historia reportera wojennego”. Niedawno, przed rocznicą śmierci fotografa, Agora wydała album ”Fotografie, które nie zmieniły świata”. Długo nie mogłem się zebrać, by w spokoju przeczytać tę książkę i obejrzeć zdjęcia. Miller był, jest i będzie dla mnie wzorem fotografii wojennej. Jest jednym z najważniejszych fotografów w moim życiu.

Wieczorem 9 września 2016 roku zadzwonił do mnie mój przyjaciel. Pamiętam, że właśnie wysiadałem z samochodu - wracałem ze zdjęć. Jedyne, co był w stanie wypowiedzieć, to: ”Kurwa, Krzysiek Miller nie żyje, nie wytrzymał”. Ta wiadomość uderzyła we mnie jak grom z jasnego nieba. Nagle dowiedziałem się, że jeden z najbardziej poważanych przeze mnie fotografów, wzór fotografii wojennej na równi z Nachtweyem, odszedł. Nie wygrał wojny z samym sobą.

Krzysiek Miller był dla mnie inspiracją, motywacją. To właśnie z jego powodu chciałem poświęcić się fotografii reportażowej – opowiadać historie ludzi, by nieść im pomoc. Pamiętam, jak w 2013 rozmawiałem z Bartkiem Buszem, by jechać na Ukrainę, fotografować Euromajdan. Chciałem tam być, załatwiałem papiery, kamizelkę, hełm. Nie pojechałem, nie mogłem, obiecałem komuś, że tego nie zrobię. Stchórzyłem. Teraz, gdy piszę te słowa, serce bije mi szybciej, ręce się trzęsą, bo pamiętam to, od czego uciekłem, a byłem przekonany, że to moja droga, że tak ma być. Wtedy zrozumiałem, że się do tego nie nadaję i uświadomiłem sobie, jak cholernie silnym psychicznie człowiekiem trzeba być, by zostawić wszystko i jechać.

Ok. Mam. Obejrzałem. Zacząłem czytać.Nie mam zupełnie dystansu, ponieważ znałem Krzyśka, wielokrotnie z nim rozmawiałem podczas wspólnych tematów, wystaw, festiwali itd. W Krakowie w czerwcu 2016 na Non Fiction, sam z siebie wziął za raczki moje dwie córki (wtedy 9 i 7 lat) i przez pół godziny oprowadzał po swojej wystawie tłumacząc tym małym dzieciom dlaczego ten człowiek leży w kałuży krwi, a ta pani przykrywa nagie męskie ciało czarna płachta.Moje dzieci nigdy nie oglądały moich wojennych zdjęć, bo unikałem tematu jak ognia. On, Miller, tłumaczył im świat, jego świat, w sposób, w który ja nigdy nie będę potrafił. Słuchały, zadawały pytania i przybiegały, aby mi pokazać zdjęcia i o nich opowiedzieć.Będę bronił tej książki. Jest jak czarno-biały niemy film, zakurzony klasyk, który nie spełnia żadnych sztandarów nowoczesnej książki fotograficznej. Jest także źle wydrukowany, wygląda trochę jak ślubny album zaprojektowany z darmowego szablonu.Ta książka nie jest dla nas, fotografów. Jest dla dużych, małych dzieci, które chcą usłyszeć autorską opowieść i wyobrazić sobie życie i pasję człowieka, który widział, doświadczał i przeżywał. Chcą poznać Krzysztofa Millera. Legendę.

30 sierpnia 2017 roku, kilka dni przed rocznicą śmierci Millera, wydawnictwo Agora wypuściło album fotograficzny ”Fotografie, które nie zmieniły świata”. Ta książka, jak mówił sam Miller, miała być chaosem, miała być punkowa, chropowata jak jego zdjęcia. On sam często mówił, że jego obrazki niczego nie zmienią, a przecież to nieprawda. Wiele wzięło dzięki niemu do rąk aparat, chciało iść w jego ślady, chciało pomagać innym w taki sposób, w jaki tylko potrafili.

Krzysiek Miller niejednokrotnie mówił, że kolejnej książki nie napisze, że może wydać jeszcze album. Mówił i mówił. Pisał teksty do zdjęć – swoim językiem – nie wysilał się na akademicki ton, na podniosły styl. To nie było jego. W jego sercu zawsze grał punk. Punk fotografii. Mimo tego wszystkiego album ma odpowiedni rytm – jest poważnie, chwilami zabawnie, są wspomnienia i wyznania. Jest testament. Teraz, gdy Millera nie ma już ponad rok, do wszystkiego podchodzi się inaczej – nikt mu nie powie, że to i to jest słabe, że to należy poprawić. To nie ten typ albumu.

Ten album to zwieńczenie kariery fotograficznej Krzysztofa Millera, jego opus magnum. Tutaj nie można mówić o tym, że teksty są nie takie jak trzeba, że zdjęcia są źle dobrane. Jedyne co można zarzucić to niedociągnięcia wydawnicze – źle wydrukowane zdjęcia, widoczne rastry, papier, tania okładka. Wiem, że Miller nigdy by na to nie pozwolił – punk punkiem, ale nie niechlujstwo.

”Fotografie, które nie zmieniły świata” to trudna lektura. Czytając tę książkę, musiałem robić sobie przerwy – nie można jej pochłonąć na raz. Tu trzeba pomyśleć, obejrzeć wszystko na spokojnie. To nie są ładne obrazki, tylko zdjęcia pokazujące ludzką tragedię. Te, które na pewno wielu z nas widziało w gazetach, bo przecież Miller przez 26 lat fotografował dla Agory.

Jeśli chcecie zrozumieć, o co chodzi w fotografii wojennej, to jest to. Pozycja obowiązkowa.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.