Krótki kurs pożyczania od klasyków

Krótki kurs pożyczania od klasyków14.09.2011 15:00
Pieter Bruegel starszy, Pejzaż z upadkiem Ikara, ok. 1557 (źródło: Wikimedia Commons)
Piotr Dopart

W poprzednich tekstach wielokrotnie wspominałem, że uznani mistrzowie to wręcz wymarzone źródło inspiracji. Do tej pory nie wskazałem jednak konkretnych przykładów tego, jak z powodzeniem można inspirować się poszczególnymi elementami mistrzowskiego warsztatu. Zapraszam do krótkiej podróży po pograniczu fotografii i... nieco innych środków wyrazu.

W poprzednich tekstach wielokrotnie wspominałem, że uznani mistrzowie to wręcz wymarzone źródło inspiracji. Do tej pory nie wskazałem jednak konkretnych przykładów tego, jak z powodzeniem można inspirować się poszczególnymi elementami mistrzowskiego warsztatu. Zapraszam do krótkiej podróży po pograniczu fotografii i... nieco innych środków wyrazu.

Forma

Można powiedzieć, że Bruegel niejako puścił oko do obserwatora, opowiadając przy pomocy obrazu historię znaną z mitów greckich, jednak prezentując ją z zupełnie odmiennej perspektywy. Choć po tytule spodziewalibyśmy się, że postać Ikara będzie zajmowała bardziej prominentne miejsce, wypatrzenie "głównego bohatera" wymaga nie lada wysiłku i sokolego wręcz wzroku. Jeśli nikt nam nie podpowie, dopiero po dłuższej chwili dostrzegamy niknące w toni nogi Ikara. Świetnie unaocznia to utwór nieodżałowanego Jacka Kaczmarskiego, nawiązujący właśnie do obrazu Bruegla:

Nowatorskie podejście Bruegla było wielokrotnie naśladowane, mniej lub bardziej bezpośrednio, między innymi w fotografii - mogliście to zresztą dostrzec nawet na naszych łamach. Mowa oczywiście o materiale opisującym kulisy wykonania fotoreportażu pt. "Chrystus Król", na temat odsłonięcia słynnego pomnika ze Świebodzina.

Tytułowy posąg, choć to on jest bohaterem cyklu zdjęć, wygląda do nas przez dziurę w ogrodzeniu, lub omiata wzrokiem supermarket, na którego parkingu widać niezbyt przejętą kobietę sprzątającą wózki. Tak tak, to dokładnie ta sama sztuczka!

Fot. Adam Lach / Napo Images dla Newsweek Polska
Fot. Adam Lach / Napo Images dla Newsweek Polska

Dlatego zanim lekką ręką odrzucimy pomysł podpatrzenia paru dzieł malarstwa, zastanówmy się, czy aby nie przechodzimy ze wzgardą obok prawdziwej kopalni pomysłów; tym bardziej, że rozwiązania kompozycyjne to tylko ułamek wszystkich sposobów, na które możemy się zainspirować.

Treść

Poniższe zdjęcie przedstawia rzeźbę Franza Xavera Messerschmidta pt. "Ziewający". Stanowi ona reprezentatywny przykład tematyki, którą rzeźbiarz ten uznawał za jedną z najbardziej interesujących - ludzkie emocje. Stąd wśród jego dzieł spotkamy wyobrażenia twarzy powykrzywianych przez każdą możliwą reakcję, od śmiechu po skrajny ból.

Franz Xaver Messerschmidt, Ziewający, ok. 1770 r. (źródło: napiorkowska.blogspot.com)
Franz Xaver Messerschmidt, Ziewający, ok. 1770 r. (źródło: napiorkowska.blogspot.com)

Choć można by uznać, że fotografia jest idealnym narzędziem ukazywania ludzkich uczuć i sposobów ich wyrażania, na zdjęciach portretowych dominują raczej twarze spokojne - a przecież dużo ciekawsze efekty można osiągnąć jeśli poprosimy modela o więcej ekspresji, lub sprowokujemy go wręcz do spontanicznej, żywiołowej reakcji.

Spektrum emocjonalnych reakcji uchwyconych przez Messerschmidta w serii Charakterkopfe może posłużyć jako idealna pożywka do poszukiwań, a wymyślenie sposobów na osiągnięcie przez modeli wiarygodnej mimiki - choć ciężkie - na pewno odpłaci nam rewelacyjnymi efektami.

Jeśli zaś nie chcemy ograniczać się do fotografii portretowej, możemy stworzyć własną interpretację obrazu Giacomo Balli - "Abstrakcyjna prędkość + dźwięk", bądź innych dzieł stworzonych w ramach nurtu futuryzmu. Długie czasy, zmiana ogniskowej w trakcie naświetlania, panoramowanie: wszystkie chwyty dozwolone.

Giacomo Balla, Abstrakcyjna prędkość + dźwięk, 1913-1914
Giacomo Balla, Abstrakcyjna prędkość + dźwięk, 1913-1914

Jak widać, czas spędzony na przeglądaniu podręczników historii sztuki nie musi być dla fotografa czasem straconym - a wręcz przeciwnie. Warto więc niekiedy poświęcić chwilę na spokojne zastanowienie się, jak najlepiej skorzystać z dorobku tych, którzy urodzili się w czasach gdy fotografia nie była tak powszechna, lub zgoła nie było jej wcale.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.