Kwarantanna – dla jednych przymus, dla innych raj. Skejterzy opanowują miasta

Jestem z grupy dzieciaków, które dorastały grające w gry pokroju Tony Hawk’s Pro Skater. Nie ukrywam, że spędziłem wiele dni przed komputerem, jak również na dworze, próbując robić jakieś triki. To był świetny, beztroski czas. Brakowało wtedy jednak miejsc. Teraz gdy na ulicach jest pusto, miasta przejmują skejterzy.

Skateboarding, czyli jazda na deskorolce, jest bardzo kreatywnym i zróżnicowanym sportem. O ile zabawa w skateparku niekoniecznie należy do najciekawszych, to street, czyli jazda po ulicach, to już kompletnie inna bajka. Skejterzy starają się przy tym maksymalnie wykorzystać to, co dają im elementy infrastruktury miejskiej – murki, poręcze, schody czy ławeczki.

Szczerze uwielbiam oglądać filmy skateboardingowe – głównie z tęsknoty za utraconą młodością. Niestety problemy zdrowotne nie pozwalają mi już jeździć wyczynowo, ale zawsze zostaje surfowanie pustymi ulicami na longboardzie – szczerze polecam, tylko pamiętajcie o względach bezpieczeństwa. Na YouTube zaczęło pojawiać się coraz więcej filmów deskorolkowych, na których zobaczymy nie tylko imponujące triki, ale również ogrom pustych miast. I nie mówię tu o niewielkich miejscowościach, ale o metropoliach pokroju Los Angeles lub Waszyngtonu!

Czy skateboarding w obecnej sytuacji jest bezpieczny? Zależy jak na to spojrzeć. Z jednej strony można się połamać, ale to nie tylko podczas pandemii. Z drugiej – jeśli jakieś miasto jest zamknięte (”lockdown”), jak w przypadku Los Angeles – to jest to działanie wbrew prawu i względem skejterów mogą zostać wyciągnięte konsekwencje prawne nie tylko za demolowanie miasta, ale również nieprzestrzeganie przepisów.

Od 25 marca 2020 roku w Polsce zostały zarządzone obostrzenia dotyczące przemieszczania się ludności. W świetle przepisów możemy chodzić do sklepów, aptek, pralni, zakładów pracy, jak również wychodzić z psem.

Minister Zdrowia Łukasz Szumski oraz premier RP Mateusz Morawiecki jednogłośnie powiedzieli, że jedną z podstawowych potrzeb jest ”przejście się”, a jednorazowe wyjście dziennie po to, by uprawiać sport też nie jest zakazane. Miejmy nadzieje, że nie chodzi tylko o bieganie, a skateboarding nie będzie traktowany, jako ”rekreacja”.

Zakończę ten artykuł jednym zdaniem, będącym maksymą wszystkich skejterów: ”Skateboarding is not a crime” (ang. ”Jazda na deskorolce nie jest przestępstwem”). Oby tylko władze to uszanowały.

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.