Islandia to prawdziwy raj dla minimalistów. Również tych krajobrazowych
Neal Rantoul prze 10 lat uczył na Harvardzie, a przez 30 był przewodniczącym programu fotograficznego na Northeasten Univeristy w Bostonie. Od 5 lat jest na emeryturze i oddaje się swoim artystycznym pasjom. Obecnie przebywa na Islandii i dzieli się fantastycznymi zdjęciami.
W magicznym miejscu znanym jako ”Cape” (”Przylądek”), Neal Rantoul pojawił się po raz pierwszy w 2013 roku, kiedy po odbyciu miesięcznego stażu w Caer Art Cente na północy Islandii, on i jego 4 kolegów zostali zabrani na wycieczkę łódką. Cape znajduje się na północ od Hosfos. Jest tam kamienista równina z ogromnym klifem.