Nie żyje Mick Rock. Zabrał tajemnice muzyków lat 70. ze sobą

Mick Rock odpowiadał za okładki albumów takich gwiazd, jak: Queen ("Queen II"), Lou Reed ("Transformer"), Iggy and the Stooges ("Raw Power") czy Joan Jett ("I Love Rock’n’Roll"). Spędzał z muzykami długie godziny, jeździł z nimi w trasy i zawsze wiedział, co się dzieje. Tych sekretów już nikt nie odkryje, bo Mick Rock umarł. Miał 72 lata.

Mick Rock był nie tylko fotografem gwiazd, ale także gwiazdą samą w sobie. Brytyjski artysta był jednym z niewielu, którzy mieli na zdjęciach praktycznie wszystkie wielkie osobowości muzyki lat 70. XX wieku, w tym: Iggy’ego Popa, Davida Bowiego, Lou Reeda, Sex Pistols, The Ramones, Talking Heads, Joan Jett, Roxy Music, Mötley Crue, Thin Lizzy czy Blondie.

Trudno wymienić jego najbardziej znane zdjęcia, bo jest ich tak dużo, że po prostu nie da się tego zrobić. Osobiście przychodzą mi na myśl zdjęcia, które zrobił dla Davida Bowiego, z którym spędzał naprawdę sporo czasu. Jak można się domyślić, często towarzyszył im też Iggy Pop, więc impreza trwała wiecznie.

Znajomość z Davidem Bowiem była dla artysty bardzo znacząca. To dzięki niemu poznał m.in. Micka Jaggera. Ziggy Stardust określał Rocka jako Człowieka, który sfotografował lata 70., nawiązując do swojego hitu The Man Who Sold the World.

Mick Rock miał na swoim koncie kilka produkcji filmowych, jak: The Rocky Horror Picture Show, Cal do szczęścia i Shortbus. Oprócz tego wyreżyserował cztery klipy dla Bowiego. Warto pamiętać jednak, że jego kariera nie skończyła się w latach 70., a dopiero rozkwitała. Do końca życia Rock sfotografował setki artystów.

Wśród współczesnych muzyków, którzy stanęli przed obiektywem Rocka, są m.in.: Snoop Dogg, Alicia Keys, Lady Gaga, Miley Cyrus, Yeah Yeah Yeahs, The Chemical Brothers, Queens of the Stone Age, Kasabian, Bjorn czy Fat Joe.

Rodzina Micka Rocka potwierdziła jego śmierć 18 listopada 2021 roku. Fotograf miał 72 lata.