Pracownicy Bowensa nie dostaną wynagrodzenia za sierpień, muszą pracować za darmo

Legenda firmy Bowens trwała 94 lata. W przeciągu ostatniego miesiąca dowiedzieliśmy się, że jeden z najbardziej znanych i cenionych producentów sprzętu studyjnego przestanie istnieć. Niestety odbiło się to nie tylko na fotografach, ale przede wszystkim na pracownikach.

Niedawno pisaliśmy o likwidacji marki Bowens. Firma upada ze względu na zalew rynku tanimi, chińskimi produktami, które znajdują wielu zwolenników. Fotografowie coraz rzadziej chcą sięgać po zaawansowane, drogie rozwiązania, a co za tym idzie – producent nie zarabia. Grupa Aurelius postanowiła więc zamknąć firmę Bowens. To smutny rozdział w historii rynku fotograficznego.

Niestety, w związku z zakończeniem działalności firmy, problemy finansowe dotknęły również pracowników z Wielkiej Brytanii oraz Chin. Zdenerwowani całym procesem zamykania wystosowali mail do władz firmy. Według jednego z pracowników ”26 z najbardziej zaangażowanych z nich było w kompletnym szoku, gdy dowiedzieli się 14 sierpnia, że nie dostaną wypłaty za poprzedni miesiąc i będą musieli pracować za darmo w związku z procesem konsultacyjnym”.

To samo źródło utrzymuje, że pracownicy zostali poinformowani, że nie będą mogli zaprzestać pracy, ponieważ zobowiązuje ich do tego umowa. Rozważają obecnie podjęcie kroków prawnych. Poniżej możecie zobaczyć oryginalny mail, jaki wysłali pracownicy Bowens China do siedziby firmy oraz do dystrybutorów.

W liście pracownicy Bowens Suzhou piszą, że zostali pozostawieni samym sobie bez sierpniowej wypłaty, ubezpieczenia ani żadnych informacji do czasu, gdy niemiecki oddział pozwolił im przestać pracować 17 sierpnia. Pracownicy poruszeni całą sytuacją zaczęli protestować pod niemiecką ambasadą, wykrzykując niepochlebne hasła pod adresem firm Aurelius i Calumet.

Miejmy nadzieję, że historia pracowników najdłużej działającej firmy osprzętu studyjnego zakończy się szczęśliwie. Będziemy informować was o dalszym rozwoju sprawy.