Próbował zrobić selfie na "Kolei Śmierci". Przypłacił to życiem

Próbował zrobić selfie na "Kolei Śmierci". Przypłacił to życiem02.01.2023 14:34
Turysta wypadł z pociągu podczas robienia selfie
Źródło zdjęć: © Getty Images, YouTube

Turysta podróżujący pociągiem w Tajlandii próbował zrobić sobie idealne selfie. W tym celu otworzył drzwi maszyny i wychylił się przez nie, by uchwycić jak najlepsze ujęcie. Ostatecznie wypadł z pociągu i zginął w konsekwencji upadku z ok. 10 metrów.

Patrick Ward otworzył drzwi pociągu, aby zrobić sobie selfie na "Kolei Śmierci" z czasów II wojny światowej w prowincji Kanchanaburi w zachodniej Tajlandii. Jak na ironię wychylił się tak bardzo z jadącej maszyny, że w końcu z niej wypadł i uderzył o ziemię.

Kolej Śmierci, łącząca Tajlandię z Birmą, została zbudowana przez cywilnych robotników i jeńców wojennych pojmanych przez Japończyków, aby dostarczyć żołnierzy i broń do kampanii japońskiej w Birmie podczas II wojny światowej. W trakcie budowy kolei zginęło ponad 100 tys. robotników i jeńców. Stąd wzięła się jej mroczna nazwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Turysta wypadł z jadącego pociągu

Według The Straits Times Ward podróżował z mostu na rzece Kwai wraz z grupą turystów prowadzoną przez przewodnika. Ich wycieczka obejmowała przejażdżkę pociągiem kolei śmierci. Maszyna miała zwolnić w najbardziej malowniczym odcinku trasy.

Właśnie w tym miejscu Ward otworzył drzwi w swoim wagonie jadącego pociągu i próbował zrobić selfie, jednocześnie uchwycając widok na zewnątrz. Jednak gdy 45-latek próbował wykonać zdjęcie, poślizgnął się na stopniach przy drzwiach i spadł na ziemię poniżej kolei śmierci w pobliżu jaskini Krasae w dzielnicy Sai Yok.

Inny turysta filmował okoliczne krajobrazy, aż nagle uchwycił Warda wypadającego z pociągu na plecy. Komisariat policji w Sai Yok został zaalarmowany o godz. 11:50, a służby ratunkowe pospieszyły do miejsca upadku. W tym miejscu nie ma drabiny ani innego sposobu na zejście w dół, dlatego ratownicy musieli stworzyć prowizoryczny system linowy, aby opuścić się i wyciągnąć ciało Warda.

Według policji Sai Yok Ward ledwo oddychał, gdy ratownicy go odkryli. Jego prawe ramię i szyja złamały się podczas upadku. Służby ratunkowe spędziły pół godziny, próbując reanimować Warda, ale nie były w stanie uratować jego życia.

Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.