Redmi Note 9 Pro nad morzem. Wcale nie żałowałem, że nie wziąłem bezlusterkowca

Redmi Note 9 Pro nad morzem. Wcale nie żałowałem, że nie wziąłem bezlusterkowca13.08.2020 11:58
Patryk Korzeniecki

Czy smartfon potrafi zastąpić aparat na wakacjach? Sprawdziłem to na przykładzie Redmi Note 9 Pro - smartfona Xiaomi, który można kupić już za 1200 złotych.

Słowem wstępu - na co dzień fotografuję aparatem Sony A7 II z (na razie) kitowym obiektywem. Nie jest to ani najnowszy sprzęt, ani najwyższych lotów. Można nim jednak wyciągnąć naprawdę przyjemny obrazek, zwłaszcza w połączeniu z odpowiednią obróbką.

W tym roku miałem przyjemność odwiedzić nasze polskie morze. Niestety, trochę przeliczyłem się z bagażem i musiałem z czegoś zrezygnować. Padło niestety na aparat.

Sony został w domu, a nad Bałtyk zabrałem Redmi Note 9 Pro.

Redmi Note 9 Pro - co oferuje?

To smartfon ze średniej półki cenowej, co widać po zastosowanym procesorze. Snapdragon 720G daje jednak radę - na szybkość działania nie ma co narzekać. Obraz wyświetlany jest na ekranie IPS o przekątnej 6,67 cala z kamerką w otworze, a całość zasilana jest akumulatorem o słusznej pojemności 5020 mAh. Na baterię nie można narzekać. A co z aparatem?

Redmi Note 9 Pro wyposażono w poczwórny moduł fotograficzny, na który składają się:

  • aparat główny 64 MP z przysłoną f/1,9,
  • aparat ultraszerokokątny 8 MP z przysłoną f/2,2 i kątem widzenia 119˚,
  • aparat makro 5 MP z przysłoną f/2,4,
  • czujnik głębi 2 MP z przysłoną f/2,4.

Pierwszy aparat domyślnie wykonuje zdjęcia z rozdzielczością 16 MP, a tryb podwyższonej rozdzielczości jest dodatkową opcją. Warto wspomnieć o trybie nocnym, który dzięki sztucznej inteligencji i analizie wielu zdjęć pozwala na uzyskanie wyższej jakości zdjęć.

W Redmi Note 9 Pro wprawdzie nie znajdziemy teleobiektywu, ale producent w aparacie umożliwił cyfrowe powiększenie obrazu, które w pewny sposób to rekompensuje.

Czy aparat Redmi Note 9 Pro się sprawdził?

Przyznam, że smartfon dawał radę. Dobrą robotę robił tu aparat ultraszerokokątny pozwalający na uchwycenie szerszych kadrów lub uzyskanie dynamiczniejszych ujęć. Najwięcej zdjęć wykonałem jednak głównym obiektywem lub z powiększeniem.

Szeroki kąt przydał się do rozleglejszych ujęć. Na zdjęciu Orłowo
Szeroki kąt przydał się do rozleglejszych ujęć. Na zdjęciu Orłowo

Uniwersalność to zdecydowanie duży plus wszelkich smartfonów. Tradycyjne aparaty wymagają zmiany obiektywu, natomiast w przypadku telefonów wystarczy dotknięcie ekranu. Jest to niesamowicie wygodne.

Na jakość zdjęć z Redmi Note 9 Pro nie mogłem narzekać, przynajmniej w dzień. Zdjęcia jak na niedrogiego smartfona wyszły naprawdę dobre - szczegółowe, bez szumu, z (najczęściej) poprawnie odwzorowanymi kolorami i tonami. Świetnie sprawdzał się tryb 64 MP, który jeszcze bardziej podbijał detale. Przy maksymalnym powiększeniu widać było jednak efekt akwareli.

Mimo dwukrotnego, cyfrowego powiększenia nie narzekałem na jakość obrazu. Na zdjęciu widoczna Tawerna Orłowska, a powyżej opuszczony szpital
Mimo dwukrotnego, cyfrowego powiększenia nie narzekałem na jakość obrazu. Na zdjęciu widoczna Tawerna Orłowska, a powyżej opuszczony szpital

Nieco gorzej działo się po zmroku. Najbardziej podatny na ubytek światła jest aparat ultraszerokokątny - spadek jakości obrazu widoczny był nawet w pochmurny dzień. Znacznie lepiej radził sobie główny, jednak w nocy nawet on wymiękł.

Dużo pomógł tryb nocny, ale mimo wszystko widoczny był znaczący spadek detali, przesycenie kolorów i momentami dziwną pracę algorytmów. Czasami oprogramowanie na siłę rozjaśniało niebo przez co z czarnego stawało się szare.

[1/10]
[2/10]
[3/10]
[4/10]
[5/10]
[6/10]
[7/10]
[8/10]
[9/10]
[10/10]

Podsumowując - smartfon w pełni zastąpił mi aparat jeśli chodzi o zdjęcia dzienne i nie żałowałem, że mój bezlusterkowiec kurzył się w domu. Nawet mimo niższej jakości zdjęć w ciemniejszych porach.

Dobrą rekompensatą była poręczność i niska waga sprzętu, przez co nie przeszkadzał mi w zwiedzaniu i cieszeniu się wypoczynkiem. Każdy fotograf wie, że pół kilo sprzętu na szyi z czasem daje się we znaki.

Jeśli jesteście fanami zdjęć nocnych, to sugerowałbym zabranie zwykłego aparatu ze sobą. Ewentualnie możecie rozważyć kupno lepszego telefonu, np. Xiaomi Mi 10 z dużą, porządną matrycą 108 MP.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.