Rodzice chcieli zrobić zdjęcie z dzieckiem w muzeum. Zniszczyli 800-letnią trumnę

Na początku sierpnia pewna rodzina odwiedziła Prittlewell Priory Museum w brytyjskim Southend. Wycieczka skończyła się niefortunnym zniszczeniem bezcennego zabytku. A wszystko to przez chęć zapozowania z dzieckiem przy trumnie.

4. sierpnia 2017 roku – tego pięknego dnia pewna rodzina postanowiła się wybrać na wycieczkę do Prittlewell Priory Museum w Southend w Wielkiej Brytanii. Niestety, wyprawa okazała się bardzo niefortunna, bo zakończyła się uszkodzeniem 800-letniego zabytku w postaci trumny. Dlaczego tak się stało? Cóż – brak wyobraźni i chęć wykonania pamiątkowej fotki przeważyły nad zdrowym rozsądkiem.

Rodzice postanowili zrobić dziecku pamiątkowe zdjęcie. Podnieśli je ponad barierką tak, by mogło dosięgnąć trumny. I tutaj nastąpiło nieszczęśliwe zdarzenie – część artefaktu spadła ze stojaka. Na dodatek sprawcy zdarzenia nie zgłosili tego, co się stało, lecz próbowali wymknąć się z muzeum. Aż dziwne, że nie zorientowali się, że dookoła nich są kamery ochrony.

Ann Holland, kustosz muzeum, powiedziała, że konserwator sprawdził uszkodzenia i stwierdził, że ze względu na wiek eksponatu i niedostępność materiałów, naprawa byłaby bardzo droga. Trumna będzie od teraz całkowicie zamknięta, nie tylko odgrodzona.

Trumna została znaleziona w 1921 r., była zakopana na terenie klasztoru. W środku znajdował się szkielet - prawdopodobnie był to mnich, postawiony wyżej w wewnętrznej hierarchii. Sam klasztor pochodzi z około XIII wieku i został zbudowany z wyjątkowego piaskowca. Szkoda jednak, że osoby odwiedzające muzeum nie potrafią uszanować zbiorów i historii tego miejsca.