Tradycyjny góralski ślub na zdjęciach. Tak się świętuje w Zakopanem

Polska tradycja ludowa jest pełna przepięknych obrządków oraz strojów, co doskonale widać w przypadku zaślubin. Fotograf Marcin Szkodziński zarejestrował je w reportażu ślubnym prosto z Zakopanego. Nie tylko państwo młodzi wyglądali pięknie, ale również cały korowód.

Jeśli mówimy o tradycyjnym polskim weselu, nie możemy ominąć tego, jak wygląda ono wśród górali. Marcin Szkodziński z agencji fotografów Forum miał okazję sfotografować ślub w Zakopanem, który był pełny pięknych, kolorowych strojów oraz tradycji samego obrządku.

W gwarze góralskiej ślub i wesele nazywa się godami. Nawet ci, którzy nie mieli okazji być na takiej imprezie wiedzą, że obchody są bardzo huczne – co więcej, potrafią dbać kilka dobrych dni, a uczestniczą w nich często setki gości, którzy czasem się zmieniają.

Zanim dojdzie do godów, według tradycji góralskiej dochodzi do zazierunków, czyli przeszpiegów. Odpowiada za nie zaufana osoba zainteresowanego panną mężczyzny. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, czas na namówiny, czyli oświadczyny. Dawniej wśród górali obowiązywała osoba pytaca, czyli osoby, która spisywała założenia godów oraz odpowiadała za zapraszanie gości.

Gdy para młoda jedzie na gody, konie w korowodzie są udekorowane rózckami, czyli kolorowymi frędzlami oraz elementami kwiatów. Oczywiście nie może zabraknąć kolorowego, ludowego stroju, który mają przyszli małżonkowie. Przed tym jednak, gdy para ruszy na ślub, panna młoda musi wysłać do domu pana młodego muzyków z wódką, których najważniejszym zadaniem jest przyprowadzenie pana młodego pod dom panny młodej. Wtedy też przyszły mąż zakłada białą koszulę i wstążkę, a przyszła małżonka tradycyjną suknię oraz wianek.

Gody byłyby niczym bez wypytowin. Są to po prostu przemówienia rodziców oraz błogosławieństwa. Co ciekawe – do kościoła panna młoda oraz pan młody jadą osobno i spotykają się dopiero przed ołtarzem. Za dostarczenie przyszłych małżonków są odpowiedzialne druhny oraz drużbowie.

Podczas wesela przychodzi czas na cepiny. Wówczas wianek jest zastępowany kaźmierkulą, czyli czyli chustą symbolizującą to, że kobieta jest zamężna. W przypadku pana młodego – druhny odczepiają piórko od kapelusza. Po oczepinach para młoda prezentuje wspólny tradycyjny taniec, a reszta imprezy to czysta zabawa.