Wymarzony aparat fotograficzny - jaki być powinien?

Wymarzony aparat fotograficzny - jaki być powinien?21.01.2016 17:05
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Michał Massa Mąsior

Było wiele rankingów, było i jest wielu wyznawców poszczególnych marek. Stosunkowo krótką erę fotografii cyfrowej możemy podzielić na okresy panowania poszczególnych systemów. Czasy analogowe też były podzielone. Jaki w takim razie powinien być ten wymarzony aparat?

Ponad 10 lat temu czytałem tekst o aparacie "do kieszeni". Nie pamiętam już ani nazwiska jego autora, ani miejsca, w którym został opublikowany. Dał mi jednak wiele do myślenia. Redaktor postawił w nim tezę, że tak na serio nie chodzi mu wcale o wyścig megapikselowy, ani tysiące systemów ułatwiających zrobienie zdjęcia. Bo w rzeczywistości systemy te czy ilość pikseli, nie stanowią o lepszej fotografii. Bardziej liczył się dla autora w miarę jasny, stałoogniskowy obiektyw o umiarkowanie szerokim kącie oraz możliwość pracy w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Dodatkowo poprosił wówczas producentów o przywrócenie wizjera, tak by z powrotem można było przykładać sprzęt fotograficzny do oka.

Niby tak niewiele chciał

Fujifilm X100T, Źródło zdjęć: © © KB
Fujifilm X100T
Źródło zdjęć: © © KB

Faktycznie, przez znaczny okres tamtej dekady fotografowie podzieleni byli na Nikoniarzy i Canonierów. Pozostali producenci proponowali lustrzanki cyfrowe zbliżone ergonomią i rozwiązaniami do Nikona, a legendarna pełna klatka zarezerwowana była dla najsilniejszych graczy. Jedni wchodzili w wyścig megapikselowy, drudzy szukali drogi pod prąd, lansując nowe, w pełni zdigitalizowane systemy. Olympus wprowadził 4/3, do którego namówił kolejne korporacje. Uśpił go na rzecz Mikro 4/3.

Fuji zaczął lansować swoje matryce Super CCD. Sigma Foveony. Potem przyszło Sony, które rozpoczęło falstartem z zacofanym systemem post-Minoltowskim, jednak sezon po sezonie wprowadzało nowe rozwiązania. Wiało nudą. Canon dzięki popularnej piątce był pewny swojej pozycji, wraz z upływem czasu zaczął ją jednak oddawać koncernowi Sony. Nikon nie pozostawał w tyle.

Źródło zdjęć: © ©Marcin Wąsik
Źródło zdjęć: © ©Marcin Wąsik

Do poważnej gry weszli także producenci premium,  tacy jak Leica, Phase One czy Hasselblad. Ten ostatni z największymi problemami. Do dzisiaj panuje opinia, że jeśli chcesz pracować "Hasskiem", to musisz mieć dwa, bo jeden będzie leżał w serwisie. Pentax, po wielkim sukcesie ich średniego formatu, okopuje się aktualnie przed walką o rynek pełnoklatkowy i tak to sobie płynie…

Czy mnie widzicie?

Źródło zdjęć: © ©Marcin Wąsik
Źródło zdjęć: © ©Marcin Wąsik

Zaczęły powstawać liczne, wymyślne bezlusterkowce, zaawansowane kompakty z dużymi matrycami. Bardzo poprawił się także rynek obiektywów, który jeszcze 5,6 lat temu przeżywał okres nadmiernie słabej kontroli jakości. Można było postawić 10 obiektywów marki Tamron lub Sigma, z których jeden nadawał się do użycia. Reszta lądowała albo u początkującego fotografa, który nie miał świadomości, co kupuje, albo w koszu na śmieci. Bez winy nie byli także producenci aparatów, sam Canon miał znaczne kłopoty z utrzymaniem jakości w swoich obiektywach i to nawet tych z serii L. Nikon też nie zadziwiał jakością.

Retro szyk

Nikon Df, a w tle stare Nikony, które były inspiracją dla nowego modelu., Źródło zdjęć: © © KB
Nikon Df, a w tle stare Nikony, które były inspiracją dla nowego modelu.
Źródło zdjęć: © © KB

Fuji ze swoimi nowoczesnymi rozwiązaniami w obudowach retro także zyskało spory rynek. Wydaje mi się, że ten mariaż nie udał się jednak Nikonowi. Model Df, którego celem był powrót do stylistyki słynnych, klasycznych konstrukcji tej marki, stał się monstrum z nieumiejętnie poukładanymi pokrętłami. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, ale kolejne recenzje nie pozostawiały suchej nitki na projektantach tego modelu. Nie wystarczy ładny wygląd, znaczenie ma także wygoda.

Testerzy

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

I tak w jednym z portali, moim zdaniem najlepiej leżący w dłoni aparat świata - Leica M - został negatywnie oceniony za brak ergonomicznego gripu. Nigdy go nie miał, bo streetowcom i dokumentalistom nie o grip chodzi.

Jaki zatem powinien być Twój/mój ulubiony aparat?

Dzisiejszy rynek to bardzo szeroki wybór, producenci starają się, byśmy kupowali cały czas. Na sprzęt, w zależności od głębokości kieszeni, można wydać niewiele lub bardzo wiele, daleko prześcigając w wydatkach nowe samochody. Gdzie jest granica? Tam, gdzie sami ją postawimy.

Aparat fotograficzny sprzed dziesięciu lat będzie sobie kiepsko radził w trudnych warunkach oświetleniowych. Może mieć też większe kłopoty np. z ustawianiem ostrości. Ale na sto beczek zjełczałego tranu, czy zawsze chodzi o to, żeby być technologicznie przed wszystkimi? Nie sądzę! Każdy nowy sprzęt to nauka. Trzeba poznać jego ergonomię, sposób rysowania obrazu, szybkość, ISO. Wszystkie zmienne będą działać odrobinę inaczej. Jedne matryce lepiej rejestrują cienie, drugie osiągają dobre parametry jasnych części zdjęcia, itd…

Jaki jest zatem mój ulubiony aparat? Ten, który lubię,  który sprawia, że mam ochotę po niego często sięgać. Który mnie nie zawodzi, któremu co chwilę nie rozładowuje się bateria. Z ergonomią odpowiadającą moim przyzwyczajeniom. Wreszcie ten, który jest łatwy w obsłudze i dzięki któremu mogę nie myśleć o sprzęcie, a skupić się na zdjęciu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.