Australia sięga po drony w walce z COVID-19. Będą monitorowały stan zdrowia ludzi

Technologia idzie do przodu bardzo szybko. Widać to zwłaszcza w takich chwilach, jak obecna. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zmusza rządy do kreatywności w sposobach wykrywania zakażonych i szybkiego reagowania. Australia postawiła na autonomiczne drony, by wykluczyć czynnik ludzki i ryzyko rozprzestrzeniania się zakażeń.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że USA bojkotuje chińskiego producenta dronów DJI, jak również o systemie wykrywania osób z gorączką, realizowanym przez brytyjski koncern ProtectSys. Jeśli połączymy te tematy, wyjdzie nam coś ciekawego. Amerykański gigant dronowy Draganfly współtworzy wraz z australijskim MON-em i Uniwersytetem Południowej Australii ”drony pandemiczne”. Te urządzenia mają wykrywać ludzi, którzy kichają i kaszlą. Oprócz tego ich zadaniem jest monitorowanie oddychania, bicia serca oraz temperatury.

Vital Intelligence Project to przedsięwzięcie australijskiego rządu, które ma pomóc w walce z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Właśnie jego częścią będą autonomiczne drony. Ich działanie będzie oparte na sztucznej inteligencji i umiejętności uczenia. Oczywiście wspomniane urządzenia nie będą zajmowały się tylko przypadkiem pandemii SARS-CoV-2m ale będą wykorzystywane na szerszą skalę do monitorowania obywateli – od bicia serca i częstotliwości oddychania po różne zachowania.

Andy Card, prezes Draganfly i dawny szef bezpieczeństwa Białego Domu, zwraca uwagę na to, że drony w połączeniu z technologią działań autonomicznych (niewymagających pilotowania) będą skutecznym sposobem zapewnienia publicznego bezpieczeństwa. Nie wiem, jak wam, ale mi od razu przed oczami wyświetla się film science-fiction, w którym po ulicach stale latają drony i skanują obywateli. Z jednej strony może być to bardzo przydatnym rozwiązanemu, jak w przypadku wykrywania zakażonych koronawirusem, a z drugiej pogłębi to poziom inwigilacji.

Autonomiczne drony monitorujące mają pojawić się w Australii niedługo, lecz jeszcze nie wiadomo dokładnie, kiedy. Jak wspomina Andy Card, to rozwiązanie jest już testowane w USA w porozumieniu z lokalnymi władzami. Mniej zaawansowane drony są również wykorzystywane już teraz – w Chinach pojawiły się urządzenia wyposażone w kamery termowizyjne, a inne miały zamontowane specjalne myjki do dezynfekcji powierzchni.

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.