Kamery przemysłowe wykryją zarażonych koronawirusem COVID-19

Na całym świecie jest około 110 tysięcy osób zarażonych koronawirusem COVID-19, a ponad 4000 zmarło z powodu choroby nim wywoływanej. Ciekawym rozwiązaniem walki z rozprzestrzenianiem się wirusa są inteligentne kamery przemysłowe brytyjskiej firmy PROTECSYS, które mają wykryć zarażonych.

W kilku dużych budynkach w Wielkiej Brytanii został zainstalowany system PROTECSYS, który ma monitorować temperaturę ciała ludzi na korytarzach w celu szybkiego wykrycia osób, które potencjalnie mogą być zarażone koronawirusem COVID-19. To dość proste i skuteczne rozwiązanie.

Kamery systemu mają być instalowane przy wejściach do budynków lub przy recepcjach. W urządzenie wgrane jest oprogramowanie, które ma rejestrować nie tyle twarze, ile temperaturę ciała odwiedzających. Jednocześnie system skanuje dwie osoby naraz. Informacje są przekazywane do głównego komputera lub wyświetlane na ekranie. Jeśli w zasięgu kamery pojawi się osoba z podwyższoną temperaturą, system wyświetli ostrzeżenie.

Jonathan Ratcliffe z Offices.co.uk zauważa, że jedna zarażona osoba może zarazić setki innych, co może skutkować poważnym zagrożeniem życia, jak również przerwaniem prac na kilka tygodni. Specjalista uważa, że na środki prewencyjne i systemy wykrywania potencjalnych nosicieli koronawirusa COVID-19 nie powinny być oszczędzane.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwraca uwagę na to, że skanery temperatury ciała będą działały w przypadku osób, u których zaczęło się gorączkowanie, więc system pokroju PROTECSYS na pewno ułatwi sprawę. Jednak ktoś zarażony koronawirusem COVID-19 nie gorączkuje od razu, co za tym idzie – kamery nie będą przydatne w przypadku początkowej fazy choroby. Stany gorączkowe zaczynają się u zarażonych w przeciągu 2 do 10 dni od zarażenia. Tak czy siak – lepiej jest niwelować możliwość dalszego rozprzestrzeniania się wirusa i przeciwdziałać, niż zezwalać chorym osobom przychodzić do biur i narażać ich zdrowie oraz życie na poważne problemy.

W Wielkiej Brytanii rząd ogłosił ustawę, która nakazuje pracodawcy danie 2-tygodniowego pełnopłatnego urlopu chorobowego w ramach niwelowania rozprzestrzeniania się koronawirusa COVID-19. Taka decyzja wydaje się być bardzo racjonalną. W Polsce wielu pracodawców pozwala swoim pracownikom na decydowanie o pracy zdalne i zachęca ich do odwiedzenia lekarza w przypadku, gdy tylko gorzej się poczują.

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.