Dzięki temu filtrowi, model będzie wiedział, jak pozować. Tego nam potrzeba!

Ile razy zdarzyło się wam na sesji zdjęciowej, że model prosił o ustawienie lustra, by mógł zobaczyć, jak wygląda? Mi zdarza się to na co drugiej sesji zdjęciowej. Filtr nakręcany na obiektyw, który ma lustrzaną powłokę może rozwiązać ten problem.

Filtry fotograficzne przeważnie kojarzymy w funkcją przyciemniania zdjęć (ND), tworzeniem ciekawych efektów lub ochroną przedniego elementu. Pomysł, na który wpadła ekipa Exelence Brilliance Indesign to coś zupełnie innego. Ich filtr ma z jednej strony lustrzane pokrycie, a z drugiej przepuszcza światło ta, by obiektyw mógł normalnie rejestrować obraz. Coś genialnego!

Reflective Filter może przydać się nie tylko miłośnikom selfie, modelom podczas pozowania, ale również wlogerom, którzy nie mają aparatów z obracanym ekranem, a to jedyny sposób by mogli sensownie wykadrować filmy. Z drugiej strony, ten filtr może rozpraszać pozujące osoby, które za bardzo będą koncentrowały się na własnym odbiciu, a za mało na podpowiedziach fotografa.

Przyznam szczerze, że jestem bardzo ciekawy, jak wielką utratę światła powoduje obiektyw w rzeczywistości. Jeśli nie przyciemnia obrazu bardzo mocno, może być on naprawdę przydatnym akcesorium. Chętnie bym go sprawdził podczas sesji zdjęciowych – zwłaszcza autoportretowych, by nie musieć ciągle patrzeć na smartfona.

Cena filtra na Kickstarterze wynosi 50 dolarów (ok. 190 złotych) w pierwszych wspierających. Normalny koszt ma wynieść aż 150 dolarów (ok. 560 złotych), co uważam już za sporą przesadę. Za taką cenę lepiej by było wykombinować własne rozwiązanie – na przykład zamontować niewielkie lusterko na zewnętrznej stronie osłony przeciwsłonecznej.

Zwróćcie uwagę, że Reflective Filter jest dostępny jedynie w rozmiarze 82 mm, więc przy wykorzystaniu obiektywów o mniejszej średnicy nie będzie możliwe stosowanie osłony przeciwsłonecznej, a do zamocowania filtra będzie trzeba użyć adaptera.