Fotografowie znaleźli zwłoki w opuszczonym domu. Policja wszczęła śledztwo

Fotografowie znaleźli zwłoki w opuszczonym domu. Policja wszczęła śledztwo18.11.2022 10:44
Podczas eksplorowania opuszczonych miejsc trzeba bardzo uważać.
Źródło zdjęć: © Pexels

Urbex to interesująca dziedzina fotografii, ale czasem bywa niebezpieczna. Nigdy nie wiadomo, na kogo lub na co się natkniemy. Przekonała się o tym grupa fotografów, którzy chcieli zwiedzić opuszczony budynek. Skończyło się na przyjeździe policyjnej dochodzeniówki.

Urbex, czy też urban exploration, to zajęcie opierające się na wyszukiwaniu i odwiedzaniu opuszczonych miejsc. Często są to stare hale przemysłowe, kościoły, budynki użyteczności publicznej czy zapomniane domy. Ludzie, którzy się tym zajmują, wiedzą, że muszą być ostrożni i przygotowani na różne okoliczności. Nigdy nie wiadomo, co kryje się za zamkniętymi drzwiami.

O tym, że przygotowanie na trudne sytuacje jest niezbędne, przekonali się Michael Meredith oraz Aaron, którego nazwiska media nie podają. Dwaj fotografowie postanowili zwiedzić opuszczony budynek w Kansas City, który wydawał im się bardzo atrakcyjnym miejscem. Drzwi były otwarte, więc nie musieli się włamywać. Z zewnątrz budowla wyglądała, jakby dawno nikogo tam nie było.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić smartfon Infinix Note 12 Pro?

Gdy mężczyźni weszli do budynku, poczuli okropny fetor. Jest to dość typowe w wielu miejscach, ponieważ często w opuszczonych budynkach żyją bezdomni. Michael poszedł wzdłuż korytarza i natknął się na coś, czego absolutnie się nie spodziewał. Towarzyszący mu Aaron zwrócił uwagę, że muszą uważać. Obok sterty ubrań leżał ubrany człowiek z twarzą skierowaną w dół. Ciało było w zaawansowanym stadium rozkładu.

W chwili, gdy do fotografów dotarło, co znaleźli, wybiegli z budynku. Wezwali na miejsce policję. Wraz ze zwykłymi policjantami przyjechali detektywi śledczy, którzy stwierdzili, że w budynku doszło do zabójstwa. Teraz został oznaczony jako miejsce zbrodni i wszczęto śledztwo. Policjanci w żaden sposób nie obwiniali mężczyzn za włamanie i puścili ich wolno.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.