Zobacz najpiękniejsze opuszczone miejsca świata. Urbex to wspaniała pasja

Statek SS City of Adelaide zatonął u wybrzeży Magnetic Island (Australia) w 1942 roku.
Statek SS City of Adelaide zatonął u wybrzeży Magnetic Island (Australia) w 1942 roku.
Źródło zdjęć: © Twitter
Marcin Watemborski

12.09.2022 10:37, aktual.: 12.09.2022 11:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tematyka urbexu jest nam niezwykle bliska. Jeszcze kilkanaście lat temu było to bardzo popularne hobby, a zdjęcia przynoszone z każdej wyprawy przypominały tamten dreszczyk emocji. Przed wami zbiór wspaniałych zdjęć, które pokazują niesamowite odkrycia ludzi, którzy przemierzali opuszczone szlaki.

Urbex to skrót od słów "urban exploration", czyli po polsku jest to "eksploracja miejska". To nietypowe hobby, które polega na odnajdywaniu opuszczonych miejsc, w których pamięć o człowieku już dawno przeminęła, a czasy świetności dana lokalizacja ma już za sobą. Zwiedzanie porzuconych lub zapomnianych obiektów to źródło niezwykłej adrenaliny.

Oczywiście wraz z dreszczykiem emocji idzie niebezpieczeństwo. Przede wszystkim opuszczone miejsca mogą i często są w złym stanie technicznym, więc walące się schody czy podłogi są na porządku dziennym. To samo tyczy się ścian czy stropów, które mogą zawalić się na pasjonata staroci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do tego należy dodać koniecznie czynnik ludzki w dwóch wersjach. Pierwsza i bardziej bezpieczna to to, że dany teren może być własnością prywatną i spotkamy ochroniarzy lub policję. To i tak nic w porównaniu z potencjalnymi mieszkańcami opuszczonych miejsc. W Polsce często zdarzało się, że w opuszczonych budynkach czy halach pomieszkiwali narkomani – tak przynajmniej było w okolicach lat 2005-2010.

Współcześni poszukiwacze przygód i miejscy odkrywcy mają też kilka zasad. Przede wszystkim zwracają uwagę na miejsce, które eksplorują i nie wchodzą np. do opuszczonych szpitali (zwłaszcza na oddziały zakaźne), nie niszczą niczego (nie malują po ścianach etc.), nie zabierają "trofeów"starają się zachować należyty szacunek do zwiedzanego miejsca – zwłaszcza budynków religijnych czy terenów nekropolii.

Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda urbex na świecie, świetnym miejscem w sieci do podziwiania odkryć wielu osób jest konto "Urban Explorer" na Twitterze. Znajdziecie tam setki zdjęć z różnych lokalizacji – czasem bardzo odległych i zaskakujących, jak np. zapomniany statek wycieczkowy w środku dżungli, porzucone samoloty czy pociągi. To wszystko wygląda jak sceneria z "Planety Małp", gdzie ludzka cywilizacja dawno została zapomniana.

Więcej zdjęć znajdziecie na Twitterze.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii