Krytyka nie tylko za Photoshopa - H&M pod ostrzałem za opaleniznę

Krytyka nie tylko za Photoshopa - H&M pod ostrzałem za opaleniznę14.05.2012 07:30
Isabeli Fontana w reklamie H&M
Piotr Dopart

Lektura prasy przyzwyczaiła nas już do wielu sytuacji, w których firmom ze świata mody zarzucano nadmierne wykorzystanie Photoshopa do upiększania modelek. Tym razem firma H&M stała się adresatem zarzutów nieco innej natury - chodzi o... nadmierne opalanie.

Lektura prasy przyzwyczaiła nas już do wielu sytuacji, w których firmom ze świata mody zarzucano nadmierne wykorzystanie Photoshopa do upiększania modelek. Tym razem firma H&M stała się adresatem zarzutów nieco innej natury - chodzi o... nadmierne opalanie.

W dotychczasowych przypadkach sprzeciwu wobec reklam protestowały raczej organizacje walczące z zaburzeniami odżywiania oraz ugrupowania feministyczne. Tym razem jednak H&M znalazł się pod ostrzałem fundacji, która próbuje zwiększyć świadomość opinii publicznej nt. zachorowań na raka skóry.

Skandynawski koncern odzieżowy został zmuszony do przeprosin po tym, jak na jego reklamach znalazła się bardzo mocno opalona modelka w stroju kąpielowym, promująca letnią kolekcję firmy. Czy tym samym mamy do czynienia z bodaj pierwszym przypadkiem, w którym wykorzystanie Photoshopa byłoby wręcz okolicznością łagodzącą?

Nie wiadomo nawet, czy bohaterka kampanii reklamowej H&M - Isabeli Fontana - faktycznie była opalona, czy też była to opalenizna cyfrowa. Faktem jest, że producent odzieży zdecydował się na zestawienie żywych kolorów bikini z ciemną karnacją modelki w celu podkreślenia barwności najnowszej letniej kolekcji, raczej nie myśląc o implikacjach takiego działania. Tymczasem Szwedzi są najwyraźniej bardzo wyczuleni na tym punkcie.

Najgłośniejsze głosy sprzeciwu podniosła m.in. organizacja Swedish Cancer Society, która zwraca uwagę, że reklamy z Fontaną promują niebezpieczny ideał piękna. Skłaniać ma on młodych ludzi do prób dorównania mu poprzez częste wizyty w solarium, co można uznać za spory nietakt w kraju, w którym więcej ludzi umiera na nowotwory skóry, niż ginie w wypadkach samochodowych. Yvonne Brandberg i Stefan Bergh - autorzy artykułu opublikowanego w liberalnym dzienniku "Dagens Nyheter" - piszą wręcz:

To przykre, że dzięki swojej kampanii H&M nie tylko zachęca ludzi do kupna swoich strojów kąpielowych, ale też przyczynia się do zwiększenia liczby ofiar raka skóry.

H&M Beach Sensation Summer 2012 HD - Isabeli Fontana

Tak mocne słowa nie mogły pozostać bez odpowiedzi ze strony H&M. W mailowej wiadomości wysłanej przez koncern do redakcji dziennika, który zamieścił artykuł Brandberg i Bergha, firma odzieżowa przeprasza za swoje działania. Podkreśla jednocześnie, że jej kampania nie miała promować żadnego ideału, lecz tylko wyeksponować najnowszą linię odzieżową. H&M informuje, że krytyka, która spadła na nich z powodu niefortunnej reklamy, jest starannie analizowana i zostanie wzięta pod uwagę podczas projektowania kolejnych działań promocyjnych.

Oczywiście, komentarze pod artykułem przedstawicieli SCS nie były jednomyślne. Brandberg i Bergh krytykowani są za nadmierne przewrażliwienie, jednak podtrzymują swoją argumentację i podkreślają, że wg Światowej Organizacji Zdrowia wielu przypadkom raka można zapobiec poprzez zwyczajną zmianę zachowań.

Trudno przewidzieć, jak cała ta awantura odbije się na rynku fotografii reklamowej w Szwecji, jednak zarzuty SCS wobec H&M łatwo jest rozszerzyć i stworzyć precedens, który może skłonić firmy odzieżowe do zmiany strategii na macierzystym rynku, a przynajmniej do obejścia niewygodnych kwestii.

Źródło: The Local

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.