Leica M10 z funkcją filmowania już we wrześniu?

Docierają do nas nowe wieści z plantacji wakacyjnych ogórków. Podobno niemal pewne jest, że na Photokinie zobaczymy Leicę M10 z kilkoma zupełnie nowymi dla tej marki funkcjami.

Docierają do nas nowe wieści z plantacji wakacyjnych ogórków. Podobno niemal pewne jest, że na Photokinie zobaczymy Leicę M10 z kilkoma zupełnie nowymi dla tej marki funkcjami.

Dwa lata temu na targach Photokina w Kolonii Leica zaprezentowała model M9-P. W tym roku ma zaprezentować jego następcę – Leicę M10. Fotograf Steve Huff na swoim blogu sugeruje, że aparaty trafią na półki sklepowe w lutym 2012 r. Serwisy plotkarskie podają, że aparat wniesie sporo nowych funkcji, niedostępnych do tej pory w tradycyjnych aparatach marki Leica.

[solr id="fotoblogia-pl-58371" excerpt="1" image="1" _url="http://fotoblogia.pl/2164,wakacyjne-ogorki-czyli-co-nas-czeka-na-photokinie-2012" _mphoto="new-picture-of-the-nikon-81b92b9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2013[/block]

Jednym z najważniejszych elementów nowej Leici M10 ma być matryca CMOS o rozdzielczości 24 lub 36 Mpix. Do tej pory w luksusowych niemieckich aparatach instalowano sensory CCD wyprodukowane przez Kodaka. Prawdopodobnie ostre zawirowania wokół tej firmy oraz sprzedaż jej patentów na produkcję matryc spowodowały, że projektanci Leiki sięgnęli po sensory innej marki. Na razie nie wiadomo, kto będzie producentem matryc montowanych w M10.

Ze zdjęć opublikowanych na Leica Rumors wynika, że aparat będzie wyposażony także w funkcję podglądu na żywo. Live view otwiera z kolei drogę do kolejnej nowości – nagrywania filmów w HD. Skoro już nawet Leica wchodzi w segment filmowy, to znaczy, że najbardziej zatwardziali zwolennicy tradycyjnych aparatów bez funkcji filmowania się do niej jednak przekonują.

Aż strach pomyśleć, jaką jakość nagrań może oferować taka Leica ze stałoogniskowym szkłem tego producenta. Vincet LaForet, Phillip Bloom czy nasz rodak Tomasz Wolski będą mieli co testować! Źródła podają, że Leica M10 ma pozwalać też na podłączenie zewnętrznego wizjera optycznego – być może przeznaczonego specjalnie do filmowania. Co ważne, nie będzie to wizjer cyfrowy, tylko klasyczny optyczny.

Aparat ma pracować z czułością do ISO 10 000 lub 12 800. Wygląda na to, że maksymalna użyteczna wartość będzie oscylować wokół wartości ISO 3200-6400, a ilość szumów na wysokich czułościach ma być dużo mniejsza niż w przypadku modelu M9. Szczerze mówiąc, nie powinno to być takie trudne.

[solr id="fotoblogia-pl-57635" excerpt="1" image="1" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2197,jak-bedzie-wygladac-amatorska-pelnoklatkowa-lustrzanka-canona" _mphoto="img-2140-55577-57635-252-5948741.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2014[/block]

Leica M10 powinna kosztować ok. 9000-10 000 dol., czyli ok.  30 000–33 000 zł bez zewnętrznego, dodatkowo płatnego wizjera. Ale akurat to nas zupełnie nie dziwi :)