Snapchat chce konkurować z największymi firmami fotograficznymi na rynku. Czy im się uda?

Snapchat chce konkurować z największymi firmami fotograficznymi na rynku. Czy im się uda?19.12.2016 11:13

Snapchat to bardzo popularna aplikacja mobilna, która łączy komunikator obrazkowy oraz tekstowy. Jej popularność bazuje na chwilowych wiadomościach, które znikają po określonym czasie lub są do jednorazowego odczytania. Ich twórcy, po rebrandingu na „Snap Inc”, chcą także wejść na rynek fotograficzny.

Rok 2016 był przełomem dla firmy. To właśnie wtedy zmieniła ona nazwę ze „Snapchat Inc.” na „Snap Inc.”. Pojawiły się również okulary Spectacles, które umożliwiają użytkownikom nagrywanie krótkich filmików z perspektywy pierwszej osoby i wrzucanie ich do mediów społecznościowych.

Snap przechodzi wielkie zmiany

Odpalenie nowej strony internetowej – snap.com – zbiegło się z rebrandingiem firmy. W oficjalnym opisie spółki znalazły się słowa, które mogą być kluczowe dla dalszego jej rozwoju. Firma promuje się jako „camera company”, czyli firma fotograficzna, co sugeruje rzeszy miłośników aplikacji możliwość pojawienia się nowych rozwiązań obrazujących.

W zeszłym miesiącu powiększył się również oficjalny kapitał spółki – z 20 miliardów dolarów na 25 miliardów. Druga zmiana jest związana z faktem, że firma Snap została spółką giełdową. Aplikacja Snapchat szybko zyskała sobie rzeszę zwolenników, co sprawiło, że inwestorzy chętnie zaczęli się jej przyglądać. Wraz z rozwojem firmy pojawiają się nowe opcje jej rozwoju, a jednym z nich jest wejście na rynek fotograficzny.

Business Insider donosi, że dzięki darowiznom firma Snap zgromadziła już ponad 2.6 miliarda dolarów, co nie udało się wcześniej innym niszowym firmom zajmującym się rynkiem dronów, rozszerzonej rzeczywistości oraz wirtualnej rzeczywistości. Świadczy to o ogromnej popularności aplikacji oraz pokazuje kreujący się trend w fotografii mobilnej, opartej na mediach społecznościowych.

Jakie są plany rozwoju firmy?

Firma Snap zaczęła się żywo przyglądać rozwiązaniom, które spotkały się z uznaniem użytkowników. Pierwszą z nich jest Lily. Dzięki stworzeniu interesującej kampanii oraz koncepcji produktu, firma zgromadziła 34 miliony dolarów podczas przedsprzedaży swojego drona, który umożliwia śledzenie obiektów oraz inteligentne nagrywanie. Kolejnym celem Snapa jest firma Narrative, które odpowiada za stworzenie niewielkiej kamerki, którą można przymocować do ubrania.

Introducing the Lily Camera Drone

W 2014 roku firma Snap zakupiła inną firmę – Vergence Labs. Dzięki temu powstały okulary Spectacles, które umożliwiają użytkownikom nagrywanie krótkich, 10-sekundowych filmików, w myśl Snapchata. Wystarczy tylko wcisnąć jeden przycisk, ale wcześniej trzeba zapłacić 130 dolarów za sam produkt. Maszyny, w których można kupić okulary, zaczęły pojawiać się w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych i nie zapowiada się, by miały pojawić się w Europie. Oprócz tego, według Business Insidera, Snap prawdopodobnie wejdzie na rynek konsumencki z produktami pokroju dronów.

Jak wypada Snap na tle innych firm fotograficznych i co za tym idzie?

Dla porównania – wiedzieliście, że kapitał Nikona wynosi obecnie 6 miliardów dolarów, a Canona 32 miliardy? Jeśli firma Snap dalej będzie rozwijała się w tym tempie, może stać się finansowym konkurentem na rynku największych graczy, aczkolwiek nie stanie się na pewno konkurentem pod względem oferty sprzętowej, zwłaszcza przeznaczonej dla użytkowników profesjonalnych.

Zastanawiacie się, kto może stracić na rozwoju Snapa? Jeśli wszystko potoczy się po myśli firmy – Facebook może odnotować straty, mimo wprowadzania nowych usług, jak np. znikające filmy i wiadomości na Instagramie. Jeśli chodzi o firmy fotograficzne – wraz z rozwojem technologii dronów, z ukierunkowaniem na media społecznościowe, na popularności mogą stracić niezależni producenci oraz znaczący gracze na rynku dronów oraz kamer, które można przyczepić do ubrań itp. Mam tutaj na myśli liderów – firmę GoPro, która zaliczyła niedawno wielką wpadkę z dronem Karma oraz firmę DJI, która koncentruje się znacznie na rozwiązaniach profesjonalnych, a hobbystyczne traktuje po macoszemu.

Jak rozwinie się sytuacja Snapa? Przekonamy się już w marcu, kiedy firma oficjalnie wejdzie na giełdę. Patrząc na popularność jej produktów w Stanach Zjednoczonych, zapowiada się niezły sukces i zapewne rewolucja w kwestii wizualnych mediów społecznościowych.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.