Sposób armii na fatalną opinię? Zakaz fotografowania

Sposób armii na fatalną opinię? Zakaz fotografowania01.06.2012 07:00
Fot. na lic. CC BY-NC / Flickr / US Marine Corps / Reece Lodder
Piotr Dopart

Żołnierze US Army wielokrotnie byli uczestnikami skandali z kontrowersyjnymi zdjęciami w tle, więc kwestią czasu było, aż ktoś zaproponuje pomysł, by proceder ukrócić. I oto jest - amerykańska generalicja postanowiła zabronić podkomendnym spontanicznego strzelania fotek.

Cytowany przez Marine Corps Times generał Charles Gurganus wyjaśnia, że publikacja nieautoryzowanych materiałów fotograficznych przez żołnierzy może "podminować wysiłek wojenny" i zszargać opinię sił zbrojnych uważanych przez niektórych za najlepsze na świecie.

W efekcie nowego zarządzenia 36 tys. żołnierzy wojsk sprzymierzonych, stacjonujących w południowo-zachodnim Afganistanie, ma absolutny zakaz wykonywania zdjęć do celów innych niż "oficjalne" (sformułowanie dowództwa), zaś fotografie prywatne, określone przez najwyższych oficerów mianem "happy snaps" (w wolnym tłumaczeniu: śmiszne foty) są absolutnie zabronione.

Krytycy decyzji zauważają, że restrykcje mogą skutkować zatuszowaniem wielu skandali, które w przeciwnym wypadku mogłyby przedostać się do opinii publicznej i posłużyć do skazania winnych przed sądem. Gdyby zakaz został wprowadzony w życie wcześniej, prawdopodobnie nigdy nie dowiedzielibyśmy się o poniżaniu więźniów w więzieniach poza granicami USA czy chociażby ostatniej aferze ze znieważeniem zwłok przez członków Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (m.in. przez oddawanie na nie moczu). Można to odebrać jako sygnał o treści "róbcie, co robicie, byle po cichu, żeby nam się nie oberwało". Trudno zresztą rozumieć inaczej taką wypowiedź Gurganusa:

Nie chodzi o aparat sam w sobie, lecz o osobę stojącą za obiektywem. Wiecie, "mam tu martwego taliba. Byłoby super (sic!) przesłać fotkę znajomym, ale będę mądry (SIC!) i nie zrobię tego zdjęcia". Właśnie to chcielibyśmy osiągnąć.

Sprawa ma oczywiście także drugi aspekt, jakim jest olbrzymia wartość takich materiałów dla islamistycznych bojowników. Nagrania i zdjęcia nieludzkich wybryków to idealne narzędzie propagandy, które może stanowić języczek u wagi dla niezdecydowanych, którzy dopiero rozważają wsparcie talibskich powstańców w walce z najeźdźczą armią.

Dowództwo sprzymierzonych wybrało ewidentnie technikę walki z objawami, zamiast wyeliminować źródło problemu - czyli wyładowywanie wojennych frustracji na pokonanych, a niekiedy także na ludności cywilnej. W przypadku partyzanckiej wojny podjazdowej, granica ta zaciera się i prowadzi do nieustannego poczucia zagrożenia i niepewności, z której strony nadejdzie atak. Stres ten, zamiast być rozładowywany w gabinetach psychologicznych, kumuluje się i często znajduje ujście w postaci wojennych zbrodni. Jeśli już do nich dochodzi, to lepiej zwiększać szanse na ich wyjście na jaw, a nie chować głowę w piasek.

Zakaz fotografowania jest najwyraźniej tańszy we wprowadzeniu i egzekwowaniu niż koszty terapii dla dziesiątek tysięcy weteranów oraz prokuratorskich śledztw. Jednak ograniczenie materiałów fotograficznych ze stref wojennych do zawartości oficjalnego Flickra US Marine Corps to sposób obejścia problemu, który tylko zemści się na pomysłodawcach i może przynieść efekty dokładnie przeciwne do zamierzonych.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.