Szukając spadkobierców Vivian Maier, czyli walka o ogromne pieniądze

Szukając spadkobierców Vivian Maier, czyli walka o ogromne pieniądze08.09.2014 09:57
Autoportret fotografki
Źródło zdjęć: © © Vivian Maier
Piotr Kała

Zaczęła się batalia o prawo do ogromnych zysków, jakie może przynieść talent Vivian Maier.

Historia, którą zna "fotograficzny świat" zaczyna się wtedy, gdy John Maloof z Chicago, młody historyk, w 2007 roku kupuje na giełdzie staroci niewiadomego pochodzenia pudła z niewywołanymi zdjęciami. Wiele czasu, wysiłku i szczęścia sprawiło, że Maloof doszedł do wniosku, że trafił na żyłę złota. Zarówno w sensie artystycznym to wielki skarb i odkrycie, bo dopiero po jej śmierci okazało się, że Vivian Maier pozostawiła po sobie tysiące naświetlonych klisz z obrazem Ameryki czasów prosperity. Jest to obraz, którego nie powstydziłby żaden z ówczesnych najlepszych fotografów ulicznych.

Zdjęcia Vivian stały się także skarbem w sensie dosłownym. Szczególnie po filmie dokumentalnym autorstwa Johna Maloofa "Szukając Vivian Maier", gdzie w sugestywny sposób została pokazana historia odkrywania kim była autorka zdjęć, galerie i kolekcjonerzy z całego świata zaczęli interesować się dokonaniami nieznanej do tej pory niani-fotografki. Automatycznie wymierna wartość zdjęć też wzrosła. Kiedy zaczyna chodzić o duże pieniądze, do gry wkracza więcej ludzi, którzy chcą coś z tego tortu uszczknąć dla siebie, o czym pisze New York Times.

Źródło zdjęć: © © Vivian Maier
Źródło zdjęć: © © Vivian Maier

Jasnym jest, że John Maloof, który zakupił klisze ze zdjęciami, nie posiada majątkowych praw autorskich do prac Vivian Maier. Maloof zakupił tylko klisze, a indywidualna twórczość na nich zawarta to własność jej autorki, czyli Vivian Maier. Co więcej, ta twórczość ma wielokrotnie wyższą wartość od wartości samych klisz. Ponieważ fotografka nie żyje, prawa do dysponowania jej majątkiem przechodzą na jej krewnych. John Maloof zrobił w tej kwestii własne dochodzenie i odnalazł najbliższego krewnego Maier mieszkającego we Francji, Sylvaina Jaussauda. Fotografka nie miała własnej rodziny w Stanach. Maloof porozumiał się Sylvainem co do kwestii dysponowania zdjęciami autorstwa Maier.

Tymczasem nijaki David C. Deal, były fotograf i prawnik, zainteresował się sprawą ewentualnego naruszenia praw autorskich zdjęć Vivian Maier, i przeprowadził swoje śledztwo, z którego miałoby wynikać, że najbliższą rodziną autorki jest inny Francuz, Francis Baille, który nigdy nie spotkał Vivian Maier, a nawet nie wiedział o jej istnieniu do tej pory. Natomiast David C. Deal tłumaczy, że chodzi o to, aby wszystko odbyło się w zgodzie z prawem, a swoją prowizję maksymalnie zredukował, wkładając przy tym w całą sprawę swoje pieniądze. Jednocześnie, nawet jeśli przegra sprawę, będzie miał co opowiadać wnukom, bo jest to "najbardziej interesująca sprawa, z jaką miał do czynienia w swoje karierze"

Sprawę o pierwszeństwo do milionowych zysków musi zbadać sąd. Tego typu sprawy, nawet w Stanach, mogą ciągnąć się latami i może się okazać, że wystawy i sprzedaż zdjęć Maier w galeriach zostanie wstrzymana do czasu wyjaśnienia sprawy.

Choć John Maloof nie jest krewnym Vivian Maier, aby posiadać prawa jako spadkobierca do dysponowania jej zdjęciami, to zrobił dla Vivian i jej pamięci, prawdopodobnie więcej niż ktokolwiek inny, kiedy żyła. Z całą pewnością można stwierdzić, że gdyby nie jego upór, nigdy nie usłyszelibyśmy o fotografce. Szkoda tylko, że w sądzie, w walce o pieniądze między krewnymi, nie ma to żadnego znaczenia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.