Wewnętrzne krajobrazy

Wewnętrzne krajobrazy27.08.2016 09:32
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Bogdan Frymorgen

Od lat fotografuję Północ. Gdyby chodziło jedynie o zderzenie dnia z nocą, byłaby łatwa do poskromienia. Jednak nie o zegar mi chodzi, lecz przestrzeń, gdzie Anglia wita się ze Szkocją.

Poznałem te tereny z konieczności. Przed laty, jeden z moich synów zamieszkał w Sheffield. Opuścił rodzinny dom, by studiować na krawędzi nieba na ziemi. Tak najlepiej chyba można opisać Peak District, hrabstwo Derbyshire i cześć Yorkshire. Są nie z tej ziemi! Serce ojca nie miało wyjścia. Jak stary wysłużony kompas ruszyło na Północ, żeby ją zrozumieć, a być może pokochać. Jak zawsze w trudnych momentach, z pomocą przyszła mi fotografia.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, nie mogłem uwierzyć, że natura potrafi być takim rzeźbiarzem. Fotografowanie krajobrazów wydawało się proste - wystarczy ustawić aparat, a kadry same przemaszerują przed obiektywem. Przyjechałem z daleka – myślałem – praktycznie na gotowe. Nic bardziej złudnego. Dopiero na Północy odkryłem czym jest fotografowanie krajobrazu (wcześniej unikałem), i jak bardzo obraz, który widzę, rożni się od się od tego, jaki później rodzi się w komputerze. Wreszcie pojąłem, jak wyobraźnia ingeruje w technikę i w jaki sposób można na zdjęciu odcisnąć subiektywną pieczęć.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Nie jestem poszukiwaczem kadrów rzeczywistych. Zrozumiałem to dawno temu, odrzucając z mojej fotografii to co widzą oczy. Nie lubię dosłowności. Nie uwieczniam na matrycy realnych obrazów. Myślę, że taki obowiązek narzucili nam Talbot i Daguerre, którzy półtora wieku temu po raz pierwszy poskromili trójkąt optyki, światła i czasu. Robienie zdjęć nie może być przecież jedynie kopiowaniem otaczającego nas świata! To samo przesłanie przynieśli geniusze techniki, którzy zamienili obraz w jedynki i zera. Nam pozostaje jedynie czynić swoje.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

W Derbyshire, choć fotografowałem krajobraz, kierowałem obiektyw na siebie. To co wychodziło z drukarki było widnokręgiem wewnętrznych przeżyć, które towarzyszyły wycieczkom na Północ. Jest w nich ważny element radości, bo każda wyprawa oznaczała spotkanie z synem. Jest też tęsknota, że to tylko chwila, a później nastąpi powrót do domu, który już tylko pachniał dziećmi. Gdy dziś patrzę na te zdjęcia, te zrobione dawniej wydają się bardziej kontrastowe. Światło zderza się na nich z cieniem bez kompromisu. Wiem dlaczego - wtedy jeszcze walczyłem ze sobą. Serce ojca za każdym razem, zmierzając na północ, musiało krwawić. Może dlatego tamte fotografie trącą odrobiną gniewu. Złością, którą wyładowywałem na naturze.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Nie bałem się wówczas fotografować w środku dnia. Tak utrwalałem Północ w południe, wbrew odwiecznym zasadom fotograficznej estetyki. Wściekły byłem na konwencje i aksjomaty, również te życiowe. Dziś z perspektywy czasu wierzę głęboko, że nasz emocjonalny stan, niezwiązany z fotografią, wkrada się do zdjęć na zasadzie osmozy. Zabarwia je, nawet jeśli są czarno- białe.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Peak District nie jest krainą nieskończoną. Jest za to nieskończenie piękny: poranne mgły, bezkresne wrzosowiska i skały wyrastające z dolin gdzie kiedyś wylegiwały się dinozaury. Do tego edenu przylega hrabstwo Yorkshire. Ta cześć Anglii to dla mnie również cień literatury i obejrzanych w przeszłości filmów. To tu – wyobrażałem sobie – musieli wędrować bohaterowie książek sióstr Bronte. Tym powietrzem oddychała Jane Eyre, myśląc o pisaniu. To na tych wichrowych wzgórzach zadręczał się Heathcliff. W lecie fotografuje się je lekko, ale jesienią ten region nie jest przyjazny. Zimą staje się niemożliwy. Trzeba wtedy nosić w sobie dużo ciepła i światła, żeby nie ulec melancholii.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Jeśli śledzicie moje blogowe opowieści, nie jest tajemnicą, że uwielbiam fotografować pustkę. Lubię to, bo tak wiele się w niej dzieje. Wystarczy rozwinąć antenę – którą, jak głęboko wierzę, każdy z nas posiada – by przez piorunochron wrażliwości podążać za niewidzialną akcją. Scenografia Peak District potrafi zmieniać się dramatycznie. W ułamku sekundy smakuje inaczej. Przy tym równie szybko pojawiają się nowe zapachy. Czy oglądając te fotografie czujecie delikatny aromat wrzosów? Widzę ten zapach naciskając migawkę - zamykam wtedy oczy. Czuję go teraz, patrząc na te kadry. Nazywam to fotograficznym pomieszaniem zmysłów.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Dla mnie ta kraina to przede wszystkim ludzie. Choć najczęściej pozostają poza zasięgiem obiektywu, sprawili, że każda wycieczka na Północ, wypełniona była uczuciem. Czułem ich obecność wtedy. Czuć ją będę po latach, oglądając te zdjęcia, nawet jeśli zatrą się daty i pożółknie pamięć. Szczególnie zapamiętam te, które powstały nieco później. Są łagodniejsze, mniej kontrastowe, bardziej wyrozumiałe. Mniej bolesne. Dziś wiem, że robiłem je bez złości i żalu, pogodzony z rozstaniem i oswojony z tęsknotą. Niektóre wykonałem tak późnym wieczorem, że optyka powinna była zarejestrować wyłącznie węgiel. Tymczasem ziemia na tych kadrach jest wciąż widoczna. Może dlatego, że z biegiem czasu, to we mnie pojawiło się więcej światła. Myślę, że osiągając wewnętrzny spokój, można oszukać fotograficzne konsekwencje zmroku.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Tym zdjęciom towarzyszy coś więcej. Mają trzeci wymiar. Kiedy zacząłem je publikować, jeden z moich znajomych zaczął komentować eksponowane kadry fragmentami muzyki. „Słyszę ją, gdy na nie patrzę" – mówił. W ten sposób na zdjęciach pojawił się Beethoven, a zaraz potem Elgar. Jak to bywa w takich sytuacjach, wraz z nimi przybyli słynni dyrygenci i wykonawcy – cały tłum ludzi i całe morze dźwięku. Patrząc na te kadry, słyszę nuty ukryte miedzy pikselami.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

To dowód na to, ze fotografia i muzyka idą ze sobą w parze. Mają odpowiedni rytm i nastrój, piano i forte. W ciszy uzupełniają się nawzajem. To poczęte w niebie bliźnięta.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Nie wiem kiedy znowu pojadę do Peak District, nie wiem kiedy ponownie zaglądnę do Yorkshire. Po ukończonych studiach, mój syn postanowił wrócić do Londynu. Dom stał się ciaśniejszy i bardziej hałaśliwy. Nie przypomina tamtego, bo teraz jest inny. A ja patrzę na zdjęcia z Północy, jak na ważny rozdział, który się zaczął i musiał zakończyć. I tak sobie myślę, puszczając oko do mojej fotografii. Dobrze, że jesteś – moja piękna Pani. Dzięki tobie widzę co czuję i czuję co widzę. W trudnych chwilach pomagasz mi przetrwać i zrozumieć przy okazji samego siebie. Tego nie da się kupić w sklepie z najlepszymi aparatami.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.