Dlaczego Olympus OM-D E-M5 to najlepszy aparat Mikro Cztery Trzecie?


Odpowiedź jest bardzo prosta. Według DxO Olympus OM-D ma po prostu najlepszą matrycę w swojej klasie i deklasuje rywali.
Według ekspertów laboratorium DxO Olympus OM-D ma zdecydowanie najlepszą matrycę wśród aparatów systemu Mikro Cztery Trzecie. Sensor otrzymał aż 71 punktów - jego główni rywale osiągnęli wynik o ok. 20 punktów mniejszy. Nawet Olympus E-P3 z 12-megapikselową matrycą zdobył tylko 50 punktów. To pokazuje, jak duży postęp poczyniono w konstrukcji matryc. Szkoda, że DxO nie przetestowało najnowszego Panasonica Lumix GH3, który może sporo wnieść do tego zestawienia.
Matryca Olympusa OM-D ma zbliżone osiągi do większych sensorów APS-C, stosowanych w aparatach Sony NEX-5N oraz NEX-7.
Wprawdzie w porównaniu z 24-megapikselową matrycą z Sony NEX-7 różnica jest spora, ale już kiedy spojrzymy na wynik sensora z modelu NEX-5N, jest ona o wiele mniejsza. Przy takim rozwoju systemu Mikro Cztery Trzecie być może niedługo te nieduże sensory dorównają większym matrycom APS-C.
Zobacz również: Przyszłość fotografii. Premiera Huawei P30
Niektórzy producenci, np. Olympus czy Panasonic, są wręcz zmuszeni do szybkiego rozwoju M 4/3, bo to jedyna kategoria fotograficzna, w której wiodą prym. Gonią ich wielcy — Nikon i Canon, więc konkurencja jest spora. Oby taka zdrowa rywalizacja skutkowała ulepszeniem produktów i niższymi cenami.

Aby móc się samemu przekonać o dobrych wynikach matrycy Olympusa OM-D, trzeba niestety wydać ok. 4500 zł. Na targach Photokina 2o12 producent zaprezentował jednak dwa nowe, o wiele tańsze bezlusterkowce - Olympus E-PL5 oraz E-PM2, w których zastosowano taką samą 16-megapikselową matrycę LiveMOS jak w OM-D. Ciekawe, czy fotografując tymi budżetowymi aparatami, będzie można uzyskać podobną jakość zdjęć? Wiele na to wskazuje.
Źródło: DxO

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze