Jak dbać o swoją fotografię podczas izolacji?

Teraz, gdy wszyscy siedzimy w domu, mamy na pewno wiele obowiązków. Część z nas pracuje zdalnie, inni zajmują się gospodarstwem domowym. Warto jednak pamiętać o fotografii i wykonywać różne ćwiczenia, by nie zapomnieć, jak w ogóle robi się zdjęcia.

Nazwijmy to higieną życia fotograficznego. Każdy z nas, fotografów, musi zadbać o swoją pasję – bez względu na to czy zarabiamy na zdjęciach, czy nie. Po prostu nie możemy dopuścić do zaniedbania, bo ten płomień może w nas zgasnąć, a przecież szkoda zaprzepaścić kilka, jak nie kilkanaście lat ukochanej zajawki.

Wiem o tym, że czasem samo spojrzenie na aparat może być frustrujące, bo od razu przychodzą do głowy czasy, gdy chodziliśmy po górach robiąc piękne krajobrazy lub czuliśmy wiatr we włosach podczas plenerowej sesji zdjęciowej. Niestety teraz nie jest to wskazane, ale nie należy zapominać o samym fotografowaniu.

Nie trzeba od razu rozstawiać superprofesjonalnego studia fotograficznego ani wymyślać skomplikowanych projektów. Wystarczy wziąć aparat do ręki i strzelić kilka klatek – nawet biegającemu psu czy kotu. Na pewno warto udokumentować swoich najbliższych. Kiedyś to może być wartościowa pamiątka rodzinna.

Temat fotograficzny leży na ziemi. Albo na podłodze czy szafce. Weźmy coś, co lubimy i spróbujmy ten przedmiot sfotografować na różne sposoby – może to być inne otoczenie, zmienne oświetlenie lub inscenizowana sytuacja. Świetnie sprawdzą się tutaj na pewno różne pluszaki czy lalki. Rzućcie okiem na pomysł pewnego fotografa ślubnego, który zbudował całą ceremonię i wesele z klocków LEGO.

Warto też pozmieniać obiektywy i szukać przy tym ciekawej perspektywy. Takie wyzwanie może uruchomić wam kompletnie inny sposób myślenia. Robienie zdjęć jednego przedmiotu przez jakiś czas wymaga dużej kreatywności, by zwyczajnie w świecie nie powtarzać schematu lub się nie znudzić.

Niedawno pisałem o fotografie Vogue, który zaczął realizować sesje zdjęciowe za pomocą komunikatorów wideo. To ciekawy pomysł nie tylko na zrobienie ciekawych zdjęć przy użyciu smartfona drugiej osoby, ale również zaspokojenie potrzeby kontaktu i wyrazu artystycznego. Obecnie coraz więcej fotografów przekonuje się do takiej formy realizacji swojej twórczości.

Na pewno w torbie fotograficznej każdego z was są rzeczy, których nie używacie lub kupiliście w konkretnym celu. Ja mam tak z jednym obiektywem szerokokątnym. Przez 95 proc. czasu leży w plecaku, bo używam go w wyjątkowych sytuacjach. Postanowiłem wyciągnąć go z plecaka, podpiąć do korpusu i poznać lepiej. W ten sposób zyskałem nowe spojrzenie na tę ogniskową i poznaję ograniczenia samego sprzętu.

Nie musi to być oczywiście obiektyw, ale może reporterska lampa błyskowa. Takim urządzeniem można naprawdę ciekawie modelować światło mając ją na stopce aparatu. Kierunkując palnik w górę, tył, na boki czy na wprost uzyskamy kompletnie inne efekty. Jeśli na dodatek ściągniemy lampę z gorącej stopki i będziemy wyzwalać ja zdalnie, zabawa może się nieźle rozkręcić.

Współczesne aparaty cyfrowe – zarówno kompaktowe, lustrzanki i bezlusterkowce – oprócz fotografowania mają możliwość kręcenia filmów. Bez względu na rozdzielczość można nauczyć się czegoś nowego – od podstaw kręcenia przez montaż i zaawansowaną postprodukcję. Kto wie, może w przyszłości pozwoli wam to rozszerzyć działalność o nowe usługi lub założycie swój kanał na YouTube i zrobicie miliony?

Warto też rzucić okiem na opcję filmów poklatkowych, czyli timelapsów. Spróbujcie pokazać, jak zmienia się światło na waszym podwórku. A może zrobicie animację poklatkową i ożywicie w ten sposób zabawki swojego dziecka? To brzmi jak niezłe wyzwanie, wymagające cierpliwości i pomysłowości.

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.