Cały świat miłośników sprzętu fotograficznego oczekuje na ruch Canona i prezentację modeli EOS R5 oraz EOS R6. Tymczasem wśród plotek i donosów przypomina o sobie Sony z modelem będącym brakującym ogniwem rynku – Sony A7S III. Chmurki podpowiadają, że może pojawić się już niedługo.
Linia Sony A7S jest znana z niesamowitych wyników pod kątem szumów. Niektórzy żartobliwie nazywają te aparaty noktowizorami. Model Sony A7S II, czyli ostatni z linii, zobaczyliśmy we wrześniu 2015, więc blisko 5 lat temu. Od tamtego czasu pojawiło się wiele domysłów, plotek, doniesień, ale również nowych modeli pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony, w tym: Sony A7 III, Sony A7R III, Sony A7R IV, Sony A9 oraz Sony A9 II. Czyżby producent zapomniał o filmowcach i swoim pogromcy szumów?
Warto pamiętać o tym, że konkurencja nie śpi – Canon zapowiedział oficjalnie model Canon EOS R5 (domniemana premiera - 9 lipca 2020 r.), który ma być zaawansowanym bezlusterkowcem, który może zagrozić pozycji Sony wśród profesjonalistów, Panasonic cały czas wydaje ciekawe aktualizacje oprogramowania do modeli S1, S1R oraz S1H, podobnie z resztą jak Nikon do modeli Z6 i Z7. Sony chyba zapadło w bardzo długi, pełnoklatkowy sen zimowy, bo ostatnie, co pokazali to aparat kompaktowy dla wlogerów – Sony ZV-1.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że Sony A7S III może pojawić się w czerwcu. Nic z tego. Według najnowszych plotek, głoszonych przez redakcję Sony Alpha Rumors, premiera Sony A7S III może odbyć się w połowie lipca 2020 roku lub nawet pod koniec miesiąca. Ma to pozwolić na zaprezentowanie nowego korpusu, gdy fala ekscytacji po premierze Canona EOS R5 (I być może EOSa R6) lekko opadnie i nie przyćmi nowego Soniacza.
Wciąż – to tylko pobożne życzenia i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy możemy spodziewać się nowego "króla ciemności". A szkoda.