Wklejone, rozbiegane oczy na zdjęciach ślubnych. Panna młoda się załamała

Wklejone, rozbiegane oczy na zdjęciach ślubnych. Panna młoda się załamała

Wklejone, rozbiegane oczy na zdjęciach ślubnych. Panna młoda się załamała
Marcin Watemborski
06.05.2022 13:12, aktualizacja: 26.07.2022 13:18

Tego jeszcze nie widzieliśmy. Na zdjęciach ślubnych pewnej pary z USA, ktoś dorobił bardzo, ale to bardzo dziwne oczy. Zobaczymy tu gałki rozbiegane na wszystkie strony świata. Nie brakuje opadających powiek i oczu różnego rodzaju. To doskonały przykład na to, że nikomu nie można ufać w ciemno.

Anaya Ramos-Bridgefod oraz jej mąż Jaylen nieźle się zdziwili, gdy zobaczyli zdjęcie ze swojego ślubu. Żeby była jasność – do dokumentacji tego dnia zatrudnili profesjonalistę. Robił on zdjęcia nie tylko podczas ceremonii, ale również na weselu. Efekt trzeba zobaczyć na własne oczy.

Skoro już o oczach mowa, to o nie właśnie się rozchodzi. Dosłownie. Wszystko zaczęło się od tego, że fotograf miał zrobić zdjęcia na dworze. Pogoda wówczas nie dopisywała i było dość chłodno. Ludzie byli niecierpliwi, a poza tym część gości była już w błogim stanie upojenia i niekoniecznie koncentrowali się na zdjęciach. Wszyscy mrugali lub patrzyli w innych kierunkach.

Obraz

Z relacji panny młodej wynika, że fotograf przeprowadził bardzo obfity reportaż ślubny. Zainteresowana pozowała niemalże z każdą ważną dla niej osobą i liczyła na to, że zdjęcia będą dobre. Cóż, przeliczyła się, o czym dowidziała się dopiero po 4 tygodniach od ceremonii. Na szczęście dostała zdjęcia jako pierwsza i nikt wcześniej ich nie widział.

A propos wzroku, to oczy wielu gości były przedziwnie rozbiegane. Przy pierwszym kontakcie z kadrem trudno było to zauważyć, ale po bliższej inspekcji na powiększeniu – szok i niedowierzanie. Okazało się, że wielu gościom oczy w Photoshopie zostały doklejone i wykonano to ekstremalnie źle. Niektóre osoby mają oczy wręcz spływające po twarzy. Na szczęście dotyczyło to jedynie 10-15 zdjęć, aczkolwiek żaden szanujący się fotograf nie wysłałby takich fotografii klientowi do akceptacji z nadzieję, że to przeoczy.

Obraz

Po konsultacji z fotografem, okazało się, że ten zlecił obróbkę zdjęć komuś z zewnątrz i zaufał tej osobie. Ba, zapłacił za wykonanie tej usługi. Fotograf zadzwonił niezwłocznie do panny młodej i przeprosił za całe zajście, chociaż w słuchawce również było słychać, że powstrzymywał śmiech. Rzemieślnik wystąpił o zwrot pieniędzy za okropnie wykonaną usługę, a panna młoda zatrzymała zdjęcia czekając na poprawioną wersję.

Anaya wspomniała, że z tych zdjęć będą się śmiać z mężem i rodziną latami. Cieszy się również, że udało jej się dojść do porozumienia z fotografem.

Obraz

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)