Łoś utonął wystraszony przez tłum fotografujących go ludzi

W stanie Vermont w USA łoś wystraszony tłumem fotografujących go ludzi wszedł do jeziora i utonął z powodu wycieńczenia. Jego smutna historia powinna być nauczką dla wszystkich.

W stanie Vermont w USA miała miejsce smutna historia. Łoś, który przepłynął kilka kilometrów przez jezioro Champlain szukał odpoczynku na jego brzegu. Zwierze stało się atrakcją dla przebywających w pobliżu ludzi, którzy tłoczyli się robiąc mu zdjęcia. W efekcie łoś się wystraszył i wrócił do wody. Niestety był zbyt zmęczony przeprawą i utonął.

Łosie, chociaż to duże zwierzęta, są świetnymi pływakami. Woda jest preferowanym przez nie elementem środowiska. Zamieszkują najczęściej rozległe, podmokłe tereny. Najlepiej czują się w naturalnych lasach, chociaż coraz częściej spotyka się je na terenach zagospodarowanych, a nawet w pobliżu okolic zaludnionych. Łosie potrafią też nurkować, zanurzając się na głębokość 5 metrów, nawet przez 50 sekund.

Kiedy łoś czuje się zagrożony może zareagować na dwa sposoby: zaatakować lub opuścić teren, aby uniknąć konfrontacji. W tym przypadku, wystraszone tłumem fotografujących ludzi, zwierze postanowiło uciec z powrotem do wody, jednak z powodu wyczerpania nie udało mu się dopłynąć do brzegu.

Świadek zdarzenia powiedział The Independent, że teren, na którym łoś wyszedł z wody, znajduje się w pobliżu ścieżki rowerowej. W okolicy było wiele ludzi bo trwa sezon turystyczny.

Spotkanie z dzikimi zwierzętami zawsze jest ekscytujące i w takich chwilach aż się prosi o wyciągnięcie aparatu, ale należy pamiętać, że to wciąż dzikie zwierze i nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak zareaguje. Zawsze należy zachować odpowiednią odległość, żeby zachować bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i zwierzęcia.