Apple iPhone SE (2 gen.) – tryb portretowy i najlepszy aparat w tanim iPhonie

Firma Apple znana jest z tego, że lubi mieszać w branży fotografii mobilnej. iPhony 11 Pro oraz 11 Pro MAX mają potrójne aparaty z jasnymi obiektywami, co umożliwia wykorzystanie zaawansowanych funkcji. Nowy budżetowy Apple iPhone SE (2 gen.) ma jeden aparat, ale jez znacznie lepszy niż w iPhone 8, z którego zaczerpnął bryłę.

Gigant z Cupertino zaprezentował właśnie Apple iPhone SE (2 gen.). Jak sama nazwa wskazuje – jest to druga generacja budżetowego smartfona o nazwie ”Special Edition” (ang. ”Edycja specjalna”). O ile pierwsza wersja bazowała na obudowie iPhone 5S, to ta bazuje na kształtach znanych z iPhone'a 8, ma Touch ID, którego nie widzieliśmy od czasu premiery iPhone XS (iPhone X wyszedł jednocześnie z iPhone 8, mającym tę funkcję).
Co ciekawe – sercem Apple iPhone SE (2 gen.) jest ten sam procesor, co w iPhone 11 i iPhone 11 Pro – Bionic A13. Jest to obecnie najbardziej wydajny procesor mobilny w produktach firmy z Cupertino. Oprócz tego zobaczymy 4,7-calowy wyświetlacz Retina HD True Tone oraz uszczelnienia zgodne ze standardem IP67. Nowy iPhone będzie mógł wytrzymać zanurzony w wodzie o głębokości 1 metra przez 30 minut, a kurz nie stanowi dla niego większego wyzwania. Ulepszona została również bateria, która ma starczyć na 13 godzin oglądania filmów.
Budżetowy iPhone z dobrym aparatem
Przejdźmy do tego, co naprawdę ciekawe dla fotografów – do aparatu. Tylna kamerka to 12-megapikselowa matryca połączona z 6-elementowym obiektywem o maksymalnym otworze względnym f/1.8 i możliwością 5-krotnego zooma cyfrowego oraz stabilizacją optyczną. Dzięki mocy obliczeniowej procesora A13 i zaawansowanym algorytmom, Apple zaimplementowało do tego smartfona tryb portretowy, który umożliwi symulację głębi ostrości (nawet po zrobieniu zdjęcia) oraz 6 efektów oświetleniowych: światło naturalne, studyjne, konturowe, sceniczne, sceniczne – mono oraz High-Key – mono.
Ulepszony został tryb HDR, a flesz LED True Tone jest wyposażony w tryb Slow Sync. Osłona obiektywu została wykonana z trwałego szkła szafirowego. Nie zabrakło trybu zdjęć seryjnych, autofokusa opartego na technologii Focus Pixel, znanych Live Photos, zaawansowanej redukcji efektu czerwonych oczu i geotagowania.
Zobacz również: Lightroom Mobile - test
Zdjęcia można zapisać w formacie JPEG oraz HEIF. Ten drugi pojawił się w iPhonach w 2016 roku i jest takim ”rozszerzonym JPEG-iem” – zajmuje mniej miejsca bez wyraźnej straty jakości, pozwala na animowane wieloklatkowe zdjęcia (Live Photos), zawiera dane o głębi zdjęcia i umożliwia szerszą edycję. Nie jest to jednak plik RAW.Czego zabrakło w aparacie? Na pewno zabrakło trybu nocnego, który w iPhonach gościł od dawna.
Miron Nurski

Zainteresowani muszą pamiętać, że iPhone SE jest bardziej wykastrowany niż może się na pierwszy rzut oka wydawać. Najbardziej oczywistym minusem jest archaiczny wygląd, którego korzeni należy szukać w 2014 roku, ale na tym nie koniec. Apple chwali się nowym aparatem, ale niechętnie wspomina, że zabrakło w nim trybu nocnego, który jest przecież rynkowym standardem. Nawet tryb portretowy — który jest tak mocno eksponowany w materiałach promocyjnych — został okrojony i działa wyłącznie z twarzami ludzi, więc można zapomnieć o zdjęciu psa czy filiżanki kawy z ładnym rozmyciem tła. Apple usunął także znany z iPhone'ów 6s, 7 i 8 ekran reagujący na siłę nacisku, choć ten w iOS-ie 13 i tak został już zastąpiony programową alternatywą. Ponadto względem iPhone'a 8 ograniczony jest wybór rozmiaru (brak wersji z 5,5-calowym ekranem) czy nawet wersji kolorystycznych.
Dla kogo jest więc iPhone SE? Głównie dla tych, którym zależy na smartfonie z iOS-em w jak najniższej cenie. W oficjalnej dystrybucji jest aż o 950 zł tańszy od iPhone'a XR, a dzięki nowemu układowi ma przy tym większy zapas mocy i potencjalnie dłuższe wsparcie aktualizacyjne przed sobą.
Czy warto zmienić starego iPhone’a na budżetowego SE (2 gen.)?
I to jest bardzo dobre pytanie. Wszystko zależy, jakim iPhonem dysponujecie. Jeśli jest to iPhone X, iPhone XR czy iPhone 11 – zdecydowanie nie, chyba, że ekstremalnie zależy wam na Touch ID, aczkolwiek to będzie downgrade, a nie upgrade. W przypadku iPhone 7 — warto, a jeśli chodzi o iPhone 8 można się zastanawiać, ponieważ tamten iPhone nie miał trybu portretowego, ale miał tryb nocny.
Jako użytkownik iPhone 8 miałem chwilę zawahania dotyczącą zmiany na nowego, budżetowego iPhone SE (2 gen.), ale dość szybko mi przeszło. Osobiście zależy mi na Touch ID, tym bardziej w dobie obowiązkowego zasłaniania ust i nosa, aczkolwiek mam mieszane uczucia. Mimo wszystko do zdjęć wolę wykorzystywać aparat, a smartfon zostaje moim towarzyszem podróży do szybkich fotek, a nie narzędziem artystycznego wyrazu.
Cena nowych iPhonów SE (2 gen.) zaczyna się od 2199 złotych za wersję 64 GB. Apple nie będzie produkował tego smartfona w wersji 32 GB.
Ten artykuł ma 8 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze