Aparaty w iPhone 13. Czy to naprawdę rewolucja?

iPhone 13 właśnie został oficjalnie przedstawiony, a właściwie cała seria, składająca się z 4 smartfonów. Są to: iPhone 13 mini, iPhone 13, iPhone 13 Pro oraz iPhone 13 Pro Max. Nazewnictwo zostało zapożyczone z iPhonów serii 12, lecz pojawiły się kluczowe zmian – zwłaszcza w module aparatu. Zobaczmy, z czym to się je.

Aparaty w iPhone 13. Czy to naprawdę rewolucja?
Marcin Watemborski

Jeśli interesuje was pełna specyfikacja poszczególnych iPhonów 13 pod kątem innym niż fotografia mobilna, rzućcie okiem na artykuł w serwisie Komórkomania. My skoncentrujemy się na aspektach fotograficznych.

Przesłanki na temat tego, że iPhone 13 będzie miał nowe opcje filmowe oraz inny, lepszy moduł aparatu pojawiły się już kilka miesięcy temu za sprawą analityka Apple – Ming-Chi Kuo. Ci, którzy śledzili temat, wiedzą, że jego przypuszczenia i doniesienia przeważnie się potwierdzają. Tak też było tym razem – przynajmniej częściowo.

Introducing iPhone 13 | Apple

iPhone 13 został wyposażony w większą matrycę światłoczułą – tę samą, którą widzieliśmy wcześniej w iPhone 12 Pro Max. Stabilizowana matryca odpowiada za aparat główny i jest aż o 47 proc. większa niż w poprzednich modelach. Większe są również piksele, których fizyczny rozmiar wynosi 1,7 mikrometra. To zaś przekłada się na lepszą jakość obrazu w gorszych warunkach oświetleniowych – większe piksele mogą przetwarzać więcej światła. Rozwiązanie to jest lepsze niż scalanie sygnału z sąsiadujących pikseli, jak ma to miejsce w smartfonie Samsung Galaxy S21 Ultra czy Xiaomi Mi 11.

Ming-Chi Kuo donosił niedawno o trybie kinowym, w którym został zaimplementowany algorytm fotografii obliczeniowej generujący rozmycie tła. Cyfrowy bokeh ma naśladować płytką głębię ostrości, która normalnie uzyskujemy za pomocą obiektywów o dużym otworze względnym przysłony. Podczas nagrywania filmu, iPhone 13 zapisuje dane o głębi obrazu, by rozmycie można było edytować w postprodukcji. Dodatkowo pojawił się tryb Apple ProRes, który umożliwi jeszcze szerszą obróbkę materiału. Tym samym smartfony iPhone 13 Pro mogą uchodzić za profesjonalne kamery mobilne.

Obraz

Dwa podstawowe smartfony – iPhone 13 oraz iPhone 13 mini – zostały wyposażone w 12-megapikselowe aparaty główne ze stabilizowana matrycą, pikselami wielkości 1,7 mikrometra oraz przysłona f/1.6, oraz obiektyw ultraszerokokątny (UWA) z sensorem o rozdzielczości 12 Mpix i przysłoną f/2.4. Jest to lepsza specyfikacja niż ta, którą widzieliśmy w bazowych iPhonach 12.

iPhone 13 Pro oraz iPhone 13 Pro Max mają aparat główny o jasności f/1.5, szerokokątny ma przysłonę f/1.8 i tryb makro, na teleobiektyw pozwoli na 3-krotne przybliżenie obrazu. Ten ostatni ma również stabilizację optyczną oraz duży otwór względny przysłony f/2.8. Dodatkowy czujnik na tyle modeli Pro to sensor LiDAR do tworzenia trójwymiarowej mapy głębi oraz przyspieszenia ustawiania ostrości. Każdy z aparatów jest wspierany przez tryb nocny.

Obraz

Wszystkie smartfony otrzymały Style w trybach fotograficznych. Są one po prostu filtrami, które można edytować w czasie rzeczywistym.

Względem serii iPhone 12, nowe smartfony giganta z Cupertino malują się znacznie lepiej. Mimo tego jednak, różnica wcale nie musi być tak zauważalna. Zwykły użytkownik, który nie potrzebuje wszystkich profesjonalnych bajerów, może zwrócić jedynie uwagę na to, że iPhone 13 będzie robił lepsze zdjęcia w ciemności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)