Cześć, jestem Fotografem!

Cześć, jestem Fotografem!

Cześć, jestem Fotografem!
Michał Massa Mąsior
21.03.2015 08:01, aktualizacja: 26.07.2022 19:40

Zawody kreatywne wydają się być dobrze odbierane przez społeczeństwo. Fotografowie dość często pojawiają się w literaturze, filmie, reklamie czy telewizji. O robieniu zdjęć możemy posłuchać nawet w radiu. To zapewne przyczynia się do popularności fotografowania.

Romatycznie przedstawiany jest to zawód. Fotograf filmowy jest nonszalancko, acz nienagannie ubrany, obraca się w towarzystwie pięknych kobiet, ludzie zwracają się do niego z szacunkiem, a  jego życie to ciągłe pasmo emocjonalnych przeżyć. Zwykle jednak za cenę przebywania wśród tych kobiet i szacunku pakuje się w kłopoty nierozwiązywalne, ale kto z nas nie chce się w takich kłopotach znaleźć?

Blow Up

Antonioni, Nichols, Wenders, Żuławski, to tylko kilku moich ulubionych reżyserów, którzy umieszczają fotografów w swoich filmach. Miło oglądać perypetie bohaterów z kamerami na ramieniu. Oczywiście to trochę jak z internetowymi memami "Jak Cię widzą znajomi, rodzina, kumple, koleżanki, Twój mąż, żona, a jak jest w rzeczywistości?”. Real jest często mniej kolorowy od filmu, ale i tak wolimy żyć złudzeniem.

W Polsce sprzed 20-30 lat fotograf kojarzył się bardziej z badziewnym, ciemnym studiem, tłami typu „gnieciuch” albo fototapetą czy płachtami moro, ustawianymi gadżetami w postaci klęcznika, drabiny, bogato zdobionej ławki dla zakochanych albo bóg wie czego jeszcze… Od jakiegoś czasu fotograf jest kimś innym. Patrzymy coraz częściej na nowoczesnego człowieka sukcesu, odrobinę przypominającego z wyglądu bohaterów filmowych.

To sprawia, że kuszące staje się być fotografem lub wykreować się na takowego. Czasem może także dochodzić do dziwnych zdarzeń. Kilka lat temu zobaczyłem ciekawą scenę w najsłynniejszym sklepie fotograficznym świata - b&h photo. Pan zakupiwszy w tamtym czasie jeden z najdroższych zestawów sprzętowych, po kilku minutach zawrócił do sprzedawcy z pretensjami, że aparat nie działa, bo zdjęcia są rozmazane. Ekspedient przełączył z MF na AF i poinformował, że teraz będzie już dobrze. To z jednej strony było śmieszne, z drugiej przykre, dało jednak temat do głębszego przemyślenia, bo w końcu wielu chce być fotografami czy też w niektórych kręgach „fotografikami” czerpiąc pomysł na siebie jedynie z filmu

zorka 5

Wyrywamy na fotografa

To dość częsty obraz w wielu knajpach, na przystankach i w galeriach. Lepiej działał kilka lat temu, dzisiaj w dobie popularyzacji fotografii zbyt wielu jest chętnych do takich zadań. Trudniej już jest namówić na zdjęcia, nie wywołując podejrzeń o zupełnie inne cele. Jednak mężczyzna z aparatem na szyi często wzbudza zainteresowanie płci przeciwnej. Podobnie z kobietami - fotografkami, które zwykle w połączeniu z oryginalnym stylem budują swój obraz jako niezależne, artystyczne dusze. Aparat wydaje się zatem w pewien sposób pełnić rolę afrodyzjaku. Nie działa to jednak w oderwaniu od osobowości.

Stąd moda na fotografa!?

Całość splendoru i lansu nie zawiera się w samym posiadaniu aparatu fotograficznego na szyi. Wiadomym jest, że kupując Porsche nie zakupujesz razem z nim całej kolekcji ciuchów sprzedawanych przez tego producenta. To bardziej samochód ma być dopełnieniem Ciebie. Stąd, kiedy wybierasz sprzęt fotograficzny, szukasz rozwiązań dopasowanych do Twoich przyzwyczajeń, upodobań i pewnie coraz częściej szukamy aparatów, które poza ich możliwościami, są także atrakcyjnymi gadżetami. Producenci już dawno to zauważyli. Ceratowy pasek z Nikona czy Canona zamieniany jest na stylowy, pasujący do image'u. Torba to już niekoniecznie tradycyjnie wszystkoodporny, czarny prostopadłościan z dwudziestoma suwakami i kilkoma sposobami mocowania do człowieka. Producenci stylowych toreb zauważyli niszę rynkową i proponują sporo ciekawych rozwiązań. Spotykam coraz więcej fotografów, którzy dbają o swój „imidż” fotograficzny, podobnie jak większość społeczeństwa dba o swój styl ubioru i codziennego wyglądu.

Bardzo inspirujący w tej kwestii jest blog fotografa Thorstena Overgaarda, który poza swoimi pracami prezentuje także mnogość gadżetów przewidzianych do jego sprzętu. Co prawda skupia się przede wszystkim na Leice, ale wyszukuje mnóstwo świetnych, bardzo oryginalnych, nie zawsze drogich, ale stylowych pasków, toreb, futerałów i tym podobnych. Można u niego znaleźć nawet linki do producentów biżuterii dedykowanej dla fotografów.

Mermaidfilms Palermo shooting Trailer

Co idzie za modą na fotografa?

Architekt kojarzy się z czarnymi, prostymi ciuchami i Saabem, prawnik to nienaganny garnitur od krawca, coraz częściej w stylu retro, manager już też nie chodzi w ciuchach z outletu. Jaki jest fotograf? Zapewne może być bardzo różny. Miło patrzeć, kiedy nie jest już obwieszonym białymi elkami turystą w sandałach z białymi skarpetami. Mam nadzieję, że nikogo tym nie obrażam, ale to wygląda kiepsko…

Człowiek, a szczególnie artysta  buduje swój image nie tylko swoimi pracami. Postrzegamy go także przez ubiór. Jeden traktuje to na serio, drugi z przymrużeniem oka, trzeci wręcz obnosi się z faktem, że nie ma to dla niego znaczenia. W każdym z tych przypadków jednak przenosi się to na jego zewnętrzny wygląd.

Jeszcze inną sprawą jest fakt, że fotograf w podróży musi się wtopić w tłum, fotograf wojenny zrobi wszystko, by ujść z życiem, a fotograf sportowy i tak ciągnie za sobą walizkę z komputerem i wielkimi szkłami. Tego nie próbujemy ani zmieniać, ani oceniać. Tak być musi. Zajmujemy się jednak fotografami, którzy mogą swój ciuch dobierać pod siebie.

I wiem, że pod tekstem niektórzy napiszą że liczy się kim jesteś, a nie jak wyglądasz, twoje zdjęcia, a nie ciuchy i pasek do aparatu. Oczywistym jest, że nie szata zdobi człowieka, liczą się umiejętności i zaangażowanie. Ale zostawmy to na chwilę z boku. Interesuje mnie jak Wy podchodzicie do gadżeciarskich pasków, fotograficznych ciuszków i wypasionych toreb?

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)