1,3 miliona dolarów na produkcję Yashiki Y35 z wkładami digiFilm w kampanii na Kickstarterze

1,3 miliona dolarów na produkcję Yashiki Y35 z wkładami digiFilm w kampanii na Kickstarterze

1,3 miliona dolarów na produkcję Yashiki Y35 z wkładami digiFilm w kampanii na Kickstarterze
Marcin Watemborski
29.11.2017 11:14, aktualizacja: 26.07.2022 18:14

Yashica Y35 to aparat, który wywołuje wiele kontrowersji. Niby wygląda jak klasyczny aparat fotograficzny na film, ale jednak za estetykę odpowiadają wkłady digiFilm. To naprawdę niecodzienne rozwiązanie, ale jak widać przypadło do gustu wielu potencjalnym kupcom. Ciekawe jak ten aparat będzie się sprawował w praktyce.

Niedawno pisaliśmy o projekcie Yashiki oraz digiFilm. Nowy aparat ma wyglądać praktycznie tak samo jak znana i uwielbiana Yashica Electro 35, czyli niewielki aparat tradycyjny na film 35 mm. W przeciwieństwie jednak do swojego legendarnego pierwowzoru, Yashica Y35 jest aparatem cyfrowym, na którym nie będziecie mogli podejrzeć efektów swojej pracy.

YASHICA - A Leap Forward. Y35

Za wybranie estetyki, tj. koloru, ziarnistości (oraz czułości) będą odpowiadały dziwne wkłady digiFilm. Te małe kanistry przypominają swoją budową kasetki na film 35 mm, czyli mały obrazek. W środku znajdziemy matrycę 1 / 2.3 cala, co jest typowe raczej dla aparatów kompaktowych. Ale w tej Yashice nie chodzi wcale o sam obrazek, a o sposób fotografowania.

Filozofia według mnie jest słuszna, bo sam jestem miłośnikiem fotografowania na filmie i samo doświadczenie wzięcia aparatu do ręki, wybrania estetyki i czułości przed zrobieniem zdjęcia, a później oczekiwanie na efekt, którego nie mogę zobaczyć od razu, jest fascynujące. Yashica Y35 pozwoli fotografom znacznie zwolnić, lecz w świecie fotografii cyfrowej, gdzie wszystko mamy od razu wywołała kontrowersje.

Obraz

Widziałem setki komentarzy na temat nowego projektu japońskiej legendy – jedne były pozytywne, bo przecież ten aparat to uwspółcześnione nostalgiczne wspomnienie dawnych czasów, inne negatywne – bo pewnie jakość obrazu i plastyka będzie znikoma. 14-megapikselowa matryca o niewielkich rozmiarach, połączona z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 35 mm i f/2.0 może nie będzie dawała super obrazka, ale na pewno nie będzie tragedii.

Expect the Unexpected. digiFilm™ Camera by YASHICA

Kampania na Kickstarterze zgromadziła prawie 7000 darczyńców, którzy łącznie wpłacili kwotę prawie 1,3 miliona dolarów. Świadczy to o tym, że popyt na taki sprzęt jest. Nie jest to pierwszy aparat cyfrowy, na którym nie ma podglądu zdjęć oczywiście, ale pierwszy w którym zakłada się cyfrowy film, a doświadczenie jest tak bardzo zbliżone do tradycyjnej techniki negatywowej.

Obraz

Szczerze mówiąc – chętnie bym się pobawił tą Yashiką. Ten aparat wydaje się być świetnym narzędziem dla początkujących fotografów, który pozwoli im na ograniczenie strzelania kadrów jednego za drugim oraz obranie konkretnej estetyki. Samodyscyplina jest czymś niezwykle wymaganym w świadomej fotografii.

Darczyńcy otrzymają aparat w okolicach maja 2018 roku. Więcej informacji znajdziecie na stronach kampanii na Kickstarterze oraz Indiegogo.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)