Kolorowe zdjęcia z II wojny światowej rzucają nowe światło na historię świata
Podczas II wojny światowej Brytyjskie Ministerstwo Informacji kontrolowało treści, które wypływały do prasy, w tym zdjęcia. Większość z nich była czarno-biała, jednak pod koniec konfliktu powstało około 3000 kolorowych fotografii. Imperial War Museum wydało nową książkę, w której znalazła się część tego niezwykłego zbioru. Część z tych fotografii można obejrzeć po raz pierwszy od ponad 70 lat.
24.04.2017 | aktual.: 24.04.2017 18:45
Kolorowe fotografie powstały w latach 1942-45. Te, które przetrwały, w 1949 roku trafiły do zbiorów brytyjskiego Imperial War Museum. Obecnie zdjęcia stanowią kolekcję o nazwie ”Druga wojna światowa w kolorze”.
Większość ludzi, żyjących współcześnie, wyobraża sobie ogromny konflikt zbrojny, którym była II wojna światowa, tylko w czarni i bieli. Ten sposób dokumentowania był wtedy najbardziej powszechny i tańszy niż tworzenie obrazów kolorowych. Przez to wydaje się, że lata 40. XX wieku to bardzo zamierzchła część historii świata. Kolorowe fotografie odmieniają nasze postrzegania tego okresu.
Zdjęcia czarno-białe mają swój niepowtarzalny charakter, lecz kolorowa fotografia jest bliższa naturalnej percepcji człowieka. Dzięki kolorowi potrafimy bardziej utożsamiać się z bohaterami zdjęć i ma to większą wartość dokumentalną. Możemy dowiedzieć się przez to, jak dokładnie wyglądały ówczesne mundury, oznaczenia wojskowe oraz jaka moda panowała na ulicach świata ogarniętego wojną.
Wiele zdjęć kolorowych, które powstało w tamtym okresie, to z pewnością obrazy propagandowe. To logiczne ze względu właśnie na koszta, które musiały ponieść redakcje oraz fotografowie. Dopracowane fotografie wykonane na kolorowej kliszy były wtedy czymś bardzo trudnym do opanowania i zwyczajnie w świecie, drogim. Niewielu fotografów i laborantów potrafiło sobie poradzić z kolorem. Chemia do wywoływania kolorowych filmów była trudniej dostępna, a ręczne procesy bardziej skomplikowane niż współcześnie.
Oglądając te obrazy przychodzą mi na myśl fabularne filmy wojenne, w których twórcy starali się oddać jak najwierniej wszystkie detale. Świetnym przykładem takiego dzieła jest ”Szeregowiec Ryan”, wyreżyserowany przez Stevena Spielberga. Oczywiście nie zabrakło w nim linii fabularnej oraz wielu wątków pobocznych, niekoniecznie zgodnych z historią, aczkolwiek jest to świetna forma wizualizacji II wojny światowej.
Gdy patrzę na kolory, zachowane na prezentowanych zdjęciach, zatyka mi dech w piersi. Oczywiście nie pamiętam tego, jak wyglądała II wojna światowa naprawdę, lecz tak sobie wyobrażałem nastroje panujące wtedy. Spójrzcie tylko na tych bohaterskich żołnierzy, którzy walczyli na froncie i z dumą prezentowali swoje oddanie.
Więcej informacji o kolekcji znajdziecie na stronie Imperial War Museum, natomiast album możecie kupić na stronie sklepu muzeum.