Nowa strona, która zdradzi, w jaki sposób zdjęcie było naprawdę obrabiane

Często, gdy oglądamy zdjęcia, zastanawiamy się, jak zostały zrobione i jakiej edycji poddane. Teraz stanie się to dużo prostsze dzięki Pixel Peeper. Ta strona internetowa zdradzi wam tajniki wielu fotografów. Sprawdźcie sami!

Nowa strona, która zdradzi, w jaki sposób zdjęcie było naprawdę obrabiane
Marcin Watemborski

20.06.2017 | aktual.: 26.07.2022 18:27

Pixel Peeper to nowa strona internetowa, na którą możecie wrzucić zdjęcie. Specjalny algorytm przeanalizuje obraz i powie wam, jakie wyrównania zostały wprowadzone w Lightroomie. Dodatkowo poznacie informacje na temat aparatu, jakim zostało wykonane zdjęcie, obiektywu oraz ekspozycji. Warunkiem jest to, by plik zawierał dane EXIF.

Interfejs Pixel Peepera jest prosty i przejrzysty. Po prawej stronie znajduje się panel taki sam jak w Adobe Lightroom.
Interfejs Pixel Peepera jest prosty i przejrzysty. Po prawej stronie znajduje się panel taki sam jak w Adobe Lightroom.

Pliki JPEG, oprócz samego obrazu, mają wpisane w siebie wiele informacji. Jeśli nie zostały one usunięte przez autora, to bez problemu można wyciągnąć praktycznie wszystko na temat zdjęcia. Powstały nawet specjalne wtyczki do przeglądarek internetowych, które po kliknięciu na obraz odtajniają dane EXIF.

Zdjęcie, które postanowiłem sprawdzić.
Zdjęcie, które postanowiłem sprawdzić.© © Marcin Watemborski n/z Jakub "Delaplaya" Sawicki

W tym przypadku jednak twórca aplikacji, Piotr Chmołowski, poszedł dużo dalej. Jeśli podczas eksportowania pliku z Lightrooma nie zaznaczyliście opcji usunięcia metadanych, algorytm Piotra poda wam wszystko na tacy. Jedyne, co musicie zrobić, to przeciągnąć zdjęcie do aplikacji. Ona zajmie się odtajnieniem informacji, ba, nawet podzieli wszystko na sekcje – dokładnie takie same jak w Lightroomie. Co więcej – nie musicie się bać o bezpieczeństwo, ponieważ apka działa na podstawie JavaScriptu, a sam obraz nie jest nigdzie wgrywany.

Wyciągnięte metadane zgadzają się z oryginalnymi w Lightroomie!
Wyciągnięte metadane zgadzają się z oryginalnymi w Lightroomie!

Co ciekawe – program został wyposażony w ukrytą funkcję, która pozwoli wam wyciągnąć do Lightrooma profil, który możecie zastosować w programie jako preset. Oczywiście nie jest to w porządku względem autora zdjęcia. Wiecie – magik nie zdradza sekretów. Tutaj magik został przechytrzony.

Zobacz także
Komentarze (0)