Jakie szkła wybrać do pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony?

Jakie szkła wybrać do pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony?

Jakie szkła wybrać do pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony?
Maciej Galas
19.01.2018 13:22, aktualizacja: 26.07.2022 18:10

System pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony stał się już potężną rodziną. Coraz więcej fotografujących docenia małe gabaryty korpusów, które oferują bardzo wysoką jakość obrazu. Wszechstronność, wygoda fotografowania z elektronicznym wizjerem, wysokiej klasy optyka... No właśnie! Jak nie stracić po drodze tej jakości jaką daje korpus? W jakie szkła zainwestować?

Przez ostatnie trzy lata podpinałem do korpusu Sony A7R naprawdę wiele szkieł. Wiem, że dobra matryca nie wybacza błędów optyki. Jeśli fotografujecie od czasu do czasu, a efekt pracy wstawiacie wyłącznie do netu w rozdzielczości 72 dpi - to tekst ten nie jest dla Was. Jeśli gonicie za jakością i cenicie profesjonalny efekt końcowy w postaci zdjęć, za które chętnie płacą klienci - poczytajcie.

Dostaję dużo maili z zapytaniami o to, jaki obiektyw wybrać do systemu pełnoklatkowego Sony A7/A9. Ilość pytań rosnąca lawinowo, pozwala przypuszczać, że coraz większa ilość zaawansowanych użytkowników przechodzi z systemów lustrzanych na bezlusterkowce Sony. Jeszcze mogę tak napisać, gdyż tylko Sony oferuje korpusy z matrycą pełnowymiarową (jest też Leica SL).

Porzucanie lustrzanek jest naturalną drogą, nie tylko do lepszej jakości obrazu w zakresie szerokich kątów, ale przede wszystkim do bardziej ergonomicznego, wygodniejszego fotografowania. Pisałem już o tym wcześniej w artykułach o obiektywach Voigtländera czy systemie Sony i korpusie A7R. Nie mogłem nie wspomnieć o tym także w testach obiektywów szerokokątnych Voigtländera 15, 12 i 10 mm.

Aby nie przedłużać - przejdźmy do konkretów. Nie jest łatwo. Obecnie do systemu Sony dostępnych jest bardzo dużo obiektywów systemowych, produkowanych przez Sony lub przez Sony na licencji Zeissa. Do tego obiektywy firm niezależnych, które zmuszone zostały ze względów ekonomicznych do produkowania szkieł pod mocowanie FE. Samyang, Mitakon, Voigtländer, Sigma, Tamron i wiele, wiele innych. Nie należy zapominać, że do systemu Sony, możemy założyć prawie każdy obiektyw. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednią przejściówkę. Szkła Nikona, Canona mogą być używane z powodzeniem, ułatwiając przejście na bezlusterkowce Sony tym, którzy zgromadzili sporą ilość szkła tych firm.

Są jeszcze propozycje leciwe, czyli obiektywy z mocowaniem gwintowym m42 i m39 oraz wszelkie konstrukcje do lustrzanek z drugiej połowy XX wieku, takich jak Olympus, Pentax, Praktica, Yashica/Contax, Minolta MD, Canon FD itd. Nie ma ograniczeń. Na koniec wspomnę o systemie obiektywów Leica M, który jest jedną z najciekawszych i najdroższych opcji doposażenia korpusu serii A7 lub A9.

Obraz

Przede wszystkim pytacie o zestawy obiektywów, pokrywające szeroki zakres ogniskowych - od szerokiego kąta do tele. Po drugie pytacie - "Jaki obiektyw kupić jako pierwszy?” - ze względu na ograniczony budżet. Po trzecie zwracacie się z pytaniem nieco przewrotnie skonstruowanym - "Czy warto zainwestować w zoomy Sony G o świetle 2,8?”. Ostatnią grupę pytań stanowią zapytania od mega profesjonalistów, chcących zgromadzić najlepszy zestaw szkieł oferujących bezkonkurencyjne obrazowanie bez względu na cenę.

Obraz
© Maciej Galas

Jaki zestaw obiektywów, pokrywających szeroki zakres ogniskowych polecałbym zakupić?

W przypadku systemu bezlusterkowego z zaawansowanymi matrycami o dużej rozdzielczości i możliwość precyzyjnego ostrzenia, musimy zauważyć, że całkiem poważnie możemy wziąć pod uwagę zarówno konstrukcje z systemem AF jak i bez niego. Wszystko zależy od tego, co jest obiektem naszych fotografii. Dodam, że wymienię tylko te obiektywy, które znam, których używałem i które polecam szczerze, uwzględniając najważniejsze kryterium - wysoką jakość obrazu.

System obiektywów z AF

Tu zdecydowanie oparłbym się o konstrukcje systemowe lub ściśle związane z systemem. Nie są to propozycje tanie, ale pozwalają sięgnąć po jakość obrazu, najlepszą możliwą do uzyskania z pełnoklatkowych matryc systemu Sony. Zakres interesujących ogniskowych musicie ustalić sobie sami.

System bezkompromisowy - można gromadzić go stopniowo, ale każdy dodawany element da wam możliwość pracy z najlepszą optyką i pozwoli uzyskać najwyższej jakości obrazy.

  • Zeiss Batis 18 mm F/2,8
  • Zeiss Batis 25 mm F/2
  • Sony Zeiss Sonnar 35 mm F/2,8 lub Zeiss Distagon 35 mm F/1,4
  • Sony Zeiss Sonnar 55 mm F/1,8 lub Zeiss Planar 50 mm F/1,4
  • Zeiss Batis 85 mm F/1,8
  • Zeiss Batis 135 mm F/2

Jeśli budżet nie pozwala, zawsze pozostaje wersja niskobudżetowa takiego zestawienia, czyli zastąpienie obiektywu 55 mm i 85 mm przez plastikowe konstrukcje o świetle F1,8. Nie polecam ostrego ale posiadającego straszną dystorsję obiektywu Sony 28 mm F/2, który sprzedałem po jednorazowym użyciu.

Za absolutnie kluczowe uważam tu szkła Sony Zeiss Sonnar 55 mm F/1,8 i czy Zeiss Sonnar 35 mm F/2,8, które można uznać za absolutnie najlepszy wybór na start.

Obraz
© Maciej Galas

Jaki obiektyw zakupić na start?

Mało który system daje tak oczywistą odpowiedź na to trudne pytanie. Sonnar 55 mm F/1,8 to bardzo wysoka jakość, uzyskana z przystępnej ceny. Wiem, że standardy do systemów Nikona czy Canona o świetle F/1,4 kosztują ok. 1500 zł, ale też jakość, którą daje ten Zeiss. Deklasuje on wszelkie Gaussy nie zmieniane optycznie od lat przez zadufanych producentów, którzy nie uznawali za stosowne popracować nad nowocześniejszymi układami optycznymi. Wyjątkiem jest 50 mm Sigmy z serii Art czy Mitakon Speedmaster o świetle F/0,95. Reasumując - nie musicie się zastanawiać - wystarczy zakupić tego Sonnara, aby cieszyć się jakością Zeissa i doświadczyć niespotykanej rozdzielczości w połączeniu z niebanalną plastyką!

Obraz
© Maciej Galas

System obiektywów bez AF

Co, jeśli nie interesuje nas AF? Mnie nie interesuje, więc mam tu swoje własne doświadczenia. Zalecam system kombinowany, chociaż esteci ceniący sobie jednolitość gromadzonego sprzętu mają ułatwione zadanie. Najpierw przedstawię "zwykłe” zestawienie, a potem wytłumaczę, dlaczego nie do końca je polecam.

  • Zeiss Loxia 21 mm F/2,8
  • Zeiss Loxia 35 mm F/2
  • Zeiss Loxia 50 mm F/2
  • Zeiss Loxia 85 mm F/2,4

Szkła godne polecenia. Współpracujące z automatyką ekspozycji i EXIF-em. Ułatwiające ustawienie ostrości poprzez włączenie automatycznego powiększenia po dotknięciu pierścienia ostrości. Bezstopniowa przysłona (opcjonalnie włączana) sprawdzi się u filmowców. Naprawdę dobra optyka. Rewelacyjna ostrość i plastyka. Po prostu Zeiss. Całość optycznie dopasowana do siebie. Bardzo ujednolicona kolekcja szkieł.

Dlaczego nie polecam jej tak ze stu procentowym przekonaniem? Po prostu są w tej liście dwa szkła absolutnie przebojowe, nowoczesne, obliczone na nowo - dające niesamowite obrazy. Distagon 21 mm F/2,8 to konstrukcja sprzed lat - debiutująca za czasów analogowego Contaxa i będąca wówczas najostrzejszą konstrukcją na świecie. Dzisiaj ulepszoną, wyposażoną w szkła o niskim współczynniku załamania światła i soczewki asferyczne. Powala jakością. To samo dotyczy konstrukcji 85 mm F/2,4. Pozostałe szkła to lekko zmodyfikowane pod względem nowszych powłok, ale nie budowy optycznej, szkła serii ZM produkowane kiedyś do aparatu Zeiss Ikon z mocowaniem Leica M. Te dwa szkła proponuję zastąpić obiektywami Voigtländer Nokton 35 mm F/1,2 i Voigtlander Nokton 50 mm F/1,5. Nie zrozumcie mnie źle. Loxia to jakość sama w sobie. Każdy obiektyw jest rewelacyjny, ale takie zestawienie mnie osobiście bardziej przekonuje.

Obraz
© Maciej Galas

Są wśród was zapewne tacy, którzy tęsknym okiem spoglądają na szkła zmiennoogniskowe. Tu także sprawa jest w miarę prosta. Trzy serie zoomów o świetle F/4 i F/2,8 o zróżnicowanym poziomie cenowym. Tak to nie błąd. Piszę celowo o trzech seriach, chociaż tylko dwie z nich dedykowane są natywnie do tego systemu. Nie polecam szkieł tańszych. Wykonane z tworzywa kitowe zoomy takie jak: Sony FE 24-240 mm F3.5-6.3 OSS nie mogą konkurować z konstrukcjami wymienionymi poniżej.

Stosowania zoomów w ogóle nie polecam, ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy wolą takie szkła. Są jeszcze zoomy Sony dla filmowców. Duże, ciężkie i zmotoryzowane, a więc przeznaczone głównie do filmowców nie używających gimbali, a jedynie silne punkty podparcia - statywy filmowe, wózki i krany - Sony FE PZ 28–135 mm F/4 G i Sony E 18-110 F/4 G PZ.To dobre szkła do budżetowych produkcji 4K.

Zestaw tańszy:

  • Sony Zeiss Vario-Tessar T* FE 16-35 mm F/4 ZA
  • Sony Zeiss Vario-Tessar T* FE 24-70 mm F/4 ZA
  • Sony FE 70-200 F/4 G

Zestaw droższy:

  • Sony FE 12-24mm F/4 G
  • Sony FE 24-70 mm F/2.8 GM
  • Sony FE 70-200 mm F/2.8 GM

Jak widzimy Sony ma w swej ofercie właściwie wszystko czego możemy oczekiwać tyle, że ceny sprzętu z serii G i wielkość tych szkieł nie tłumaczą jakości. W niższej cenie, niż ta jaką przyjdzie nam zapłacić za profesjonalne zoomy o świetle F/2,8, możemy nabyć stałoogniskowe szkła Zeissa o znacznie wyższej jakości, kontraście i ostrości. Z zoomami tak już jest, że najczęściej wykorzystujemy skrajne ogniskowe. Dlatego też zamiast kwoty ponad 12 000 zł za zoom 70-200 F/2,8 możemy nabyć szkła Batis 85 mm F/1,8 i Batis 135 F/2 co da nam dominacje nad obrazkami z zoomów serii G. I to znaczną! Przeanalizujcie ceny stałoogniskowych, szerokokątnych Batisów i cenę jasnego zooma 24-70 mm F/2,8 i zadecydujcie. Ja postawiłbym na Batisa 25 mm F/2 i Zeissa 55 mm F/1,8 lub Zeissa 50 F/1,4 - drożej ale niewiele. Jakość? Nie ma oczym pisać. To trzeba zobaczyć. Wszystkie te konstrukcje to nowoczesne konstrukcje optyczne dedykowane do bezlusterkowców i dające niesamowitą jakość.

Obraz
© Maciej Galas

Jest jeszcze trzecia alternatywa. Zoomy do lustrzanek Sony Alfa. Zwłaszcza dwie konstrukcje Carl Zeiss Vario Tessar 24-70 mm F/2,8 i Carl Zeiss Vario Tessar 16-35 mm F/2,8. Musimy używać je z przejściówką LA-EA4 i całość jest gigantyczna, ale to metalowe szkła o imponującej rozdzielczości i konstrukcji mechanicznej jeszcze lepszej niż ta z obiektywów serii G. Można pokusić się o kupno sprzętu z drugiej ręki.

Obraz

Ostrość przewyższa znacznie profesjonalne konstrukcje Nikona czy Canona o świetle 2,8. Zakup niezbyt taniej przejściówki umożliwia wejście w używane szkła Zeissa - takie jak: Distagon 24 mm F/2, Planar 50 mm F/1,4, Planar 85 mm F/1,4 i niesamowitego Sonnara 135 mm F/1,8. Zwłaszcza ten ostatni jest czymś fenomenalnym, a można nabyć je już za kwotę lekko ponad 4000 zł. Sprzedałem kiedyś ten obiektyw i bardzo tego żałuję. Chętnie nabyłbym go do pracy z Sony A7 - chociaż jest przecież Batis 135 mm F/2.

Obraz
© Maciej Galas

System najlepszy z możliwych?

Teraz ostatnie zagadnienie, o które pytacie. System najlepszy z możliwych. Obiektywy, które latami pozwolą na pracę z najwyższą jakością. Większość to propozycje firmy Leica, które możemy stosować bezproblemowo z naszym korpusem Sony. Takie dobrodziejstwo naszych czasów. Jakość, ale bez AF. Obok możliwe zamienniki, w tym zamienniki z AF.

  • Voigtländer 10 mm F/4 - bez konkurencji
  • Voigtländer 21 mm F/4 / Leica M Super Elmar 21 mm F/4 / Loxia 21 mm F/2,8 / Batis 18 mm F/2,8 - wyrównany poziom
  • Leica M Elmar 24 mm F/3,8 / Batis 25 mm F/2 - bierz co chesz i tak będzie super
  • Leica M Summilux 35 mm F/1,4 ASPH. / Carl Zeiss Distagon FE 35 mm F/1,4 / Voigtländer 35 mm F/1,2 ASPH II - znajdziesz się w niebie
  • Leica M Summilux 50 mm F/1,4 ASPH. / Carl Zeiss Planar FE 50 mm F/1,4 / Leica m APO-Sumicon 50 mm F/2 - nie można lepiej
  • Leica M APO-Summicron 75 mm F/2 / Leica M Summarit 75 mm F/2,4 lub F/2,5 / Batis 85 F/1,8 - jeśli nie robiłeś nimi zdjęć - nie wiesz, co to znaczy ostrość
  • Leica R (z drugiej ręki) APO - Telyt 180 mm F/2,8 / Zeiss Sonnar 135 F/1,8 + LE-EA4 - dla fanów dłuższego tele
  • Leica R Apo Telyt 280 mm F/2,8 / Zeiss Sonnar 300 mm F/2,8 z mocowaniem Contax / Canon EF 300 mm F/2,8 / Nikon Nikkor 300 mm F/2,8 - pierwsza liga, po prostu
Obraz
© Maciej Galas

Bezlusterkowce Sony są najpłytszymi korpusami jeśli chodzi o odległość matrycy do krawędzi bagnetu, a więc umożliwiają pracę z prawie każdym obiektywem. Przejściówek też jest cała masa. Można stosować całą gamę szkieł i próbować egzotycznych połączeń. Liczy się obraz. Idealny obiektyw makro - Carl Zeiss Sonnar 120 mm F/4 do starego systemu Hasselblad V, założony poprzez przejściówkę Sony E na Hasselblad V może dać nieprawdopodobne rezultaty. Szkła egzotyczne, a teraz tańsze, czekają na eksplorację. Szczęśliwi posiadacze korpusów Sony - bawcie się dobrze! Wszystkie firmy tworzą optykę właśnie dla was.

Obraz
© Maciej Galas
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)