Brian Duffy regularnie fotografował najfajniejszych ludzi lat 60‑tych
Brian Duffy był świetnym fotografem i na pewno kojarzycie wiele jego zdjęć. Najlepszym przykładem będzie portret Davida Bowie z kolorowym piorunem na twarzy. Ciekawe jest to, że wszystkie jego prace wyglądają na ”przypadkowe”, co świadczy o tym, że dobrze znał ówczesne gwiazdy, które dobrze się przy nim czuły.
26.01.2018 | aktual.: 26.01.2018 14:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brian Duffy przez lata fotografował znanych ludzi, a wiele jego prac przeszło do kanonu współczesnej fotografii portretowej i mody. Nawet jeśli jego nazwisko nie świdruje w waszej głowie, to bez problemu skojarzycie na pewno chociaż kilka zdjęć. Ten piorun na twarzy Davida Bowie… Fantastyczny!
Duffy rozpoczął swoją karierę fotograficzną w 1959 roku. Z czasem zaczął pracować dla największych tytułów modowych w branży jak: British Vogue, Glamour czy Esquire. Ten fotograf nigdy nie cierpiał na brak zleceń i wiedział, jak pracować z ludźmi. Zobaczcie jak swobodne są jego portrety.
Można powiedzieć, że Duffy w latach 60-tych przełamał wiele schematów dotyczących fotografii mody. Poszedł częściowo w ślady Avedona, wyciągając modeli na dwór oraz wypracował swój własny niepowtarzalny styl ”przypadkowych” strzałów. W czasie swojej świetności musiał być naprawdę dobrym znajomym wielu gwiazd.
20 lat po rozpoczęciu kariery, Brian Duffy dał sobie spokój z fotografią, by zająć się kompletnie czymś innym. Co więcej – nawet próbował spalić swoje negatywy. Całe szczęście sąsiedzi wyczuli gryzący zapach i namówili go, by zostawił chociaż kilka swoich prac.
Fotograf zmarł 31 maja 2010 roku, w wieku 76 lat. Do dzisiaj jest uważany za jednego z najważniejszych twórców tamtego okresu i jest ogromną inspiracją dla młodych artystów.