Istniał od 1882 roku. Jeden z najstarszych sklepów fotograficznych w USA zamknięty
Na Facebooku pojawiła się informacja ze sklepu Dury’s, czyli jednego z najstarszych miejsce w całych Stanach Zjednoczonych, w którym można było zaopatrzyć się w sprzęt fotograficzny. Sklep istniał przez 138 lat.
27.05.2020 | aktual.: 27.05.2020 11:14
Wiadomość na Facebooku została zamieszczona przez prezesa firmy Charlesa Smalla. Mężczyzna wyznaje w poście, że był związany z Dury’s od 1991 roku i zamknięcie sklepu jest dla niego naprawdę trudne, ale konieczne. Powodem jest pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 i ciężkie 8 ostatnich tygodni. Mimo rozpisywania wielu pomysłów z reklamodawcami i księgowymi, zamknięcia biznesu nie dało się uniknąć.
W dalszej części wpisu Charles Small dziękuje klientom za wsparcie, którego udzielali sklepowi przez wszystkie lata jego działania. Nie zabrakło również słów uznania dla personelu, dzięki któremu firma dobrze prosperowała. Gdyby nie ci wszyscy ludzie, to sklep nie istniałby przez 138 lat.
Niesamowite jest to, że sklep Dury’s był jednym z kilku dealerów materiałów światłoczułych Kodaka, z którym twórca firmy George Eastman osobiście współpracował. Dzięki ponad 100-letniej tradycji sklepu i laboratorium fotograficznego, Dury’s urosło do miana legendarnego miejsca, które każdy amerykański fotograf z okoli musiał kiedyś odwiedzić.
Zwiastunem końca sklepu było zawieszenie działalności 21 marca 2020 roku ze względu na rozprzestrzeniającą się w USA pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. Początkowo pojawiły się plany na ponowne otwarcie biznesu 6 kwietnia, lecz z czasem Charles Small przełożył działania na 27 kwietnia, później na 11 maja, a 25 maja zapadła ostateczna decyzja o nie otwieraniu Dury’s ponownie.
COVID-19 - Środki bezpieczeństwa
W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.