To NIE są zdjęcia wnętrz. Przyjrzyj się jeszcze raz

Charles Brooks robi przepiękne zdjęcia. W pierwszej chwili można nabrać się, że patrzymy na kadry wytwornych, starych wnętrz, lecz jest zupełnie inaczej. Perspektywa, światło i sam zamysł zdjęcia naprawdę robią robotę!

To NIE są zdjęcia wnętrz. Przyjrzyj się jeszcze raz
Źródło zdjęć: © © Charles Brooks / [Instagram](https://www.instagram.com/charlescellist/)
Marcin Watemborski

Charles Brooks jest wiolonczelistą grającym w nowozelandzkiej orkiestrze oraz miłośnikiem fotografii. Jego dwie pasje wzajemnie się uzupełniają – gdyby nie muzyka, nie odnalazłby swojej fotograficznej niszy. Tak powstał genialny projekt "Architektura w muzyce".

Na zdjęciach zobaczymy kadry do złudzenia przypominające przepiękne wnętrza, lecz prawda jest kompletnie inna. W rzeczywistości przed naszymi oczami są różne instrumenty muzyczne – nie tylko gitary czy skrzypce, ale również fortepiany, flety czy saksofony. Brooks przykłada wagę do najmniejszych szczegółów swoich zdjęć.

Charles zainteresował się wnętrzami tych niesamowitych przedmiotów, gdy niektóre z nich trafiły do naprawy i mógł zajrzeć do środka. Każda fotografia bazuje na iluzji optycznej, której celem jest ukazanie przestrzeni instrumentu. Patrząc na te zdjęcia aż nie chce się uwierzyć, że wnętrza są naprawdę malutkie i wąskie. Tym bardziej, że nie które elementy przypominają kolumny czy świetliki podobne do tych, które znamy ze współczesnych budynków.

Obecnie Brooks wykorzystuje do swoich zdjęć specyficzny obiektyw makro Laowa 24 mm, który dodatkowo przerobił, by był jeszcze mniejszy i mieścił się praktycznie wszędzie. Połączenie szerokokątnego szkła sondowego z techniką focus stackingu pozwoliła artyście na osiągnięcie efektu przestrzeni wewnątrz niewielkich instrumentów.

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)