20 najdroższych aparatów fotograficznych świata

Niektóre ociekają złotem i są wyłożone skórą z jaszczurek, inne przypominają zwykłe drewniane pudło. Są tymi pierwszymi, przełomowymi, z jakiegoś względu niezwykłymi aparatami. Łączy je jedno: wszystkie są nieprzyzwoicie drogie. Oto najdroższe aparaty fotograficzne świata.

Krzysztof Basel

Leica 0-Series nr 116

W połowie 2013 roku tytuł najdroższego aparatu świata należy do rzadkiego modelu Leiki z 1923 roku - historycznej, przedprodukcyjnej Leiki 0-Series o numerze seryjnym 116. Stan wystawionej na aukcji Leiki był bardzo dobry. Aparat był sprawny, a wszystkie jego części, w tym lakier, oryginalne.

Leicę wystawiono na sprzedaż 12 maja 2012 roku w Wiedniu na aukcji Westlicht Gallery. Spodziewano się, że cena wywoławcza 300 tys. euro zostanie podbita do 600-800 tys. euro. Aukcja przekroczyła jednak najśmielsze oczekiwania - aparat został sprzedany za rekordowe 2,1 mln euro.

Skąd bierze się fenomen Leiki 0-Series? To pierwsze przedprodukcyjne aparaty małoobrazkowe tej firmy wykonane w 1923 i 1924 roku. Ich celem było zbadanie rynku przed wprowadzeniem do sprzedaży oficjalnych modeli w 1925 roku. Wyprodukowano tylko 25 egzemplarzy tego aparatu, a do dzisiaj prawdopodobnie zachowało się jedynie 12 lub 17 z nich. Nic więc dziwnego, że kolekcjonerzy za nimi szaleją.

Jeśli kochacie legendarne, historyczne aparaty, to możecie kupić wierną replikę modelu Leica 0-Series za jedyne 9999 zł. Na stronie Leica Store napisano:

Jest to w pełni działający egzemplarz wykonany na wzór pierwszych aparatów Leica. Wszystkie znaczniki i mechanizmy powstawały dokładnie tak samo, jak byłyby robione prawie 100 lat temu. Aparat obsługuje filmy w standardowych kasetach 35 mm oraz ma działającą migawkę z czasami B-1/500s, można go więc używać na co dzień! Obiektyw został wykonany dokładnie w takim samym układzie jak konstrukcje z lat 20. Naniesiono jedynie nowe powłoki przeciwodblaskowe.

W tym roku wiosenne aukcje w Austrii nie przyniosły rekordowych cen aparatów, więc Leica 0-Series o numerze 116 szybko nie straci tytułu najdroższego aparatu świata.

[solr id="fotoblogia-pl-67602" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1643,najdziwniejsze-aparaty-fotograficzne-swiata-czesc-1" _mphoto="08-photosniper-620px-676-8ae79ba.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2901[/block]

Leica M3D

Opracowana w 1955 roku Leica M3D jest najdroższym komercyjnie produkowanym i sprzedanym aparatem. Ten unikatowy aparat dalmierzowy o numerze seryjnym 2 został sprzedany za oszałamiającą kwotę 1 680 000 euro. Skąd tak wielkie zainteresowanie akurat tym modelem?

W latach 1955–2007 aparat był własnością przez Davida Douglasa Duncana – jednego z najlepszych fotoreporterów XX wieku, byłego fotografa magazynu "Life". Ten 96-letni fotograf był bliskim przyjacielem Picassa, wykonał i opublikował setki jego zdjęć. Duncan jest ceniony za dramatyczne fotografie wojenne z Wietnamu czy Korei. Większość swoich obrazów zrobił właśnie wylicytowanym aparatem.

Leica M3D to zmodyfikowana dla Duncana wersja Leiki M3. Aparat został wyprodukowany w zaledwie czterech egzemplarzach – wszystkie miał wspomniany fotograf. M3D to protoplasta modelu MP.

W zestawie z legendarną Leicą M3D na aukcji sprzedano kilka odbitek zdjęć wykonanych przez Duncana na polu bitwy pod Khe Sanh w Wietnamie Południowym.

Nie wiadomo, ile w 1955 roku kosztowała Leica M3D. Porównywalna pod względem technicznym Leica M3 była wtedy sprzedawana za 150-230 dol., jednak nie były to modele unikatowe, jak M3D. Produkcja aparatów z serii Leica M3 zakończyła się w 1966 roku. Posłużyły one jako wzory dla serii kolejnych aparatów dalmierzowych M.

[solr id="fotoblogia-pl-67605" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1633,najdziwniejsze-aparaty-fotograficzne-swiata-czesc-2" _mphoto="aparat-67605-270x152-0669c58e860.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2902[/block]

Leica 0-Series nr 107

Podobno wyprodukowano tylko 25 egzemplarzy tego aparatu. Powstał on w celach testowych dwa lata przed rozpoczęciem sprzedaży Leiki A. Szacuje się, że do dzisiaj zachowało się tylko 17 egzemplarzy.

Cena wywoławcza Leiki 0-Series o numerze seryjnym 107 wynosiła 200 tys. euro. Organizatorzy aukcji oczekiwali, że aparat zostanie sprzedany za 350-450 tysięcy euro. Podczas trwającej 20 minut aukcji cenę podbito do 1,32 mln euro (z prowizją). Aparat nabył anonimowy kolekcjoner z Azji. W dniu zakupu mógł się chwalić, że ma najdroższy aparat świata. Do czasu następnej majowej aukcji w Wiedniu…

[solr id="fotoblogia-pl-64356" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://rafalmietka.fotoblogia.pl/1817,radzieckie-aparaty-srednioformatowe-cz-22" _mphoto="tytulowe-1024x768-img-64-0db22ff.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2903[/block]

Leica M3 chrome i Leica I Mod A LuxusLeica I Mod A Luxus

Powstało tylko 95 egzemplarzy ekskluzywnego modelu Leica I Mod A Luxus. Korpus jest pokryty złotem i wyłożony skórą z jaszczurek. Aparat sprzedany na aukcji Westlicht w Wiedniu został wykonany w 1929 roku.

Ten sam model wystawiono wcześniej na sprzedaż w 2005 roku na aukcji iGavel za zalewie 33 600 dolarów. Siedem lat później ten sam egzemplarz osiągnął zawrotną cenę 1,02 mln euro.

******Pierwsza Leica M3 **

Tego samego dnia w Wiedniu sprzedano pierwszy wyprodukowany seryjnie aparat Leica M3 chrome. Dalmierz powstał w 1953 roku, na jego górnej ściance widać wytłoczony numer seryjny 700001.

W zestawie znajdował się obiektyw Summicron 2/5cm. Aukcja rozpoczęła się od kwoty 80 tys. euro, jednak szybko dalmierz osiągnął niesamowite 900 tys. euro. W tym roku na aukcji wystawiono prototyp Leica M3, który został sprzedany za 432 tys. euro. Inny egzemplarz poszedł w listopadzie 2012 r. za 312 tys. euro.

Najstarsze aparaty dagerotypowe świata

Pierwowzory dzisiejszych aparatów fotograficznych zostały stworzone w XIX wieku. Obrazy, które powstawały z drewnianych pudełek, nazwano dagerotypami – od nazwiska francuskiego wynalazcy tej techniki, Louisa Mandé Daguerre’a. W 2010 roku po raz pierwszy zobaczyliśmy jeden z pierwszych aparatów tego typu. Drewniane urządzenie powstało w 1839 roku. Jego twórcą jest Alphones Giroux – szwagier wynalazcy techniki dagerotypu. Antyk ma oryginalną sygnaturę Daguerre’a.

174-letni unikat znajdował się przez lata w prywatnej kolekcji w północnych Niemczech. Aparat jest w idealnym stanie, a wszystkie jego elementy są oryginalne. Zachowała się nawet 24-stronicowa oryginalna instrukcja w języku niemieckim.

Antyk został szybko okrzyknięty najdroższym aparatem świata, a jego cena była szacowana nawet na 900 tys. euro. Ostatecznie podczas aukcji WestLicht Photographica w Wiedniu sprzęt wylicytowano za 732 tys. euro i w 2010 roku był rzeczywiście najdroższym aparatem świata.

Drugim aparatem jest dagerotyp Giroux - pierwszy na świecie komercyjnie produkowany aparat. Jego produkcja ruszyła w 1839 roku w Paryżu. Ten aparat również stworzył Alphones Giroux na podstawie instrukcji swojego szwagra i wynalazcy techniki dagerotypu, Louisa Mandé Daguerre’a. Korpus został wykonany z drewna cedrowego, a jego środkowa część, trzymająca obiektyw, z drewna orzechowego. Dagerotyp osiągnął cenę 711 tys. euro na aukcji w Wiedniu w maju 2010 roku.

Trzeci aparat tego typu został sprzedany na aukcji w maju 2007 roku. Pomalowany na czarno dagerotyp powstał w 1839 r. według instrukcji Daguerre'a i pracował na materiałach o rozmiarach 167 x 216 mm. Na aukcji w Wiedniu sprzedano egzemplarz o numerze seryjnym nr 3. Jego cena to 576 tys. euro. To jedyny znany aparat stworzony przez Susse Frères.

[solr id="fotoblogia-pl-65576" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1756,diabel-tkwi-w-szczegolach-historyczne-zdjecia-ktore-kryja-zaskakujace-detale" _mphoto="pizap-com10-984338118229-9fff700.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2905[/block]

Unikatowe Leiki MP i MP2 Leica MP (czarna) 'Paul Fusco'

Jeden z pierwszych aparatów Leica MP w kolorze czarnym z obiektywem Elmarit 2.8/28 mm. Przez wiele lat używał go Paul Fusco - znany fotograf agencji Magnum.

Unikatowe Leiki MP2

Cena: 528 i 402 tys. euro (ok. 2,2 i 1,7 mln zł)

Produkowane w latach 50. XX wieku aparaty Leica MP2 były pierwszymi modelami tej firmy, które wykorzystywały elektroniczny motor. Wyprodukowano zaledwie 21 egzemplarzy, z czego zaledwie 15 było chromowanych. Wiadomo o 10, które przetrwały z oryginalnym silnikiem. Jednym z nich jest srebrna Leica MP2, która została sprzedana na aukcji w maju 2011 roku za 528 tys. euro (cena wywoławcza: 70 tys. euro). Aparat był w niemal idealnym stanie, miał oryginalny napęd oraz dodatkowy uchwyt i obiektyw.

Pół roku wcześniej, w grudniu 2010 roku, także podczas aukcji WestLicht w Wiedniu sprzedano inny, czarny egzemplarz Leiki MP2. Pochodzący z 1958 roku dalmierz też miał oryginalny napęd oraz dodatkowy uchwyt. Cena wywoławcza sprzętu wynosiła 80 tys. euro, ostatecznie sprzedano go za 402 tys. euro.

[solr id="fotoblogia-pl-66487" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1700,10-najlepszych-polskich-internetowych-magazynow-o-fotografii" _mphoto="magazyny-66487-270x151-9198034de.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2906[/block]

Złote, luksusowe LeikiLeica III Mod. F LUXUS ‘Karl Henkell’

Nie wiemy zbyt wiele na temat tego aparatu. Osiągnął on najwyższą cenę na aukcji Westlicht w maju 2013 r. Leica III Mod. F LUXUS ‘Karl Henkell’ kupiono za 528 tys. euro, czyli 2,2 mln zł. Aparat ma pozłacany korpus, który pokryto skórą z jaszczurek. W zestawie były też dwa złote obiektywy: Summar 2/5cm oraz Elmar 3.5/3.5cm.

Leica M3 gold

To kolejna pozłacana Leica w tym zestawieniu. Nic dziwnego – niemiecki producent prawie od początku swojej działalności oferuje luksusowe, złote wersje aparatów. Jedną z piękniejszych złotych wersji była Leica M3 Gold; powstało tylko 2 sztuki tego modelu. W zestawie znajdował się pozłacany obiektyw Summicron 2/5cm, złoty dekiel oraz światłomierz Leica Meter MC.* *Egzemplarz o numerze seryjnym 834000 został sprzedany na aukcji w Wiedniu za 360 tys. euro.

[solr id="fotoblogia-pl-61264" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2002,fotografia-w-kinie-filmy-ktore-powinien-zobaczyc-milosnik-fotografii" _mphoto="burtynsky-61264-244x168-205e1eb2.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2907[/block]

Leica Reporter (GG) 250Leica Reporter (GG) 250** - wersja z napędem**

W 1936 roku Leica rozpoczęła sprzedaż aparatów Leica Reporter 250, które zostały tak zaprojektowane, aby pomieścić aż 10 m filmu, co w praktyce umożliwia wykonanie 250 zdjęć na jednym filmie. Aparaty osiągały krótkie czasy naświetlania do 1/1000 s. Podczas II Wojny Światowej Leiki Reporter 250 były wykorzystywane przez wojsko do zdjęć lotniczych, także w trakcie walki.

Powstało kilka różnych wersji "Reportera". Egzemplarze sprzedane na aukcji w Wiedniu to Leica Reporter (GG) 250, które zostały wyprodukowane w 1942 r. i bazują na modelu Leica IIIa. Do naszych czasów zachowało się zaledwie 15 sztuk aparatów w tej wersji. To bardzo rzadkie modele z oryginalnm napędem elektrycznym oraz obiektywami Summitar 2/5cm.

Leica Reporter (GG) 250** -**** prototyp**

Jeden z dwóch wyprodukowanych w 1933 roku prototypów modelu Leica 250. Aparat bazował na obudowie Leiki II i został przekształcony w Leicę 250 FF (wersja z krótkim czasami). Model jest w świetnym stanie - działa i nigdy nie przeszedł gruntownej naprawy czy renowacji. Do korpusu był zamontowany obiektyw Xenon 1.5/5cm

Historyczne NikonyNikony I

Zaprezentowany w 1948 roku Nikon I to pierwszy aparat manufaktury Nippon Kogaku KK, która do tej pory (od 1917 r.) zajmowała się tylko produkcją obiektywów. Dalmierz wykonywał zdjęcia na dosyć nietypowych klatkach o rozmiarze 24 x 32 mm. Aparat był sprzedawany tylko na rynku lokalnym do momentu, aż w 1950 r. zainteresowali się nim fotografowie magazynu "Life". Wzornictwo Nikona I było inspirowane niemieckimi konstrukcjami marki Contax czy Leica. Nikon I nie był pozbawiony wad wieku dziecięcego. Już rok później japońska firma zaprezentowała model Nikon M, w którym wyeliminowano większość głównych wad poprzednika.

Na aukcjach w Wiedniu sprzedano wiele egzemplarzy aparatów dalmierzowych Nikon I. Dwa najdroższe osiągnęły cenę odpowiednio 114 tys. oraz 108 tys. euro. Pierwszy z nich to jedyny znany czarny egzemplarz tego modelu, który przetrwał do naszych czasów. Został wyprodukowany na specjalne zamówienie dla znanego japońskiego fotografa Juna Miki, który dokumentował tym egzemplarzem wojnę koreańską.

Drugi to najstarszy znany egzemplarz modelu Nikon I. Aparat nosi numer seryjny 60924. Jest trzecim egzemplarzem marki Nikon w historii i najstarszym dostępnym obecnie aparatem tej marki.

Nikon S2-E (czarny)

Cena: 168 tys. euro (ok. 722 tys. zł)

Nikon S2-E został wyprodukowany w 1957 r. To pierwszy w historii Nikon z elektrycznym napędem, a zarazem pierwszy powojenny aparat na filmy 35 mm z napędem. Nikon S2-E pobił też kolejny rekord - jest najdroższym aparatem tej marki. Powstało zaledwie 10-15 egzemplarzy tego modelu, a do naszych czasów przetrwało tylko 4-5.

Egzemplarz sprzedany na aukcji w Wiedniu w 2010 r. za prawie 170 tys. euro był w bardzo dobrym stanie. W zestawie znajdowały się wszystkie oryginalne dokumenty, futerał czy opakowania.

Nikon F3 NASA 250

Cena: 168 tys. euro

Nikon F3 NASA 250 to klasyczna lustrzanka Nikon F3, która w 1986 roku została specjalnie przystosowana dla NASA do pracy w czasie misji kosmicznych. Powstało zaledwie 19 egzemplarzy tego modelu - część z nich prawdopodobnie zaginęła w przestrzeni kosmicznej. Aparat umożliwiał wykonanie aż 250 zdjęć bez wymiany filmu, miał też elektryczny napęd i kilka wyjątkowych elementów do pracy w kosmosie.

[solr id="fotoblogia-pl-58399" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/2134,pierwsze-lustrzanki-cyfrowe-w-historii-nikon" _mphoto="qv1000c-8142-58399-270x1-a7d132c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2909[/block]

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)