30 lat dzień po dniu na zdjęciach. Projekt pokazuje jego życie od urodzenia do dziś

30 lat dzień po dniu na zdjęciach. Projekt pokazuje jego życie od urodzenia do dziś

Ojciec Cory'ego robił mu 1 zdjecie każdego dnia przez niemal 30 lat.
Ojciec Cory'ego robił mu 1 zdjecie każdego dnia przez niemal 30 lat.
Źródło zdjęć: © YouTube | Ian McLeon
Marcin Watemborski
16.03.2023 12:54

Ian McLeon ma syna Cory’ego. Przez wiele lat robił mu jedno zdjęcie każdego dnia. Od pierwszej fotografii, czyli obrazu USG, minęło już 30 lat. Projekt pokazuje dokładnie dorastanie mężczyzny dosłownie dzień po dniu. To po prostu niesamowite.

Cory McLeon z Wielkiej Brytanii może cofnąć się do niemal dowolnego dnia ze swojej przeszłości i zobaczyć, jak wyglądał. Wszystko to za sprawą jego ojca Iana. To on zaczął robić zdjęcia synowi dzień po dniu, gdy tylko pojawił się na tym świecie.

W 2012 roku Ian opublikował w sieci film na 21 urodziny Cory’ego. Już wtedy ta animacja poklatkowa robiła niemałe wrażenie. Dziś, po 30 latach od pierwszego zdjęcia, jest jeszcze lepiej. 9-minutowe nagranie na YouTube jest po prostu niesamowite.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna ze zdjęć mówi, że całe jego życie było dokumentowane i porównuje je do filmu "Truman Show". Cory wspomina, że oboje jego rodziców było z wykształcenia artystami i byli bardzo kreatywni. Na pomysł z robieniem zdjęcia każdego dnia wpadł ojciec mężczyzny, który chciał stworzyć książeczkę z fotografiami – na początku lat 90. nikt nie myślał o łatwości, z jaką będzie można realizować filmy poklatkowe zaledwie kilka lat później.

30 Years: A Photo of Cory Every Day

W trakcie realizacji projektu pojawiły się komplikacje, przez co są braki w zdjęciach. Bywało tak, że cały nie ma całego miesiąca fotografii, ponieważ aparat Iana nie przewijał klatek lub został skradziony. Ojciec Cory’ego był bardzo zawzięty w dokumentowaniu życia syna. Poprosił nawet jego nauczycieli, by robili mu codziennie zdjęcia podczas wycieczek klasowych.

Okazuje się, że projekt się nie skończył. Pałeczkę przejął Cory i to on robi sobie codziennie jedno zdjęcie. Ani on, ani jego ojciec, nie wiedzą, kiedy to się skończy. Póki co kontynuują rutynowe fotografowanie. Czas pokaże, co z tego wyjdzie.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)