4 rzeczy, które robi każdy fotograf (albo wkrótce zacznie)
Każdy ma swój sposób na rozpoczęcie przygody z fotografią: jeden stara się jak najlepiej dokumentować życie swojej rodziny, ktoś potrzebuje dobrych zdjęć na prowadzonego przez siebie bloga, jeszcze inny chce zarabiać fotografując śluby. Fotografujący sięgają po aparat z różną częstotliwością, w różnych okolicznościach i z różnym podejściem do swoich prac. Obserwując przez ostatnie lata osoby fotografujące zauważyłem, że w pewnych kwestiach jesteśmy tacy sami. Dziś piszę o rzeczach, które każdy podchodzący na poważnie do zdjęć i ich obróbki robi lub niebawem zacznie robić. Na bazie własnych (i nie tylko) doświadczeń mogę Was zapewnić, że im szybciej zaczniecie, tym lepiej.
20.10.2014 | aktual.: 26.07.2022 19:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Kopia zapasowa plików
Zacznijmy od tego, czego wszyscy jesteśmy świadomi: "fotografowie dzielą się na tych, co robią backup i tych, którzy będą go robić".
Najczęściej zaczynamy myśleć o robieniu kopii zapasowych swoich zdjęć, w momencie gdy jest już za późno. Na forach internetowych nie brakuje historii o fotografach, którzy utracili efekty pracy podczas ważnego zlecenia i szukają sposobu na odzyskanie zdjęć z uszkodzonego dysku lub sformatowanej karty.
W moim przypadku momentem uświadamiającym była awaria dysku twardego, która pozbawiła mnie kilkuset pamiątkowych zdjęć. Szczęście w nieszczęściu - było to jeszcze przed moimi pierwszymi komercyjnymi zleceniami, więc żaden mój Klient nie musi się obawiać podobnej sytuacji - od tej pory każde zlecenie archiwizuję na minimum dwóch dyskach twardych.
- Katalogowanie/opisywanie zdjęć
Powiedziano mi kiedyś, że zdjęcie nie istnieje bez podpisu. Chociaż dawniej wydawało mi się to nie do końca prawdą to po latach coraz bardziej doceniam tę radę. Kiedy zaczynamy dużo fotografować to nasze dyski stają się przepełnione zdjęciami. W pewnej chwili dochodzi do tego, że potrzebujemy sięgnąć do naszego rozrastającego się archiwum i wydobyć z niego kilka ujęć.
Szczęśliwi ci, którzy od początku zdecydowali się na systematyczne katalogowanie swoich prac - wystarczy im kilka kliknięć, aby znaleźć zdjęcie wykonane nad morzem podczas wakacji ze znajomymi 4 lata temu albo portret ulubionego muzyka wykonany po juwenaliowym koncercie przed laty. Gorzej jeśli jesteś fotografem, który nie wyrobił u siebie nawyku opisywania zdjęć. Odnalezienie tych plików może skończyć się całodniowym przeglądaniem tysięcy ujęć. W dodatku bezskutecznym. Dzień, który poświęcisz na przeglądanie opasłego archiwum będzie prawdopodobnie początkiem Twojej przygody z odpowiednim katalogowaniem.
3.Przygoda z formatem RAW
Pliki JPG są w porządku - nie zajmują wiele miejsca, można je bez problemu otworzyć na każdym komputerze, aparat przed zapisem nawet je wstępnie obrabia, więc kolory i kontrasty w wielu przypadkach są na zadowalającym poziomie, pozostawiając jednak możliwość dodatkowej manipulacji. Tak myślałem do chwili pewnej rozmowy z Filipem Zawadą. Powiedział, że RAW daje mu tyle możliwości, co negatyw w ciemni i zachęcał, abym przez jakiś czas spróbował przejść na ten pamięciochłonny format. Chociaż nie odczuwałem wówczas żadnej różnicy pomiędzy obróbką JPGa i RAWa to początki fotograficznej wiedzy zdobywałem w ciemni, więc to porównanie trafiło do mnie od razu.
A dziś? Nie nie znam chyba osoby, która podchodzi na poważnie do swoich zdjęć i nie korzysta z dobrodziejstw cyfrowego negatywu. Możliwości wyciągania szczegółów z cieni i odzyskiwania pozornie prześwietlonych fragmentów zdjęcia potrafią przekonać do większych plików.
Jak dodamy do tego możliwość korekty balansu bieli w postprocesie... Pamiętajmy też, że wysyłając swoje prace na konkurs warto mieć na dysku plik RAW - posłuży on jako dowód w przypadku oskarżenia o nadmierną ingerencję w treść zdjęcia. W innych przypadkach pomoże potwierdzić autorstwo skradzionego zdjęcia.
- Zawężenie zainteresowań, czyli specjalizacja
Robienie zdjęć uzależnia. Często zaczynamy od uwieczniania czegoś, co nas w jakichś sposób fascynuje. Dla wielu z nas to jednak za mało, chcemy fotografować więcej i częściej. Aby jednak rozwijać swoje umiejętności, musimy wybierać i zaczynamy zadawać sobie pytania. Wolę fotografować ludzi, architekturę czy krajobrazy? Bardziej odpowiada mi abstrakcja czy dokument? Chociaż można wykonywać różne zdjęcia to nie można być specjalistą w każdej dziedzinie. Nawet gdybyśmy chcieli to konieczność doboru narzędzi w pewnym momencie ogranicza nasze możliwości w jednej dziedzinie, aby poszerzyć je w innej.
A Wy, czy już robicie kopie zapasowe opisanych zdjęć wykonanych w RAWie? Musieliście utracić cenne zdjęcia, aby przekonać się do tworzenia kopii zapasowych czy zdecydowaliście się na archiwizację bez wcześniejszych przygód?