400 megapikseli i przesuwana matryca. Hasselblad przekracza kolejne granice

400 megapikseli i przesuwana matryca. Hasselblad przekracza kolejne granice

400 megapikseli i przesuwana matryca. Hasselblad przekracza kolejne granice
Marcin Watemborski
17.01.2018 08:21, aktualizacja: 17.01.2018 09:21

Hasselblad, czyli szwedzka legenda fotografii średnioformatowej, nie przestaje zadziwiać. Firma zaprezentowała przystawkę do swoich aparatów modułowych o niesamowitej rozdzielczości. Oprócz genialnej rozdzielczości, oferuje ona idealne odwzorowanie kolorów i ma kosztować ponad 160 000 złotych!

W przeciągu ostatnich kilku lat rynek aparatów średnioformatowych znacznie się rozwija. Oprócz rozwiązań modułowych pojawiły się również bezlusterkowce, które zaczęły wchodzić na rynek konsumencki. Mimo tego wielu fotografów reklamowych pozostało przy modułach marek Phase One oraz Hasselblad.

Ta druga firma dysponowała dotychczas w swojej ofercie przystawką cyfrową o rozdzielczości 200 megapikseli. Teraz się to zmieniło. Przed wami przystawka Hasselblad H6D-40OC MS. Ma ona być bezpośrednią konkurencją dla modelu Phase One IQ1 100 MP Trichromatic, w kwestii odwzorowania kolorów.

Hasselblad H6D-400c Multi-Shot

W nowym produkcie szwedzka legenda zastosowała tryb Multi-Shot Mode, który pracuje w dwóch ustawieniach. Pierwsze z nich przesuwa matrycę w 4 kierunkach o 1 piksel, dzięki czemu sensor zbierze pełne informacje o kolorze na kanałach czerwonym, zielonym oraz niebieskim (RGB). Efektem będzie 100-megapikselowe zdjęcie, zawierające wszystkie dane na temat koloru. Dodatkowo ma to niwelować w znaczącym stopniu efekt mory, czyli prążkowania, występujący przy drobnych wzorach.

Obraz

Drugie ustawienie trybu Multi-Shot Mode to coś co zdecydowanie przypadnie do gustu miłośnikom szczegółowych obrazów. Jeśli 100 Mpix to dla was za mało, będziecie mogli otrzymać zdjęcie o rozdzielczości 400 megapikseli, czyli 23200 x 17400 pikseli. Dzieje się to za sprawą przesuwania matrycy w dwóch kierunkach o pół piksela. W ten fantastyczny sposób otrzymamy obraz o dotąd niespotykanej szczegółowości, ale również wielkości. 16-bitowe TIFF-y mają ważyć 2,4 Gb, więc korzystanie z nowej przystawki wiąże się z zakupem dużej przestrzeni dyskowej do magazynowania. Ciekawe jak z przetwarzaniem plików poradzą sobie najnowsze dyski SSD.

Obraz

Niestety w związku z nową technologią – dla uzyskania nieporuszonego obrazu będzie tu konieczne wykorzystanie statywu, co na pewno nie ucieszy portrecistów ani miłośników krajobrazu. Co innego twórców z kręgu martwej natury, fotografów produktowych, muzea (reprodukcja dzieł sztuki) czy innych statycznych dziedzin.

400-milionowe dziecko Hasselblada, tak samo jak poprzednia wersja może pracować w zakresie czułości od ISO 64 do 12800. Dynamika tonalna została określona na 15 EV. Nasze pliki będą zapisywane na kartach SD (2 sloty), pojawiło się również złącze USB-C, moduł Wi-Fi, dotykowy 3-calowy ekran oraz wsparcie True Focus II.

Najnowsza przystawka pojawi się u pierwszych kupujących już w marcu 2018 roku. Oczywiście jakość idzie w parze z ceną. Za H6D-400C MS użytkownikom przyjdzie zapłacić ok. 47 500 dolarów, czyli ponad 160 000 złotych. A pamiętajcie, że to cena tylo za przystawkę.

Więcej informacji znajdziecie na stronie producenta.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)