5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom

Tytułowa aplikacja towarzyszy mi przy większości projektów, które realizuję. Na przestrzeni czasu widzę jednak pewne braki, które Adobe mogłoby poprawić. Czego brakuje mi najbardziej?

5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 1
Jakub Kaźmierczyk

Z Lightrooma korzystam właściwie każdego dnia. Zarówno podczas własnych sesji, obróbki zdjęć z wyjazdów i w pracy redakcyjnej, w której wybieram zdjęcia ilustrujące artykuły. Adobe Lightroom to potężny program z ogromem możliwości, z którego korzystają miliony fotografów na całym świecie. Nie oznacza to jednak, że nie sięgam po inne rozwiązania, takie jak np. Capture One, który w niektórych aspektach wypada lepiej od Lightrooma. W dzisiejszym artykule podzielę się z Wami tym, czego brakuje mi w cyfrowej ciemni od Adobe. Jestem również ciekaw czy nasze zdania są zgodne.

  1. Porządny tethering

Adobe Lightroom oferuje narzędzie pozwalające na natychmiastowe zgrywanie zdjęć z aparatu przy połączeniu USB. Rzeczywiście, wszystko działa sprawnie, a zdjęcia po kilku sekundach wyświetlane są na dużym monitorze. Dodatkowo możemy nałożyć na nie gotowe presety, aby mniej więcej wiedzieć, jak będą wyglądały finalnie. W narzędziu brakuje jednak kilku opcji, które oferuje np. wspomniany Capture One. W Lightroomie, z poziomu komputera, nie możemy zmieniać żadnych nastaw aparatu, jak również nie ma możliwości wyświetlenia podglądu na żywo. Takie usprawnienie byłoby naprawdę świetnym krokiem do przodu i z punktu widzenia technicznego, na pewno jest możliwe. Adobe, czekamy!

  1. Więcej narzędzi gradacji kolorystycznej

Suwaków odpowiadających za kolory w Lightroomie nie brakuje. Zmian możemy dokonywać narzędziami krzywych, rozdzieleniem tonowania czy w zakładce HSL. Tu znowu jednak przykładem może być produkt duńskiego producenta - Capture One. W Lightroomie brakuje mi przede wszystkim kół kolorów, ale równie dobrze sprawdziłyby się narzędzia z Photoshopa, takie jak balans kolorów czy kolor selektywny. W Adobe Lightroom możliwości gradacji kolorystycznej ograniczają się głównie do krzywych i rozdzielenia tonów, z naciskiem na split tonning. Tu mamy jednak tylko możliwość zmiany barw jasnych i ciemnych partii i balansu pomiędzy barwami. Brakuje możliwości pracy na średnich tonach, a także nad barwą całego zdjęcia. Trzeba więc sięgać po krzywe, które są jednak mniej intuicyjne. Pracując w Lightroomie nad zdjęciami, w których dokonuję zmian kolorystycznych, zazwyczaj wykorzystuję go do neutralnego wywołania RAWów, a kolory zmieniam w samym Photoshopie. W Capture One wygląda to inaczej - gradację robię w C1, a w Photoshopie dodaję już tylko ostatnie szlify.

  1. Wyostrzanie po zmniejszeniu

Zdjęcia z Lightrooma często lądują bezpośrednio na Facebooku czy innych serwisach. Tu jednak brakuje możliwości dokładnego wyostrzenia w momencie, gdy zmniejszamy zdjęcia. Oczywiście mamy możliwość wyostrzania zdjęć w narzędziu detail, ale nasza praca odnosi się do zdjęcia w pełnym rozmiarze. Sama zmiana rozmiaru dokonywana jest jednak na ostatnim etapie - podczas eksportowania zdjęć. Tu co prawda mamy możliwość wyostrzenia, ale po pierwsze dzieje się to bez naszej kontroli, a po drugie, mamy możliwość wyboru tylko 3 stopni wyostrzenia. Tu lepiej radzi sobie nawet Adobe Camera RAW, w którym możemy zmniejszyć zdjęcia już na etapie ich wywoływania, a wyostrzanie w narzędziu detail odnosi się już do zmniejszonych zdjęć.

  1. Zarządzanie barwą

W ostatnim czasie odpowiedziałem na dziesiątki pytań na temat zarządzania barwą, monitorów, profili ICC i kalibracji. Z jednej strony to trochę męczące, z drugiej, to dobrze, że fotografowie biorą sobie do serca pracę nad kolorami. Lightroom świetnie radzi sobie z szerokim gamutem, ale niestety nie ma możliwości zmiany przestrzeni barwnej przestrzeni roboczej. Wiem, brzmi to zawile, ale już tłumaczę, o co chodzi. Adobe Lightroom pracuje w przestrzeni zbliżonej do Profoto RGB, a co za tym idzie, pracując na monitorze Adobe RGB, widzę pięknie nasycone kolory, w szczególności czerwienie, zielenie i błękity. Problem pojawia się w momencie, gdy moja praca ma być od A do Z zrobiona w sRGB. Pracując w Lightroomie nie mam możliwości zmiany przestrzeni na sRGB, więc muszę kombinować. Aby podejrzeć, jak będą wyglądały kolory zdjęć po wyeksportowaniu w sRGB, muszę albo pracować z narzędziem Soft Proofingu, który działa tylko w module develop, lub uruchamiać profil sRGB dla całego monitora - wtedy kolorów spoza zakresu sRGB monitor po prostu nie wyświetla. Niemniej jednak jedna i druga opcja jest dość problematyczna.

5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 2
5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 2
5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 3
5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 3
  1. Porządne narzędzie usuwania punktów
5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom 4

Z Lightrooma korzysta gro fotografów ślubnych. Nic dziwnego - w końcu to naprawdę świetna aplikacja, która pozwala na błyskawiczną edycję setek zdjęć. Często jednak zdarza się, że musimy usunąć niechciane elementy ze zdjęcia, najczęściej niedoskonałości na skórze. W Lightroomie oczywiście ciężko zrobić bardzo dokładny i profesjonalny retusz, ale do mniej dokładnej pracy jak najbardziej się nadaje. Problemem jest jednak samo działanie narzędzia spot removal. Pobierane przez algorytm Lightrooma próbki, bardzo często dobierane są źle, a jeśli chcemy usunąć więcej niż 10 punktów, komputer poważnie zwalnia. Niejednokrotnie zdarzyło mi się, że do usunięcia pryszcza Lightroom dobierał próbkę z brwi czy włosów. Często wolę mimo wszystko odpalić Photoshopa, bo niejednokrotnie okazuje się, że eksport do Photoshopa i zrobienie całej roboty będzie szybsze i dokładniejsze, niż w Lightroomie. Nad tym warto byłoby popracować.

Na koniec

Mimo moich narzekań na Lightrooma, nadal pozostanie on moim głównym programem do edycji i katalogowania zdjęć. Co prawda niektóre rzeczy wypadałoby usprawnić lub poprawić, ale jeśli nauczymy się z niego mądrze korzystać, a brakujące funkcje znajdziemy w innych programach, nasza praca będzie naprawdę efektywna. A Wam czegoś jeszcze brakuje w Adobe Lightroom?

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie