Popularne miejsca na świecie, w których nie można fotografować

Pamiętam, gry byłem na wycieczce szkolnej w Paryżu kilka dobrych lat temu. Pamiętam też, że nasza nauczycielka zwracała nam uwagę, abyśmy nie fotografowali Wieży Eiffla po zmroku, a przynajmniej nie tak, by widzieli nas ochroniarze. Zastanawiacie się dlaczego? Zapraszam do lektury.

Popularne miejsca na świecie, w których nie można fotografować
Źródło zdjęć: © © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels
Marcin Watemborski

W czasie podróży większość z nas myśli o fotografowaniu zabytków, monumentów i charakterystycznych miejsc. Oczywiście fajnie jest umieścić siebie w kadrze i poprosić kogoś o pamiątkowe zdjęcie. Szczerze mówiąc – uwielbiam to, chociaż jestem mistrzem selfie. Niektóre z miejsc, o których piszę, są obarczone zakazem fotografowania na użytek komercyjny – inne ogólnie.

Czym jest prawo panoramy?

Zanim przejdziemy do miejsc, których nie można fotografować, przedstawię Wam, czym jest "wolność panoramy” albo "prawo panoramy”, bo to dość istotna kwestia. Jest to prawo, które obowiązuje w wielu państwach: Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Norwegii i Turcji. Mówi o tym, że możecie fotografować i macie swobodę w kwestii publikowania fotografii, również komercyjnie. Warunek jest jeden – obiekt, który fotografujecie, nie może być głównym motywem zdjęcia, a elementem szerszej panoramy. 

Są państwa, w których powyższe prawo nie ma zastosowania, czyli Francja, Indonezja, Jordania, Mongolia, Nepal, Ukraina czy Włochy. Stany Zjednoczone, Rosja i Argentyna mają inne obostrzenia, gdzie wolność panoramy nie dotyczy wnętrz publicznych oraz dzieł sztuki. Wnętrza możecie uwiecznić, będąc w Australii, Indiach oraz Wielkiej Brytanii. Mimo tego nie nacieszycie się zdjęciami wystaw obrazów i rzeźb.

Wielka Brytania – Trafalgar Square, London Eye

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu [Shutterstock](http://www.shutterstock.com/)

Będąc w Wielkiej Brytanii, warto odwiedzić Trafalgar Square. Piękne miejsce, jednak nie najlepsze na sesję komercyjną. Zanim to się uda, trzeba przebyć długą drogę urzędową i uzyskać zezwolenie od władz Londynu.

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

London Eye (diabelski młyn), górujący nad miastem, jest objęty prawem autorskim, więc zgoda się przyda w przypadku komercji.

Francja – Wieża Eiffla, Luwr, Katedra Notre Dame de Paris

Na początku wspominałem o wieży Eiffla. Trzeba przyznać, że za dnia prezentuje się imponująco, ale uwierzcie mi – po zmroku to naprawdę jedna z piękniejszych budowli na świecie. Problem polega na tym, że jeśli chcecie uwiecznić stalową konstrukcję po zachodzie słońca, możecie mieć spore problemy. Nie chodzi o samą wieżę, a o jej światła.

Generalnie jest tak, że nie do końca chodzi o samo fotografowanie, a udostępnianie. Prawo autorskie względem artystów w Unii Europejskiej świadczy o tym, że prawa osobiste i majątkowe przysługują twórcy do 70 lat po jego śmierci. Jeśli zrobicie zdjęcie i trafi ono do rodzinnego albumu - wszystko jest super. Jeśli będziecie chcieli wrzucić je na Instagram lub Facebooka (lub gdziekolwiek indziej), będziecie musieli mieć zgodę zarządu wieży.

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

Mała podpowiedź: zakaz fotografowania dotyczy tylko samej Wieży Eiffla – jeśli jest ona fragmentem szerokiego krajobrazu miasta – nie ma problemu!

Informacja na stronie internetowej Wieży Eiffla:

Wieża Eiffla, wybudowana w 1889 roku, przeszła do domeny publicznej. Dzienny widok Wieży jest do dowolnego użytku. Jakkolwiek, jej podświetlenia są przedmiotem prawa autorskiego oraz znakami handlowymi marek, reklamujących się na niej. Wykorzystanie zdjęć, które ujmują światła na Wieży Eiffla wymaga zgody Towarzystwa Obsługi Wieży Eiffla (SETA).

Drugi na naszej liście jest Luwr – najbardziej znane paryskie muzeum. Tutaj problem jest znacznie większy niż w przypadku poprzedniego zabytku. Zakaz fotografowania muzeum dotyczy nie tylko zbiorów, wnętrz (co chyba jest normalne w muzeach) i bryły, ale również całej piramidy, bez względu na porę dnia i roku.

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

Wyjątek stanowi wykorzystanie komercyjne, gdzie budynek stanowi niewielką część całości obrazu. Powinniśmy unikać zdjęć, na których muzeum oraz piramida są na pierwszym planie, albo zajmują większość kadru. Wymagają one specjalnego zezwolenia zarządu Luwru.

Katedra Notre Dame de Paris – pomyślicie, że za mocno koncentruję się na Paryżu? Nic bardziej mylnego – to miasto jest obarczone znacznymi ograniczeniami dla fotografów i turystów.

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu [Shutterstock](http://www.shutterstock.com/)

Zewnętrzna struktura katedry nie wymaga specjalnego pozwolenia. Ale jeśli chcielibyśmy uwiecznić wnętrze, to mamy niezły problem. Wymaga to oczywiście specjalnego pozwolenia, które na pewno nie jest tanie. Kłopoty zachodzą nawet wtedy, gdy zapłacimy za bilet i wykupimy zgodę na fotografowanie. Zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie to przeszkadzało. Francuzi są bardzo uczuleni na punkcie swoich zabytków, a my – jako turyści – powinniśmy to uszanować i nie próbować robić zdjęcia z ukrycia.

Stany Zjednoczone – napis „Hollywood”, Millenium Park, Chrysler Building

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

Przenieśmy się do Stanów Zjednoczonych – warto wspomnieć o znaku z wielkim napisem "Hollywood", który każdy z nas kojarzy z filmów oraz pocztówek. Na pewno część z tych obrazów łamie prawa autorskie związane z jedną z ikon USA. Na wykonanie zdjęcia tego obiektu należy uzyskać stosowne zezwolenie, ponieważ stanowi on znak handlowy prawnie chroniony.

Obraz
© © photo.ua / Zdjęcie pochodzi z serwisu [Shutterstock](http://www.shutterstock.com/)

Millennium Park w Chicago to miejsce, w którym jest wiele rzeźb plenerowych, a jedna z nich, ta muszlo-kształtna, jest w pełni objęta prawem autorskim, właściwie jak cały obszar.

Obraz
© © Songquan Deng / Zdjęcie pochodzi z serwisu [Shutterstock](http://www.shutterstock.com/)

Jeśli pomyślicie o Nowym Jorku – na pewno przypomnicie sobie wystające ponad chmury szczyty drapaczy chmur. Jednym z nich jest Chrysler Building, który stanowi markę samą w sobie. Podobno administratorzy budynku przeszukują opublikowane zdjęcia zawierające wizerunek budynku i analizują każde z nich indywidualnie.

Australia – opera w Sydney, Ayers Rock

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

Podróży czas dalszy – opera w Sydney – wszyscy kojarzymy te unoszące się na wodzie muszle. Tutaj sytuacja ma się podobnie jak z Luwrem – możecie robić zdjęcia, dopóki sama Opera nie stanowi głównego motywu na zdjęciu. Fotografowanie wnętrza wymaga zgody zarządu.

Obraz
© © Stanislav Fosenbauer / Zdjęcie pochodzi z serwisu [Shutterstock](http://www.shutterstock.com/)

Kolejnym miejscem, którego nie sfotografujemy w pięknej Australii, jest Ayers Rock, czyli góra leżąca na terenie Parku Narodowego Uluru i Kata Tjuta. Ciekawe jest to, że Australijczycy, mimo tego że uchodzą za miłą nację, niespecjalnie lubią fotografowanie swojej wyspy. Robienie zdjęć najbardziej znanych miejsc w Australii jest po prostu nielegalne. I spróbujcie zrozumieć dlaczego. Trochę kiepski pomysł na promocję, prawda?

Polska – Pałac Kultury i Nauki

Obraz
© © Zdjęcie pochodzi z serwisu Pexels

Warszawa – stolica Polski. Co macie przed oczami, kiedy myślicie o Warszawie? Syrenkę? Nie. Pałac Kultury i Nauki. Niestety, nie możemy go sfotografować jako jednego, jedynego i niepowtarzalnego. Co więcej – nie wolno nam wykorzystywać znaków nawiązujących swoim charakterem do znanej budowli.

Oświadczenie Zarządu Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie:

Zarząd Pałacu Kultury i Nauki Sp. z o.o. informuje, że (…) przysługują mu wyłączne prawa do znaku towarowego, jakim jest wizerunek Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, jak też symbole graficzne i przestrzenne oraz zdjęcia nawiązujące do niego. Wszelkie formy, sposoby jego wykorzystania wymagają pisemnej zgody zarządcy obiektu. Wyjątek stanowią ujęcia obiektu sporządzone dla celów prywatnych, nie zaś dla celów komercyjnych czy zawodowych. Wszystkie wnioski dotyczące wykorzystania wizerunku PKiN rozpatrywane są indywidualnie.

Dodatkowe obostrzenia - czego i jak unikać?

Dodatkowo, jeśli chodzi o miejsca, które są stale objęte zakazem lub chociaż ograniczeniem fotografowania, to wszystko, co wojskowe – instalacje militarne, fabryki oznaczeniu strategicznym, tamy, niektóre mosty. Ale jeśli ktoś Wam powie, że nie możecie sfotografować dworca kolejowego – nie wierzcie mu i róbcie zdjęcia do woli.

Mimo wszystko pamiętajcie, że przed naciśnięciem spustu migawki warto sprawdzić czy w ogóle można to zrobić. Istnieją bowiem miejsca, które są otoczone bezwzględnym zakazem fotografowania, a za złamanie tego przepisu możecie nawet trafić do więzienia, np. Kaplica Sykstyńska, tor F1 – Yas Marina, Dolina Królów w Egipcie czy kaplica Rosslyn w Szkocji.

Czy dane miejsce możecie fotografować, dowiecie się na stronie wiki.gettyimages.com, na której fotografowie oraz prawnicy opisują miejsca oraz zakres wykorzystania ich wizerunku. Na koniec życzymy Wam udanych podróży.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)