Metalens to zwiastun rewolucji w produkcji soczewek
Proces miniaturyzacji technologii towarzyszy nam od dawna. Następne w kolejce mogą znaleźć się obiektywy, dzięki którym nasze urządzenia mobilne oraz aparaty staną się jeszcze mniejsze i lżejsze.
06.06.2016 | aktual.: 26.07.2022 19:01
Obiektyw w aparacie można uznać za jeden z najważniejszych jego elementów. Powoduje, że dzieje się magia. Elementem bez którego nie mógł by istnieć są natomiast soczewki - kawałki szkła pogrupowane ze sobą, których może być w obiektywie nawet 20.
Na przestrzeni lat zmieniły się formuły i sposoby wykonywanie soczewek, jednakże sam komponent optyczny pozostaje ten sam. Produkcja jest procesem zautomatyzowanym, jednakże nadal czasochłonnym i drogim. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę ilość szkła, którą należy zużyć.
Opublikowana ostatnio przez magazyn Science praca naukowa, rzuca światło na od dawna wyczekiwaną rewolucję. Miniaturyzacja soczewek do grubości ludzkiego włosa, może wydawać się jeszcze jak historia z filmu sci-fi, znajduje się jednak tuż za rogiem. Metasoczewki to powierzchnie, na których znajdują się, poukładane w określone grupy, miliony słupków zbudowane z dwutlenku tytanu - mają zaledwie 600 nm długości.
Shrinking microscope lenses
Zasada działania w pewnym sensie pozostaje bez zmian. Grupy słupków ułożono tak, aby skupiać światło w odpowiedni sposób względem ogniska soczewki. Jakość pozostaje bez zmian, a za kilka lat może być lepsza. Produkcja metapowierzchni jest kompatybilna z wytwarzaniem mikroprocesorów, co może przyspieszyć wytwarzanie, a na pewno zmniejszy jego koszt.
Zastosowanie tak małych komponentów na pewno sprawdzi się w przypadku smartfonów, mikroskopów czy soczewek kontaktowych. Czy będą odpowiednie do większych aparatów? Myślę, że o tym przekonamy się już niedługo.