Błąd Amazona to zysk fotografów. Zaoszczędzili dziesiątki tysięcy złotych

Obiektyw za 51 000 złotych poszedł za niespełna 400. To nie jedyna obniżka, a właściwie błąd, który wydarzył się w ramach Amazon Prime Day, czyli akcji promocyjnej spółki ze Seattle.

Błąd Amazona to zysk fotografów. Zaoszczędzili dziesiątki tysięcy złotych
Justyna Kocur-Czarny

18.07.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:43

Na co dzień nie zaprzątam sobie głowy promocjami. Lubię zaoszczędzić, ale staram się nie podejmować decyzji na podstawie sezonowych obniżek, a kupować te rzeczy, do których jestem przekonana i wtedy, kiedy jest mi to potrzebne. Po przeczytaniu o błędzie Amazona zaczęłam się jednak poważnie zastanawiać, czy to aby na pewno słuszna strategia.

Amazon Prime Day to coroczne święto poszukiwaczy okazji. Przez 36 godzin subskrybenci mogą skorzystać z dużych obniżek cen. Przez dwa dni użytkownicy Amazon Prime wyszukują najlepsze okazje. Konkurencja nie śpi i również obniża swoje ceny, aby nie pozostać w tyle.

Promocją został objęły sprzęt fotograficzny. Prawdopodobnie nastąpił błąd i niektórzy fotografowie upolowali sprzęt warty ponad 5000 dolarów (18 985 złotych) za 2 proc. jego wartości. Jak podaje Petapixel, wszystko zaczęło się, gdy ktoś podzielił się linkiem do promocji na serwisie Slickdeal. Łącze kierowało do strony Amazonu, na której można było kupić Sony Alpha a6000 za niespełna 100 dolarów. Jego cena rynkowa to ponad 5 razy więcej.

Niedługo po tym, gdy link do promocji na bezlusterkowca Sony trafił na Slickdeal, użytkownicy zauważyli, że większość sprzętu fotograficznego zostało wycenione na 94,48 dolara. Jeden z użytkowników napisał, że kupił sprzęt o wartości 10 000 dolarów (37 970 zł.) za 900 dolarów (3 417 zł.). W przeliczeniu to oszczędność rzędu 34 500 złotych!

Inne perełki cenowe, to:

Użytkownicy nie mogli uwierzyć własnemu szczęściu i spodziewali się anulowania transakcji przez Amazon. Obsługa klienta zapewniła jednak, że przesyłki rzeczywiście zostaną wysłane. Wiele osób wątpi w to, że zamówienia do nich dotrą. W przeszłości Amazon dopłacał do swoich pomyłek cenowych, co daje nadzieję na sukces transakcji.

Zamówienia złożone na produkty niedostępne od ręki mogą zostać anulowane, ale wszystko, co zostało przekazane firmom spedycyjnym, dotrze do konsumentów. Pozostaje tylko pozazdrościć refleksu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
ciekawostkiblogiInspiracje
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)