Absurdalne historie fotografów ślubnych. Oni widzieli już wszystko
Fotografowie ślubni są znakomitymi obserwatorami. Każdy z nich musi być szybki i mieć oczy dookoła głowy. Nierzadko również uszy. Historie, którymi się dzielą, są tak absurdalne, że nie chce się je wierzyć, a jednak się wydarzyły.
16.06.2023 14:22
Na międzynarodowym forum internetowym Reddit powstała specjalna grupa dla fotografów ślubnych. Dzielą się tam oni ze światem najdziwniejszymi historiami, których doświadczyli. Niejednokrotnie obstawiają, jak długo jakaś para ze sobą wytrzyma.
Opowieści, które głoszą fotografowie ślubni na forum, są naprawdę zapierające dech w piersi. Niejednokrotnie przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy coś czytaliśmy. Poniżej przytaczamy wam historyjki krótki i z niezłym plot twistem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Po ceremonii panna młoda zaczęła się całować z druhną. Jej mąż natomiast zniknął i następnego ranka odnalazł się w objęciach innej kobiety. Panna młoda miała przy sobie pistolet i go postrzeliła.
- Jedna z druhen cały czas płakała i nie chciała mieć nic wspólnego z panem młodym. Na weselu ciągle prosiła o zdjęcia z panną młodą. 8 miesięcy później małżeństwo ogłosiło separację, a druhna i panna młoda uciekły gdzieś razem.
- Pan i panna młoda byli rodzeństwem przyrodnim. Ich rodzice zmusili ich do ślubu, gdy dowiedzieli się, że między nimi iskrzy. Oboje mieszkali od siebie 6 godzin drogi i nie zamierzali tego zmieniać. Nikt nie wie, jak długo ze sobą wytrzymali, ale był to bardzo krótki czas.
- Panna młoda dźgnęła nożem swoją teściową.
- Każdy toast na weselu był jakąś wariacją zdania: "Cieszę się, że w końcu znalazłaś kogoś, kto wytrzyma z twoją wrednością". Cóż, pan młody wytrzymał 6 miesięcy.
- Podczas pierwszego tańca poleciała piosenka U2, której tytuł w tłumaczeniu brzmi: "Wciąż nie znalazłem tego, czego szukam".
- Pan młody patrzył na przyszłą żonę z niesamowitą miłością w oczach. Widać było, że jest dla niego tą jedyną. Panna młoda natomiast ignorowała go przez cały czas. Małżeństwo trwało jakieś pół roku.
- Podczas trzeciego wesela pana młodego, jego drużba w postaci brata rozpoczął mowę słowami: "Cóż, witam wszystkich ponownie. Dobrze widzieć kilka nowych twarzy i kilka starych…".
- Pan młody powiedział pannie młodej, że nie może zjeść tortu ślubnego, ponieważ ma nadwagę. Małżeństwo wytrwało rok, a dawny pan młody przybrał kilka kilogramów.
- Filmowiec zapytał pana młodego, dlaczego oświadczył się swojej wybrance. Ten odpowiedział, że cały czas naciskała na ślub, więc zrobił to dla świętego spokoju. Wytrzymali razem 2 miesiące. Filmowiec nie zdążył nawet zmontować filmu ze ślubu.
- Państwo młodzi jedli obiad osobno, ponieważ główna bohaterka nie była w nastroju na wspólny posiłek.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii