Aktor nagrał zwiastun filmu z gościnnym występem przypadkowych ludzi
J.D. Walsh, hollywoodzki aktor filmowy i telewizyjny, wyniósł tworzenie filmowego zwiastuna na zupełnie inny poziom. Przechodząc ulicami miasta, wraz z ekipą filmową, zaczepiał przypadkowych przechodniów.
Bez przygotowania, bez scenariusza, bez budżetu. J.D. Walsh proponował przechodniom wystąpienie wraz z nim przed kamerą. Niektórzy odmawiali grzecznie, jednak w końcu znalazło się grono odważnych do zmierzenia z przedsięwzięciem. Jedynym aktorem profesjonalnym aktorem był tylko J.D.
W efekcie powstała prześmieszna parodia filmów o dobrym/ złym gliniarzu. Dowiadujemy się o porwaniu syna głównego bohatera oraz batalii, jaką musi przejść, by go odzyskać. Zmaganie z (byłą) żoną, dilerami narkotyków i innymi opryszkami. Pościgi, intryga, akcja - wszystko, czego można oczekiwać od profesjonalnych hollywoodzkich produkcji. Brakowało jedynie sceny z kapitanem policji, który każe mu oddać broń i odznakę lub historii ze śmiercią partnera, tak traumatycznej, że doprowadziła do wiecznego osamotnienia zawodowego bohatera.
Rezultat wyszedł niezwykle przekonująco, zważywszy na charakter produkcji. Widać, że wszyscy, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym nietypowym pomyśle bawili się świetnie. Znalazły się także osoby, które uznały wyczyny na ulicy za całkowicie prawdziwe i chciały zareagować np. gdy J.D. krzyczy do kobiety na wózku inwalidzkim.
[photo position="undefined"]76417[/photo]
Filmik pokazuje, że często można spotkać pozytywny odbiór akcji proponowanych przez całkowicie obce osoby. Bez planu, bez wymagań i pieniędzy, wystarczy chwila spędzona na wygłupach, by zbliżyć ludzi do siebie.
