Aktorka pozywa magazyn za rozebranie w Photoshopie

Pakistańska aktorka, modelka Veena Malik trafiła na okładkę magazynu FHM. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie twierdziła, że do zdjęć pozowała w kostiumie kąpielowym, bokserkach oraz ozdobie, a do obecnego stanu rozebrali ją cyfrowo graficy magazynu. Malik żąda 2 milionów dolarów odszkodowania.

Veena Malik na okładce FHM
Veena Malik na okładce FHM
Krzysztof Basel

17.12.2011 | aktual.: 26.07.2022 20:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pakistańska aktorka, modelka Veena Malik trafiła na okładkę magazynu FHM. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie twierdziła, że do zdjęć pozowała w kostiumie kąpielowym, bokserkach oraz ozdobie, a do obecnego stanu rozebrali ją cyfrowo graficy magazynu. Malik żąda 2 milionów dolarów odszkodowania. 

W pozwie przeciwko wydawcy magazynu FHM można przeczytać między innymi:

Nasza klientka kategorycznie poinformowała, że robiąc sesję zdjęciową, nie chce pozować nago do jakiejkolwiek fotografii, na co zgodzili się przedstawiciele magazynu. Otrzymaliśmy ponadto zapewnienie, że wykonane fotografie zostaną opublikowane we wspomnianym czasopiśmie tylko po obejrzeniu oraz za zgodą klientki.

Veena Malik przekonuje, że w czasie sesji pozowała topless, ale nie zupełnie naga. Z kolei przedstawiciele magazynu przekonują, że aktorka kłamie, a ich zdjęcie jest prawdziwe. Na potwierdzenie swojej wersji mają podobno nawet nagranie wideo. Cóż, jeśli tak dobrze rozebrali Malik na zdjęciach, to pewnie równie dobrze mogłoby pójść im w przypadku nagrania wideo. Z drugiej strony aktorka pozuje w taki sposób, jakby rzeczywiście pozowała nago. Poza tym być może to kolejna prowokacja wywołana przez Veenę Malik, do której teraz celowo nie chce się przyznać, zwalając wszystko na edytorów FHM.

Malik już wcześniej wywołała kontrowersje w bardzo restrykcyjnym Pakistanie, występujac w programie telewizyjnym Bigg Boss - indyjskiej wersji Big Brothera. Bez wątpienia łamie restrykcyjne normy dla kobiet w Pakistanie nie tylko swoim zachowaniem, ale też słowami - wielokrotnie krytykowała sposób, w jaki kobiety są traktowane w jej ojczyźnie. Teraz przebrała miarkę i jej ukarania domaga się - jeśli zdjęcia nie zostały spreparowane - nawet ojciec aktorki.

Obraz

Z fotograficznego punktu widzenie zastanawia mnie tu jednak co innego. Ostatnio pisałem o firmie H&M, która nie informujac klientów, zamieszcza na swojej stronie internetowej komputerowo stworzone grafiki modelek z ubraniami, dodając tylko prawdziwe, chociaż mocno obrobione, zdjęcia głów modelek. Teraz słyszymy o cyfrowym rozebraniu modelki (o ile to prawda). Zastanawiam się, po co wogóle wykonywać zdjęcia - przecież o wiele prościej i taniej można stworzyć grafikę niemal idealnie podobną do żywego człowieka. Wprawdzie taka wirtualna osoba nie będzie mieć życiorysu, własnych upodobań, odczuć, fanów, marki, ale przecież to też można samemu stworzyć. Myślę, że wielkim hitem byłby magazyn z wirtualną kobietą na okładce i dużym artykułem o niej w środku, bez otwartego przyznania się do spreparowania całego materiału.

Jestem ciekawy, jaka jest cała prawda o obróbce zdjęć w dużych magazynach i agencjach reklamowych oraz kiedy wszystko wyjdzie na jaw, wywołując na tyle duży sprzeciw opinii publicznej, aby w końcu ten proces zatrzymać.

Źródło: Jezebel

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)