Album ze zdjęciami zrobionymi przez... kota. Zobacz świat widziany z kociego punktu widzenia
Na dosyć dziwny pomysł wpadło pewne amerykańskie małżeństwo. Czy to z miłości do fotografii, czy też z zamiłowania do niecodziennych eksperymentów ? uczynili ze swojego rudego kocura całkiem dobrze zapowiadającego się fotografa. Poznaj historię Coopera, fotografującego kota.
19.11.2010 | aktual.: 19.11.2010 10:13
Słyszy się czasem o malujących koniach czy innych ssakach o artystycznych skłonnościach. Zwierzęta nie miały jednak do tej pory zbyt wielkich zasług na polu fotografii. Małżeństwo Crossów, filmowców z Seattle, najwyraźniej postanowiło to zmienić. Ich kocur otrzymał miniaturowy aparat fotograficzny, który raz na tydzień przyczepiano mu do obroży. Aparat zaprogramowano tak, by wykonywał jedno zdjęcie co dwie minuty.
Cooper's Book Release
W rezultacie powstały setki fotografii przedstawiających otoczenie domu Crossów, ich samych, sąsiadów, a także zwierząt, z którymi kontaktował się Cooper.
Jednak tym, co najbardziej zastanawia, jest fakt opublikowania albumu z kocimi zdjęciami o wdzięcznie brzmiącym tytule ?Cam Cat?. Po co? Dla mnie nie jest to do końca jasne. Okazuje się jednak, że książka zbiera bardzo pozytywne recenzje, nie tylko wśród wielbicieli kotów, ale też miłośników fotografii. Cooper stał się prawdziwym artystą, o czym świadczą - raz po raz otwierane - wystawy jego prac.
Cały projekt jest na bieżąco relacjonowany na stronie internetowej fotografującego kota - photographercat.com. Na Flickrze znajdziemy też galerię autorskich zdjęć.
Źródło: PetaPixel