Opuszczony hotel w Irlandii. Natura sięgnęła po swoje

Pewien fotograf zainspirowany artykułem w lokalnej gazecie postanowił odwiedzić opuszczony hotel w Irlandii. Jego wnętrze skrywa wiele przedmiotów, które lata temu przestały służyć ludziom i zaczęły stawać się jednością z naturą.

Opuszczony hotel w Irlandii
Opuszczony hotel w Irlandii
Źródło zdjęć: © Facebook | Romain Veillon

Romain Veillon to francuski fotograf, którego fascynacją jest ulotna i efemeryczna koncepcja otaczających go rzeczy. "Zapachy, kurz, roślinność czy nawet pleśń, wszystkie te pozostałości przeszłości przypominają nam, że jesteśmy tu tylko przejazdem i że w końcu wszystko wraca do ziemi. Wszystkie te szczegóły zapomnianego życia to tyle wzruszających, zabawnych czy nostalgicznych świadectw, których przywołanie wystarczy, by rozpalić naszą wyobraźnię" – wyjaśnia swoją pasję Veillon.

Wśród jego zdjęć można znaleźć wiele fotografii przedstawiających stare, opuszczone budynki, które same w sobie opowiadają historię o ludzkiej ingerencji w środowisko i nagłym zwrocie spraw, gdy natura zaczyna upominać się o swoje. Veillon podczas swojej ostatniej podróży po Irlandii zwrócił uwagę na artykuł w lokalnej prasie dotyczący zamkniętego od lat dawnego hotelu turystycznego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Testujemy wiertarko-wkrętarkę PARKSIDE PABSP 20-Li C4

"Uznałem, że warto go odwiedzić podczas mojej kolejnej podróży. Byłem całkowicie zaskoczony, gdy odkryłem, co znajduje się w środku! Pomieszczenia były w pełni odzyskane przez roślinność, paprocie i bluszcz! Natura naprawdę odzyskała tu swoją należność" – wyjaśnia fotograf w serwisie Bored Panda.

Hotel, położony na wybrzeżu, był narażony na silny wiatr i liczne sztormy, które powybijały w nim szyby i pozwoliły wodzie wpłynąć do środka, dzięki czemu w ciągu kilku lat jego wnętrza pokryły się zielenią. Z drugiej strony wiele elementów znajdujących się wewnątrz pozostaje nietkniętych. "Można w nim znaleźć takie przedmioty jak: telefony, stoły, książki, krzesła, stare obrazy, okulary, telewizory, a nawet suszarki do włosów" – wymienia fotograf.

"Kiedy masz okazję zwiedzać tak niesamowite miejsce, czujesz się jak w jednym z tych postapokaliptycznych programów, gdzie ludzkość zniknęła z powierzchni ziemi i gdzie wędrujesz przez pusty świat. To niesamowite uczucie, stworzona atmosfera jest niewiarygodna i mam nadzieję, że udało mi się oddać wierną relację na moich zdjęciach" – puentuje Veillon.

Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (10)